*SKY
To. Chyba. Jakieś. Żarty.
Od pięciu minut stoję i patrzę na liżących się Kendall z Dylanem.
Kiedy miałam już tego dość odchrząknęłam, a oni wreszcie na mnie spojrzeli.
-Nadal tu jesteś? - dziewczyna spojrzała na mnie z pogardą.
-Nadal jesteś suką? - uśmiechnęłam się do niej, a chłopak spojrzał raz na mnie raz na nią - Wybacz Dylan, może kiedyś jeszcze uda nam się pogadać, ale na pewno nie w jej towarzystwie.
Po tych słowach po prostu ruszyłam w kierunku wyjścia. Kiedy byłam już na dworze zauważyłam Alison, która na mnie czekała.
-Skoczymy gdzieś na obiad? Logan jest chyba zbyt zajęty swoją dupą - dziewczyna przewróciła oczami, a ja się odruchowo zaśmiałam.
-Nie denerwuj się tak na niego, wiesz jacy są chłopcy.
-Co do chłopaków, to lepiej mi powiedz czy Kendall niczego nie wygadała Nate'owi.
-Nie, chyba będzie cicho. Zapewne będzie mnie tym szantażowała, ale nieważne. Dasz wiarę, że Dylan to jej chłopak?
-Ten seksowny brunet? - na twarzy dziewczyny pojawił się uśmiech pedofila.
-Pamiętaj, że masz chłopaka.
***
Wieczorem, gdy wróciłam już do domu pierwszym moim pytaniem było :
-Co do cholery? - zmarszczyłam brwi.
-Robimy imprezę siostra - wyszczerzył się Chris.
-Jest środa głupku - patrzyłam jak brunet ustawia alkohol na stole.
-Wisi mi to - wzruszył ramionami - Powinnaś mi dziękować, że jutro nie będziesz musiała iść do szkoły.
Chwilę to sobie przemyślałam i zaczęłam pomagać bratu w przygotowaniach.
-Sam będziesz to wszystko sprzątać - uśmiechnęłam się do niego.
-Dobrze wiesz, że jutro się nawet z łóżka nie podniosę.
Przewróciłam oczami i zaczęłam przygotowywać jakieś przekąski.
To znaczy otworzyłam jakieś 50 paczek chipsów oraz innych tego typu świństw i poprzesypywałam to do misek lub po prostu zostawiłam w opakowaniach.
Po tym wszystkim poszłam do pokoju przebrać się w jakąś sukienkę i nieco poprawić swój wygląd.
Od Alison :
Dlaczego nie dostałam zaproszenia na imprezę? *duszę Cię*Do Alison :
Bo sama się dopiero o niej dowiedziałam? *robi oczka jak kot ze Shreka*Od Alison :
Dobra, dobra. Za 30 minut jestem. Muszę się dzisiaj nawalić.Zaśmiałam się z ostatniej wiadomości i usłyszałam dzwonek do drzwi, co oznaczało, że ludzie zaczęli się schodzić. Do tego Chris włączył muzykę więc impreza właśnie się zaczęła.
Ostatni raz spojrzałam w lustro, przeczesałam włosy i zeszłam na dół.
Tam już impreza trwała w najlepsze mimo, że zaczęła się kilka sekund temu.
Tak, Chris zdecydowanie potrafi rozkręcić imprezę.
W kuchni zauważyłam Nate'a, który jak zwykle stał koło alkoholu i trzymał czerwony kubeczek.
-Hej - przywitałam się.
-Nono, co to za piękność - chłopak złożył na moich ustach pocałunek - napijesz się czegoś?

CZYTASZ
Siostra mojego kumpla
Teen FictionSky wprowadza się do domu swojego brata i poznaje jego najlepszego przyjaciela, na którym robi dobre pierwsze wrażenie..