Rozdział 38

59 3 2
                                    

                                                                                        *Maks*

Przez te wakacje bardzo zbliżyłem się do Leny. Nie oznacza to, że się w niej zakochałem. Jest dla mnie przyjaciółką. Ja kocham Larę. Ostatnio dużo się z nią kłócę. Uważa, że więcej czasu poświęcam Lenie niż jej. Może to prawda?.. Ale Lena mnie teraz potrzebuje. Wczoraj był początek roku w nowej szkole. Lara wybrała inny kierunek, w innej szkole. Ja jestem w tej samej klasie co Lena. Dzisiaj zaczynamy lekcje. Umówiłem się z Leną, że idziemy razem. 

                                                                                        *Lena*

 Tak bardzo boję się nowej szkoły. Na szczęście Maks ze mną idzie. Lekcje zaczynają się o 8, więc chwilę przed czasem byliśmy już w szkole. Maks cały czas mnie obejmował i dodawał otuchy. Cieszę się, że go mam.

                                                                                 *październik*

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

                                                                                 *październik*

 Przez ten miesiąc w szkole cały czas jestem z Maksem. Zaczęliśmy się ostatnio kłócić. Wczoraj się pokłóciliśmy i do dzisiaj nie gadamy. Siedziałam sama w sali gdy ktoś wszedł. Był to on.

 - Dalej nie będziesz się do mnie odzywała?- zapytał i usiadł koło mnie.

 - To ty zacząłeś milczeć. - spojrzałam na niego.

 - No dobrze przepraszam. - dał mi kuksańca w bok, a ja się uśmiechnęłam.

 - Wybaczam. - spojrzałam na niego.

 - Ale nie smuć się już. - pchnął mnie lekko.

 - Postaram się. 

 - Dla mnie. - uśmiechnął się i zrobił śmieszną minę.

 - uśmiechnął się i zrobił śmieszną minę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Zaśmiałam się. On zawsze mnie pocieszy. 

 - Dobra, ja lecę bo już po lekcjach jestem. Zadzwoń jak będziesz w domu. - schylił się i przystawił rękę do ucha w formie telefonu.

Marzenia się spełniają ! || Leondre DevriesWhere stories live. Discover now