33

696 73 3
                                    

*Pp Dezego*
Prawie całą noc nie spałem. Udało mi się zasnąć dopiero o 3 w nocy. Wstałem przed chwilą, a jest 8 więc długo nie pospałem. Ale Michał to chyba w ogóle nie spał. Cały czas chodził wczoraj zdenerwowany, że nawet najmniejszy dźwięk, go denerwował. A Remek to nic lepiej. W sumie nie dziwie się skoro oby dwaj są w niej zakochani. Ale co mnie teraz martwi to to, że Niki nie wróciła jescze do domu. W każdym razie wszyscy się o nią baliśmy. Nawet Jaś nie spał mimo, iż jutro rano miał jechać do studia, a też nie spał co najmniej do 3. Chyba tylko Florek jako jedyny próbował być spokojny i nas również uspokajał. Mimo, iż Niki to nie jego prawdziwa siostra to i tak ją tak traktuje. Wiedziałem, że się o nią martwi, ale nie chciał dać tego po sobie poznać, by dać nam w pewnien sposób motywację, że też musimy w jakiś sposób się opanować.

-Chłopacy! - zawołał Remek. Wszyscy natychmiast podbiegliśmy do pomieszczenia gdzie obecnie znajdował się Remek. Może Niki się odezwała czy coś?

-Co się stało? - zapytał Michał.

-Przed chwilą napisałem do większości możliwych koleżanek Niki i z żadną się wczoraj nie kontaktowała, ani u żadnej się nie zatrzymała. Ostatnią osobą, z którą wczoraj utrzymała jakiś kontakt to Jaś, ale o tym już wiemy. Jak myślicie gdzie ona może być?

-Nie wiem.. Przecież to miasto jest ogromne ona może być wszę.. ~dzwoni telefon~ halo? - zapytałem, ponieważ nie patrzyłem na wyświetlacz.

*Pp Niki*

Obudziłam się na miękkim łóżku. Jako iż byłam zmęczona nie otwierałam jescze oczu. Nagle przypomniało mi się, że przecież jescze wczoraj byłam w lesie. Szybko otworzyłam oczy by sprawdzić gdzie aktualnie się znajduje. Pierwsze gdzie spojrzałam to przed siebie. Była tam drewniana ściana, a na niej wisiały różnego rodzaju strzelby na co się przestraszyłam. Powoli wstałam z łóżka i zaczęłam się rozglądać. Był to mały drewniany, ale bardzo funkcjonalny domek. Miał on kuchnie "połączoną" z salonem, łazienkę i sypialnie. Burczało mi w brzuchu więc udałam się do kuchni. Wyciągnęłam z szafki chleb i zjadłam. Po chwili podeszłam do okna by sprawdzić gdzie jestem. Było widać wszędzie drzewa i jakiś samochód. Czyli, że nadal jestem w tym cholernym lesie.. Ale.. Tak właściwie to kto mnie tu do cholery przyniósł? Przecież jescze wczoraj byłam w tym lesie na ziemi i żadnego domku nie było w pobliżu..

No ale sama nic nie wymianie. Zresztą to na razie nie jest ważne. Ważne jest to by stąd wyjść. Wyszłam z kuchni i pociągnęłam za klamkę.

-Cholera zamknięte! - krzyknęłam. Nie wiadomo po co wyjęłam telefon. Odblokowałam go. Popatrzyłam na pasek powiadomień. - Jest zasięg! - krzyknęłam sama do siebie uradowana. Weszłam w kontakty.

*~~~~~~~*

EEEEEEEEEEY MAM DIAMENTY!

OP, OP, OP, OP,

OPA MINECRAFT STYLE!

DZISIAJ JESTEM OD TETO UZALEŻNIONA LEL

~~~
































MAM DIAMENTY
















DZIĘKI ZA ZARAŻENIE TYM ENTERAMI W NOTCE Nemmezis XD


























KOCHAM TEN NASZE GFAUT NA JASIU. NIE WIEM CO MY MAMY W TYCH GLOWACH XD

















DB KONCZE TĄ NOTCE KTORA JEST BEZ SENSU XD

















OPA MAJNKRAFT STAJL

FriendZone? |reZi&Multi II|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz