32. Jaś Wikipedia.

760 68 8
                                    

Uwaga kilka osób przeoczyło rozdział 31 przez LA! Więc jeśli go nie czytałes cofnij się, przeczytaj, a potem wróć do tego.

*Niki*

Zaczęło się już robić ciemno. A ja nadal jestem w tym lesie bez tego cholernego zasięgu.

Zastanawiało mnie to kim byli ci typi przez których w zasadzie tu jestem. Przypomniałam sobie ich obraz i zaczęłam go skanować w głowie. Po chwili zapaliła się lampka.

Obejrzałam się w lewo, prawo i potem w lewo. Nikt nie jechał więc weszłam na pasy. W trakcie piosenka się skończyła. Usłyszałam silnik samochodu?! Obróciłam głowę w lewo. Niedaleko mnie był samochód, który nawet nie próbował się zatrzymać. (R.12)

To jest to! (kto oglądał Garry's mod z Masterczulkiem ten wie xdd) z tąd ich znam.. To oni chcieli mnie wtedy potrącić.

Po chwili zapaliła mi się kolejna lampka.

-Czego chcesz? - zapytałam. Próbowałam być oschła i ukryć swój strach, lecz chyba mi to nie wyszło. Usłyszałam śmiech.

-D**wko zginiesz. Rozumiesz? Ja już się postaram o to, żebyś jak najkrócej, żyła na tym świecie ku**o. Ty pozbawiłaś mnie życia to i ja ciebie piep**ona s*mato! No może nie ja. Ale moi koledzy z chęcią się pobawią w takie coś. Zginiesz ty i potem ten twój kochaś, przyjaciel i bracia. Ja tego dopilnuje s**o. - zakończył i nagle pojawił się dym i huk. (R. 29)

Już jestem pewna. To na 200% byli koledzy Rafała. Czyli naprawdę Rafał nie żartował w tym śnie, że jego koledzy się mnie chętnie pozbędą..

Spojrzałam na zegarek - 18:54. Pewnie się martwią.. Dlaczego w tych lasach nie może być tego zasięgu?! Ale przecież nie mogę tu siedzieć do jutra..

Włączyłam latarkę w telefonie i ruszyłam szukać wyjścia z tego lasu..

*Dezy*

Już jest 19, a jej nie ma w domu. Może ktoś ją porwał? Może poszła do jakieś koleżanki i zgubiła telefon? Kto może wiedzieć gdzie możne być.. Przeważnie pisze przed wyjściem z... Hmm.. Z.. Tak wiem! Z Jasiem. Może Jaś coś wie?

Szybko zalogowałem się na Facebooka i zobaczyłem na czat. Na szczęście Jan był dostępny. Szybko napisałem wiadomośc.

Ty:Cześć

Jan Dąbrowski:No elo. Coś się stało??

Ty:Czy zawsze musi coś się stać? Nie mogę tak po prostu napisać?

Ty:no dobra.. Jest sprawa...

Jan Dąbrowski:Wiedziałem :p no dajesz.

Ty:Wiesz może gdzie Niki? Ostatni raz widziałem ją zanim wyszliśmy z domu, a to była 12, a już jest 19.

Jan Dąbrowski:A dzwoniłeś do niej?

Ty:No ba..

Jan Dąbrowski:I co?

Ty:I mówią "Przepraszamy numer tymczasowo poza zasięgiem".

Jan Dąbrowski:O cholera..

Ty:Co?!

Jan Dąbrowski:Bo o 12 pisałem z Niki i..

Ty:No proszę wes mnie już bardziej nie denerwuj tylko gadaj.
Jan Dąbrowski:Bo ona dzisiaj ze mną pisała właśnie o 12 ale mówiła, że kończy, bo idzie się przejść. I miała do mnie napisać gdy wróci, a jeszcze nie napisała.

Ty:Coo?! A co jeśli ona się zgubiła, lub ktoś ją porwał? Przecież to miasto jest w ciul wielkie!

Jan Dąbrowski:Tego nwm.. Może ona poprostu poszła do jakieś koleżanki na noc i gdzieś zgubiła telefon.

Ty:Miejmy taka nadzieje.

***

Sory, że krótki ale jest już 23.25 od 22:50 napisałam 2 lub 3 rozdziały do tej książki :p na dziś już koniec :p

FriendZone? |reZi&Multi II|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz