*SKY
-Dzień dobry - usłyszałam szept Nate'a zaraz po przebudzeniu.
-Dzień dobry - uśmiechnęłam się i odwróciłam w jego stronę.
Złożyłam krótki pocałunek na jego torsie, a następnie się w niego wtuliłam. Chłopak cały czas mnie obejmował oraz jedną ręką miział mi we włosach.
-Musimy iść do szkoły - powiedział swoim cudownym, zachrypniętym głosem.
-Mhh - mruknęłam niezadowolona - Tak bardzo nie chcę - zaczęłam bardzo powoli jeździć dłonią po brzuchu chłopaka.
-Sky, nie rób tak, bo ten poranek inaczej się skończy - czułam, że chłopak się uśmiecha.
-Masz trzy minuty na znalezienie gumki - zaśmiałam się widząc zaskoczoną minę chłopaka.
***
*NATECałą drogę do szkoły trzymałem dłoń na udzie Sky. Od czasu do czasu spoglądałem na nią, a dziewczyna patrzyła na widoki za oknem. Mimo, że mieszka tu już długo, zawsze na nowo zachwyca się widokiem. Promienie słońca idealnie na nią padały. Czasem sam sobie zazdroszczę, że mam takie szczęście. Do tego dzisiejszy poranek..
-Długo się jeszcze będziesz tak patrzył? - zachichotała.
-Chyba mi wolno - chwyciłem jej dłoń i ucałowałem wierzch.
-Patrz na drogę - uśmiechnęła się i tym razem to ona położyła dłoń na moim udzie.
Reszta drogi minęła w ciszy, ale nie była to jakaś niezręczna cisza, nie przeszkadzała nam ona.
Kiedy dojechaliśmy otworzyłem brunetce drzwi, a ta chwyciła za moją koszulkę i pocałowała mnie.
Byłem zaskoczony tym gestem, bo Sky raczej nie lubi publicznie się obściskiwać, a od rana ma idealny humor.
Boże, wiem, że nie jesteśmy najlepszymi kumplami, ale spraw, żeby taki humor jej został.
-Miłego dnia Nate - powiedziała odchodząc.
Stałem jeszcze chwilę w miejscu, po czym zamknąłem auto i poszedłem do szkoły.
Lekcje dłużyły mi się niemiłosiernie, cały czas myślałem o Skyler, natomiast przerwy mijały w mgnieniu oka. Myślałem, że wreszcie nasz związek będzie wspaniały, aż do ostatniej przerwy.
Szukałem właśnie mojej dziewczyny, kiedy zobaczyłem ją rozmawiającą z Jack'iem. Wiem, że nie powinienem, ale po prostu.. trochę podsłuchałem.
-Jack..
-Proszę, wiem, że źle zrobiłem, ale jesteś dla mnie ważna. Powiedziałem Ci co do Ciebie czuję. Nie przestanę Cię kochać z dnia na dzień Sky..
-Jack, nie chcę z Tobą rozmawiać.. Chyba już nawet nie potrafię. Ta intryga z Kendall.. Nate jest moim chłopakiem i to jego kocham.
-A nasz pocałunek? Nic dla Ciebie nie znaczył?
Zaraz, co?
-On był.. W ogóle niepotrzebny. Przykro mi Jack, ale nic z tego nie będzie - powiedziała spuszczając głowę.
-Ale bądźmy chociaż przyjaciółmi, proszę. Muszę wiedzieć czy u Ciebie wszystko wporządku.. Sky..
-Muszę to przemyśleć..
Reszty już nie chciałem słuchać. Chyba mam do pogadania ze swoją dziewczyną. Nie byłem na nią zły.. Tylko raczej zawiedziony. Dlaczego mi nie powiedziała?
CZYTASZ
Siostra mojego kumpla
Teen FictionSky wprowadza się do domu swojego brata i poznaje jego najlepszego przyjaciela, na którym robi dobre pierwsze wrażenie..