Epilog

67 6 5
                                    

                                                                         *sylwestra*

                                                                             *Lena*

Siedzieliśmy wszyscy przy ognisku i czekaliśmy aż fajerwerki polecą ku górze. Wtulona w Leo rozejrzałam się. Rodzina, przyjaciele. Mam wszystkich przy sobie. To był najlepszy widok jaki mogłabym kiedykolwiek ujrzeć. Najważniejsze dla mnie osoby są tu ze mną, szczęśliwi, uśmiechnięci. Uwielbiam ich, ponieważ sprawiają, że się uśmiecham, chociaż wcale nie mam ochoty.

 Uwielbiam ich, ponieważ sprawiają, że się uśmiecham, chociaż wcale nie mam ochoty

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

 Spojrzałam na wyświetlacz telefonu w celu sprawdzenia godziny. Do północy zostało kilka sekund.

 - Odliczamy!! - krzyknęli równo Luke z Jai'em. Zaczęliśmy odliczać. Gdy petardy były w górze Leo nachylił się nade mną i lekko pocałował.

 Gdy petardy były w górze Leo nachylił się nade mną i lekko pocałował

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

 - Zaczęliśmy ten rok osobno, na szczęście kończymy go razem. Kocham cię. - powiedział i szczerze się uśmiechnął.

 - Ja ciebie też. - Odpowiedziałam wzruszona. Jedyne co w tej chwili chcę zrobić to podziękować za to, że stanął na mojej drodze ktoś taki jak Leo, bo zapomnieć nie zapomnę nigdy. Już zawsze będę pamiętać jak mocno kochał mnie Leondre Devries.

       ,,Prawdziwe historie miłosne nie mają szczęśliwego zakończenia. One się nigdy nie kończą."

------------------------------------------------------------------------------------

I mamy koniec ♥ Przyzwyczaiłam się do pisania tej książki i trudno jest mi ją kończyć :( ♥ Jeszcze dzisiaj postaram się zacząć kolejną książkę "Year" ♥♥ Zapraszam ♥

POZDRAWIAM♥♥

Marzenia się spełniają ! || Leondre DevriesWhere stories live. Discover now