-Stary, mówię ci. To będzie najlepsza impreza w Twoim cholernym życiu - ekscytował się Nate.
-Nie byłbym tego taki pewien - odpowiedziałem niezadowolony.
-A to niby czemu? - chłopak spojrzał na mnie zmieszanym wzrokiem.
-Moja siostra dziś się do mnie wprowadza.. Wszystko zepsuje.
-Że co kurwa? I ja nic o tym nie wiem. O stary, zjebałeś. Poza tym, z jakiego powodu ona się tu wprowadza?
-Rodzice sobie wymyślili, że już pora, żebyśmy stali się niezależni. Przynajmniej ona. Ja już to zrobiłem dwa lata temu.
-I co? Myślisz, że rozwali nam imprezę?
-Ona to zupełne przeciwieństwo mnie..
-Sztywniara?
-Yup.
-Cholera. Mają przyjść gorące laski. Nawet Alison ma być.
-Zaprosiłeś ją? - Nate pokiwał głową na tak - A ona tu po co? Jak nie będę mógł doprać po waszej zabawie pościeli przez tonę jej makijażu to płacisz za nową.
-Spokojnie. Ty się lepiej zajmij siostrą, żeby nic nie zepsuła.
-Znajdzie się jej jakiegoś cwela, z którym sobie pogada. Damy radę - przybyliśmy sobie piątkę.
-Mam nadzieję Chris. Wiesz jak długo czekaliśmy na tę imprezę.
***
-O której przyjeżdża Twoja siostra?-Powinna być za jakieś 20 minut - mówiąc to podniosłem się z kanapy - idę wziąć szybki prysznic.
*NATE
Minęły trzy minuty od pójścia Chrisa do łazienki, gdy nagle usłyszałem pukanie do drzwi. Poszedłem więc, żeby je otworzyć.
Gdy to zrobiłem ujrzałem najcudowniejszą osobę jaką kiedykolwiek widziałem.
-Hej - odezwała się cicho, a w mojej głowie jedyne co się pojawiło to 'japierdolekurwamaćobytobyłasiostrategocwela - wybacz, chyba pomyliłam domy.
-Sky? - zapytałem nadal oczarowany jej osobą.
-Emm, tak.
-Jestem Nate. Przyjaciel Twojego brata - uśmiechnąłem się w czym ona nie została mi dłużna.
Zaprosiłem ją do środka, a ona nerwowo zaczesała kosmyk włosów za ucho. W tym momencie Chris wyszedł z łazienki.
-Sky! - powiedział radośnie.
-Chris! - dziewczyna podbiegła do niego i przytulia go.
-Nate - dodałem cicho i spojrzałem na nich.
-Widzę, że już poznałaś Nate'a - odezwał się chłopak - mam nadzieję, że zrobił dobre pierwsze wrażenie.
-Bardzo - odpowiedziała, a w myślach powiedziałem sobie 'stary, punkt dla ciebie, oby tak dalej'.
-Zaprowadzę Cię do Twojego pokoju - odezwał się Chris i wziął torbę siostry.
-Sky - odezwałem się i zwróciłem na siebie uwagę rodzeństwa - jutro urządzamy imprezę. Może chciałabyś..
-Bardzo chętnie - brunetka uśmiechnęła się do mnie i poszła za swoim bratem.
O tak stary, plusujesz.
Poszedłem do salonu i usiadłem na kanapie szczerząc się sam do siebie. Z moich rozmyślań wyrwał mnie głos przyjaciela.
-Kurwa, co Ty robisz? Po co ją zaprosiłeś?
-Żartujesz sobie ze mnie? Ona tu będzie mieszkać. Myślisz, że nie usłyszałaby tej głośnej muzyki?
-Wiesz. Zawsze mogłem zakluczyć ją w pokoju. Czy coś.
-Na miejscu Twoich rodziców nigdy nie pozwoliłbym jej z Tobą mieszkać..
*Sky
Zaczęłam rozpakowywac moje rzeczy w pięknym, nowym pokoju. Ściany były jasnoszare, a meble białe. Oczywiście miałam też toaletkę i osobne lustro na ścianie, bo bez tego by się nie obeszło. Chris to niechluj, ale akurat mój pokój był w cudnym porządku. Gdy już to zrobiłam położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć o dzisiejszym dniu i o..przyjacielu mojego brata. Jest bardzo przystojny. Wysoki, szczupły, włosy idealnie ułożone. I ten kolczyk w wardze.
Eh, Sky. Przestań o nim myśleć. To zwykły chłopak. Zapewne dupek jak Twój brat.
Zaczęłam więc myśleć o jutrzejszej imprezie i o tym jak zrobić dobre wrażenie na Nate'ie. Mam nadzieję, że mi się uda.
Cześć wszystkim! To moje pierwsze opowiadanie i mam nadzieję, że się Wam spodoba! Z góry dziękuję za wszelkie opinie. Komentujcie i lajkujcie ♡
Ps. Bardzo przepraszam za wszelkie błędy.
CZYTASZ
Siostra mojego kumpla
Teen FictionSky wprowadza się do domu swojego brata i poznaje jego najlepszego przyjaciela, na którym robi dobre pierwsze wrażenie..