*NATE
Odsunąłem się od dziewczyny z nie wiem jak bardzo wkurzoną miną. Ona szybko zeskoczyła z blatu i poprawiła ubranie. Zaraz po tym Chris wszedł do kuchni.
-O. Siema stary, wreszcie wstałeś - przybił mi piątkę.
-Taa..
Kiedyś Cię zabiję za Twoje wyczucie czasu, cwelu.
-Co robicie? - zapytał wesoło mój przyjaciel wyciągając jakieś jedzenie z lodówki.
-My właśnie.. - zaczęła Sky.
-Em - odchrząknąłem - Sky właśnie daje mi jakieś tabletki na ból głowy.
-Lepiej uważaj, żeby nie dała Ci żadnych na przeczyszczenie - mówił, trzymając w ustach paczkę sera.
Dziewczyna spojrzała na brata mrużąc oczy po czym wzięła szklankę i nalała do niej wody, a następnie wyjęła z szafki jakieś tabletki.
-Proszę bardzo - podała mi je - pamiętaj, że mamy do pogadania - powiedziała mi na ucho i wyszła z kuchni.
Spojrzałem na opakowanie tabletek, aby się upewnić czy aby na pewno są na "kacowy ból głowy".
Wziąłem je od razu i chciałem iść do Sky porozmawiać, ale Chris przerwał mi.
-Siadaj stary - odsunął krzesło obok siebie nadal coś żując.
-Ja właśnie.. - pokazałem kciukiem na wyjście.
-Siadaj i nie marudź - usiadłem tak jak chciał przyjaciel - dziwnie się czuję, bo jesteś moim kumplem, ale.. Sky to moja siostra. I nawet nie wiesz jak nocami płakała..
-Skąd to wiesz? - spojrzałem na niego zaskoczony.
-Nate, ona o tym nie wie. Myślała, że śpię i tak dalej, ale ja słyszałem jak każdej pieprzonej nocy ryczała w poduszkę.
-Wiem, jestem idiotą, ale jej wytłumaczę to co się stało.
-Myślę, że i tak między wami jest już nawet okej. A jak jeszcze raz będziesz chciał mi przelecieć siostrę na blacie to napisz mi, żebym nie wchodził do domu. Będę miał traumę - zaśmiał się.
-Że.. kurwa skąd wiedziałeś? - zasłoniłem twarz ręką.
-Możesz powstrzymywać swoje myśli, ale Twojego przyjaciela nie dasz razy - walnął mi kuksańca w ramię - A teraz idź do niej i się tłumacz.
-Tylko winny się tłumaczy - wtrąciłem.
-Ale bez tego nie zdobędziesz jej zaufania.
***
Dosłownie kilka minut później leżałem wraz ze Sky na jej łóżku.
-Nawet nie wiesz jak mi tego brakowało - delikatnie i powoli całowałem jej usta.
Leżałem podparty na łokciu, a drugą dłonią jeździłem po jej nagim brzuchu.
Ona natomiast opuszkami palców powoli jeździła po moim ramieniu.
-Ale i tak musisz mi wszystko wyjaśnić - uśmiechnęła się i poprawiła moje włosy.
-Musimy psuć taki moment? - zapytałem z miną kotka ze Shreka.
-Czy to jest aż takie złe? - podniosła się i podparła na łokciach.
Spojrzałem na nią i milczałem dłuższą chwilę.
-Chociaż powiedz kim była ta dziewczyna. Znam ją chociaż? Albo.. Czy Ty ją znasz?
-To była Kendall - odpowiedziałem drapiąc się po karku.

CZYTASZ
Siostra mojego kumpla
Novela JuvenilSky wprowadza się do domu swojego brata i poznaje jego najlepszego przyjaciela, na którym robi dobre pierwsze wrażenie..