Rozdział 3

325 9 2
                                    


Gdy byłyśmy koło domów zobaczyłyśmy jak ktoś wprowadza się do domu, który był wolny. Myślałam, że się popłaczę gdy ujrzałam kto będzie moimi nowymi sąsiadami.

Zobaczyłyśmy tam Leondre. Nie mogłam w to uwierzyć, ale kiedy Julka powiedziała, że to naprawdę on zaczęłyśmy piszczeć. Leo spojrzał na nas jak na wariatki i się uśmiechnął. Przez chwilę stałyśmy pod moim domem, ponieważ musiałyśmy się otrząsnąć z szoku.Uzgodniłyśmy, że pogadamy z nim kiedy indziej żeby teraz mu nie przeszkadzać. Pożegnałam się z Julką i poszłam do domu. Po wejściu do budynku od razu poszłam w stronę kuchni napić się soku. Ledwo co, a upadła by mi szklanka przez moją mamę. Wbiegła do kuchni i zaczęła krzyczeć.

- Wszystko jest nie tak !

- Mamo co się stało ? -Spytałam z przerażeniem.

- Zaraz przyjdzie Wiktoria z mężem i dziećmi, a mi nic nie wychodzi. Jowita z Magdą poszły na imprezę, a Rafał nocuje u przyjaciela. Amelia właśnie zasnęła, a ty stoisz tu nie przygotowana. - odpowiedziała mi mama nakrywając do stołu.

- Spokojnie, powiemy im,że ich będą musieli poznać w innym dniu. A ja idę szybko się przygotuję i zejdę ci pomóc. - próbowałam uspokoić mamę.

- No dobrze. Idź szybko i zaraz zejdź. - po tych słowach udałam się do mojego pokoju.


                                                                 * Leo *

Ledwo co dotarliśmy do nowego domu, a ja już ujrzałem moje fanki. Szkoda, że byłem tak zmęczony i musiałem pomóc rodzicom wnosić bagaże, że nawet nie podszedłem i nie zagadałem do nich. Na szczęście zauważyłem, że są moimi sąsiadkami więc będę miał okazje je poznać. Poszedłem do pokoju się przygotować. Gdy skończyłem przygotowania zszedłem na dół i zobaczyłem jak mama, tata i Matilda już ubierają kurtki.

-Chcieliście o mnie zapomnieć? - zapytałem zakładając kurtkę.

-Niee, już miałem cię wołać. - zaśmiał się tata.

- Tak, tak. Lepiej już chodźmy bo się spóźnimy. - oznajmiłem otwierając drzwi. Nikt już nic nie odpowiedział tylko udaliśmy się w stronę umówionego miejsca. Było tak ciemno, że nie widziałem nawet domu przy ,którym właśnie staliśmy.


                                                                   * Lena *

Gdy się przygotowałam zeszłam na dół pomóc mamie. Akurat jak skończyłyśmy zadzwonił dzwonek do drzwi. Mama wstała, żeby otworzyć. Gdy wpuściła gości do domu zaczęła się z nimi witać.Myślałam, że spalę się ze wstydu gdy w drzwiach zobaczyłam Leo.Przypomniała mi się ta akcja przed domem jak zaczęłam z Julką piszczeć. Z zamyśleń wyrwał mnie głos Leondre, który podawał mi rękę. Spojrzałam na niego i również podałam mu dłoń po czym on się uśmiechnął. On ma taki śliczny uśmiech.

-Cześć. Jestem Leo. - nie mogłam uwierzyć, że prawdziwy Leo zemną rozmawia.

-Hej. Wiem kim jesteś. Ja jestem Lena. Siadamy? - po chwili odpowiedziałam i spytałam.

-Jasne. - razem usiedliśmy do stołu.

Wieczór minął nam szybko i przyjemnie. Rodzice i siostra Leondre są naprawdę mili. Po kolacji odprowadziłam z mamą gości do drzwi i się pożegnaliśmy.

- Mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy. - powiedział.

- Ja też. Chociaż to pewne bo będziemy chodzić do tej samej klasy. -oznajmiłam.

- Ano. Dobra to ja lecę bo znowu o mnie zapomną. - uśmiechnął się i odszedł.

Od razu po wyjściu przyjaciół mamy pobiegłam na górę. Umyłam się,przebrałam w piżamę, zmyłam makijaż i umyłam zęby po czym poszłam spać. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.


                                                                * Leo *

Gdy zobaczyłem Lenę w tym domu nie mogłem uwierzyć, że może wyglądać jeszcze ładniej niż gdy zobaczyłem ją pierwszy raz.Jest bardzo miła. Polubiłem ją. Mam nadzieję, że zostaniemy przyjaciółmi. Jutro ją odwiedzę. Po przygotowaniu się do snu wskoczyłem do łóżka i wziąłem telefon. Zobaczyłem 4 nieodebrane połączenia od Charliego i wiadomość z treścią czy nic mi nie jest, że nie odbieram. Napisałem mu, że jutro zadzwonię i mu wszystko wyjaśnię. Nagle zasnąłem.

_________________________________________________________________

Pisany na szybko, bo niestety ale właśnie dziś znowu zaczęła się szkoła. :( Będę starała się codziennie dodawać, chociaż mogą być trochę później. <3 :*


POZDRAWIAM!! ♥

Marzenia się spełniają ! || Leondre DevriesWhere stories live. Discover now