35

6.2K 478 49
                                    

*Isabella's Pov*

Do mojego pokoju weszli policjanci. Zmarszczyłam brwi.
-Isabell jest trochę..nie w stanie.-powiedziała moja matka, a oni pokiwali głowami i podeszli do mnie po czym kucnęli obok mojego łóżka.
-Musisz potwierdzić gwałt.-wstrzymałam na chwile oddech.
-Jaki gwałt?!-wykrzyczałam.
-Musisz potwierdzić, że Justin cię zgwałcił skarbie.-wtrąciła się moja mama. Zaczęłam płakać..jak ona mogła.
-Spokojnie Isabell..-przerwałam im.
-On mnie nie zgwałcił! Ja i Justin jesteśmy razem, a ona...chce to wszystko zepsuć.-wskazałam na moją matkę.
-Mówiłam, że nie będzie chciała współpracować.-westchnęła, a ja gwałtownie wstałam i ruszyłam do wyjścia.
-Dokąd idziesz?-spytała zaskoczona.
-Jadę do Justin'a...nienawidzę cię.-wyszlochałam, a ona złapała mnie za rękę.
-Ma zakaz zbliżania. Jeśli tylko się do niego zbliżysz...on zostanie porażony prądem..chcesz aby cierpiał?-wysyczała mi do ucha, a ja zaniosłam się jeszcze większym szlochem.
-Błagam..on nic nie zrobił..-wyszeptałam z bólem w głosie.
-Nie martw się Isabell..nie musisz się bać on ciebie ni skrzywdzi. Możesz powiedzieć prawdę.-powiedział policjant.
-Nie! Ja nie kłamie! Kocham Justin'a, a on kocha mnie!-pisnęłam i wybiegłam z domu...

***

Zaczęłam nerwowo walić w drzwi. Po chwili otworzył mi Michael. Od razu wtuliłam się w niego i zaczęłam płakać.
-Nienawidzę jej tak bardzo.-wyszeptałam w jego tors, a on podniósł mnie i zaczął nieść do środka. Po chwili poczułam jak przytula mnie ktoś inny. Od razu się odwróciłam i zobaczyłam Justin'a. Zaczęłam jeszcze bardziej płakać.
-Zdjęliśmy opaskę Isabell.-wyszeptał mi do ucha, a po chwili on też zaczął płakać.
-Ucieknijmy.-szepnęłam, a chłopak spojrzał na mnie zaskoczonym wzrokiem.
-Chcesz tego?-spytał, a ja złożyłam na jego ustach pocałunek.
-Chce być tylko z tobą...nienawidzę mojej matki...Kocham cię.-wyszeptałam, a on podniósł mnie i zaczął całować po twarzy.
-Ja ciebie też kocham.-zaczął masować mnie po plecach. Po chwili zaczął dzwonić mój telefon. Niepewnie odebrałam.
-Gdzie jesteś?! Isabell natychmiast wracaj do domu!-krzyknęła mi do ucha.
-Nie.-powiedziałam stanowczo.-To już nie jest mój dom.-szepnęłam i rozłączyłam się. Justin złapał mnie za rękę.
-Dokąd idziemy?-spytałam, a on lekko się uśmiechnął.
-Miałaś wrócić do domu...-od razu stanęłam w miejscu.-..do naszego domu.-wyszeptał mi do ucha przez co również się uśmiechnęłam. Chłopak przytulił mnie i pocałował w czoło. Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy w jego samochód po czym pojechaliśmy..do naszego domu...

***

-Co się stanie jeśli nas znajdą?-spytałam będąc wtulona w Justin'a.
-Nie wiem kochanie.-szepnął i pocałował mnie w policzek.
-Boje się..-po moich policzkach spłynęły łzy. Justin położył dłoń na moim brzuchu.
-Nie bój się. Przysięgam, że chłopaki mają plan...oni nam pomogą.-obiecał, a ja lekko skinęłam głową.
-Czemu moja mama tego nie akceptuje?-wyszeptałam.
-Nie wiem Isabell...sam chciałbym wiedzieć czemu myśli, że chce cię tylko wykorzystać.
-Czy ona nie widzi, że my naprawdę się kochamy?-szepnęłam po czym złączyłam nasze usta razem.-Wiesz, że grozi ci więzienie przez to, że się do mnie zbliżyłeś?-spytałam ze smutkiem.
-Wiem kochanie, ale nie przejmuj się..nie obchodzi mnie co się stanie..chce być tylko z tobą.-wtuliłam się w niego mocniej i lekko uśmiechnęłam. Zrobię wszystko, aby przekonać policję do tego, że moja mama kłamie...
-Jeśli nie będę w ciąży..oni nie będą mieli dowodów..nie zrobią mi badań jeśli się nie zgodzę.-wyszeptałam.
-Isabell..-przerwałam mu.
-Justin wiem, że chcesz tego dziecka ja..też go chce, ale najpierw musimy myśleć o tobie. Nie chce cię odwiedzać w więzieniu...-przerwał mi.
-Nie będziesz musiała..obiecuje, że wszystko będzie dobrze.-niepewnie skinęłam głową obawiając się każdej następnej sekundy...

______________

Zbliżamy się do końca..właśnie obejrzałam 'Złodziejkę książek" płakałam przez conajmniej 10 minut Boże:( jeśli nie oglądałyście to naprawdę polecam...myślicie, że koniec bd tragiczny czy raczej Happy end?

"Prude" is back | J.B. | book two | Zakończone |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz