Rozdział 11

194 6 3
                                    

                                                                     * Lena *

Pochodziłam z Leo i zwierzątkiem gdzieś do 19:30. Po spacerze chłopak odprowadził mnie do domu. Przed drzwiami zobaczyłam wielki kosz czerwonych róż. Było ich chyba ze 100. 

Wzięłam kwiaty i weszłam do domu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wzięłam kwiaty i weszłam do domu. W progu natknęłam się na siostry.

- Hej. Co tam masz? Jakie ładne? Od kogo? - Magda obsypała mnie pytaniami.

- No jeszcze nie wiem od kogo, ale jest karteczka. - odpowiedziałam i wyjęłam papierek.

                         ,, Dla najlepszych dziewczyn na świecie!! :*

                                                           Bliźniaki. ''

Oo. To takie słodkie, aż się uśmiechnęłam.

- To od Leo? - spytała Jowita wkładając kwiaty do wazonu. Musiała je rozdzielić bo było ich za dużo i się w jednym nie mieściły.

- Nie. Bo to do was. -uśmiechnęłam się.

- Co?? Od kogo. -podeszła do mnie Magda.

- Od bliźniaków.

- Naprawdę? Kochani. - podałam jej karteczkę. W tym samym czasie usłyszeliśmy otwierające się drzwi. Podeszłam bliżej i zobaczyłam mamę. Od razu się na nią rzuciłam. Rafał przywitał się z Jowitą, a Magda wzięła Amelię.

- Mama!!! - krzyknęłam. - Tęskniłam.

- Tak. Ja też za wami tęskniłam. Pomożesz mi? - zapytała wskazując na bagaże.

- Jasne. - chwyciłam torbę i zaniosłam do sypialni mamy. Posiedzieliśmy trochę i poszliśmy spać. Jutro nareszcie piątek.


                                                             * Leo *

Obudziłem się o 6:55. Raczej to Maks mnie obudził. Cieszę się, że go kupiłem. Zawsze jest przy mnie i co najważniejsze Lena jest szczęśliwa. Właśnie napiszę do niej.

Do Lena*.*: Co tam księżniczko? <3

Od Lena*.*: Wspaniale a tam? :*

Do Lena*.*: Dobrze,a co się stało, że wspaniale?

Od Lena*.*: Moja mama wróciła. Muszę kończyć. ♥

Do Lena*.*: Cieszę się twoim szczęściem. Będę po ciebie o 8:00, bo mamy na 8:30. ^.*

Od Lena*.*: Oki. To pa <3

Marzenia się spełniają ! || Leondre DevriesWhere stories live. Discover now