#26

36.1K 1.7K 119
                                    

*SKY

-A jak w tej? - zapytała Alison wychodząc z przymierzalni.

-W każdej jest dobrze - powiedziałam znudzona - Tylko już chodźmy.. Błagam - złożyłam ręce jak do modlitwy.

-Oh, daj spokój i poszukaj też czegoś dla siebie. Bal za dwa dni - uśmiechnęła się i wróciła do przymierzalni.

Siedziałam z blondynką w jednym sklepie od jakichś dwóch godzin, a ona bez przerwy coś przymierzała. W sumie to się jej nie dziwię, bo chciała wyglądać pięknie z Loganem, lecz kto jak kto, ale akurat Alison nie ma się czego obawiać. Jest śliczna, ma wspaniałą figurę..

Natomiast ja siedziałam na kanapie i jej doradzałam. Jakoś nie miałam specjalnej ochoty na zakupy, ale dziewczyna bardzo mnie prosiła. W sumie to mogę powiedzieć, że nawet się z nią zaprzyjaźniłam, a na pewno mocno zakolegowałam.

-A co powiesz na tą?

Kiedy dziewczyna wyszła z przymierzalni aż otworzyłam usta ze zdziwienia. Blondynka miała na sobie biało-różową, pudrową, dopasowaną sukienkę, która była bez ramiaczek oraz sięgała przed kolano.

-Wow, Alison - wstałam cały czas mając otwartą buzię - Wyglądasz.. przepięknie.

-W takim razie biorę tę - dziewczyna zaklaskała i znów zniknęła w przymierzalni by ściągnąć strój.

Ja postanowiłam wreszcie rozprostować kości i poszłam przejść się po sklepie.

Chodziłam między przeróżnymi sukienkami i zastanawiałam się kto nosi co niektóre z nich do czasu aż zobaczyłam Jack'a wchodzącego z jakąś dziewczyną do sklepu.

Nie chciałam, aby mnie zauważyli więc schowałam się za jednym z regałów. Myślałam, że przyjrzę się tej dziewczynie, ale jak na złość z przymierzalni wyszła Alison, która zaczęła wołać moje imię.

-O, hej Jack. Widziałeś gdzieś może Sky? - powiedziała blondynka, a ja strzeliłam sobie facepalm.

-Nie, wydawało mi się, że jesteśmy tu jedynymi klientami - wskazał na ciemnowłosą obok niego.

Kiedy tak rozmawiali mogłam się jej bliżej przyjrzeć. Dziewczyna miała ciemną karnację i ciemne włosy. Miała ładną figurę oraz nie była szczególnie wysoka, ale niska też nie.

-Chyba pójdę poszukać gdzieś Sky..

-Jestem, coś mnie ominęło? O, hej Jack i.. - spojrzałam na dziewczynę.

-Vicky, miło mi - wyciągnęła do mnie rękę, ale ja to zignorowałam.

-Ta, mi też. Wybaczcie, ale musimy iść - uśmiechałam się sztucznie i popchnęłam Alison w stronę kasy.

-Co Ty robisz? - zapytała dziewczyna, kiedy "pary" już nie było obok nas.

-Nic - wzruszyłam ramionami - co mamy im przeszkadzać.

-Czy Ty.. Ty jesteś zazdrosna? - dziewczyna uśmiechnęła się.

-Pf. Ja? Nie! No coś Ty.. - machnęłam ręką, a dziewczyna uniosła brew - O, spadaj Alison.

Dziewczyna zaśmiała się, zapłaciła za sukienkę i wreszcie poszłyśmy do domu.

***

-Jak tak sobie teraz patrzę.. to nie dziwię się, że nie wybierałaś ze mną sukienki - mówiła Alison przeglądając moją garderobę.

-Hm?

-Masz mnóstwo ubrać, dziewczyno!

-Czy ja wiem. Wcale nie tak dużo - wzruszyłam ramionami i opadłam na łóżko.

Siostra mojego kumplaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz