Stała w nich mama z... uśmiechem na twarzy?
-Twój ojciec był wspaniałym człowiekiem. Zakochałam się w nim - on we mnie. Mieliśmy żyć długo i szczęśliwie. - o czym ona mówiła!? - Mieliśmy żyć w szczęściu. Sądząc wszystkimi pozostałymi sześcioma krolestwami. Ale zdarzył się pewien incydent... Zaszłam w ciążę. - moment, moment... pogubilam się. To ona wie!? - Urodziłam cię, ale chodziły plotki, że trzy królestwa planują bunt. Brandon ani trochę tego nie rozumiał... Dawał swoim poddanym wszystko, czego zapragną. Ale oni chcieli więcej. Chcieli władzy. Zapragneli rządzić wszystkimi krolestwami i zająć miejsce twojego ojca. Rozstał się ze mną. Nie chciał, żebyśmy się w to niepotrzebnie wplątały. Ale oczywiście stawałaś się coraz starsza, a oni cię znaleźli... -mówiła, a z każdym jej słowem coraz bardziej brakło mi słów.
-To znaczy, że... ty o wszystkim wiedzialas!? Wiedzialas, że mogę zginąć tyle razy, a mimo to nic nie zrobiłaś!? Żartujesz!?
-Annabell...
-Nie. Nie chce więcej tego słuchać. - miałam łzy w oczach, wzięłam klucze i czym prędzej pobiegłam do pokoju. Nie wpusciłam jej.
-Ana, proszę... Otwórz. - Sunny mówiła tak do mnie chyba pół godziny, ale nie chciałam w ogole jej słuchać. Zadzwoniłam po Rox'anę i poprosiłam, aby od razu przyszła do mnie. Była już po dwóch minutach.Roxana POV
Ana zadzwoniła do mnie i poprosiła, żebym szybko przyszła. Nie chciała powiedzieć, co się stało, ale po głosie słyszałam, że to coś złego. Powiedziałam mamie, że wychodzę, ubrałam się i po dwóch minutach byłam u przyjaciółki. Zapukałam, po chwili otworzyła mi mama Annabell ze łzami w oczach.
-Ona... Ona wie, że ja wiem...Annabell POV
Otworzyłam drzwi Roxanie. Od razu się do niej przytulilam i zamknęłam drzwi.
-Rox... Dziękuję, że przyszlas... Mama, ona... Ona...
-Wiem. Wiem, Annabell, spokojnie...
-Chwila... Jak to...? Jak to wiesz!? - ona wiedziała... Nie... Nie przeżyję tego.
-Tak, Ana. Sunny powiedziała mi. Powinnaś jej wysłuchać. - powiedziała, a ja zaczęłam płakać coraz bardziej i bardziej.
-Mama!? Ty!? Kto jeszcze!? Może Alex też wie!?
-Nie... Alex nie wie. Ja... dowiedziałam się przypadkiem. Twoja mama rozmawiała przez telefon z kimś o Krolestwach... Poprosiła, żebym nikomu nie mówiła A zwłaszcza tobie. Wiedziała, że możesz być zawiedziona...
-Tak, jestem zawiedziona! Ale nie tylko na mamie... Zwłaszcza na tobie...!♡♡♡♡♡♡♡♡
Helllloł!
Jak rozdział? Zaskoczeni? Czy nie koniecznie?
A teraz UWAGA!
Stworzyłam nową książkę, w której ludzie mający jakiś problem z rodzicami, przyjaciółką, wielką miłością czy tym podobne, mogą zgłosić się do mnie na priv lub opisać sytuację w komentarzu. Jeśli coś cię trapi, zapraszam na mój profil. Tam książkajuż czeka!
A wracając...
Rozdział w miarę okey? ^^
CZYTASZ
"Opętana"
Paranormal#1 w kategorii paranormalne Jestem Annabell - popularną nastolatką w gimnazjum. Miałam brata, który, niestety, popełnił samobójstwo. Mówił, że widzi duchy, ale nikt mu nie wierzył. Po jego śmierci ja uwierzyłam. Zaczęłam widzieć dziwne rzeczy, isto...