Eighteen

9.8K 460 26
                                    

_______________________
Dydykacja dla Chnaaa
-----------------------------------
-Lucasie Robercie Hemmingsie odłóż ten cholerny telefon!- powiedział Calum. Chłopak nie reagował
-Melcia zrób coś!- poprosił Mike
-Niech Smash* coś zrobi- oznajmiłam. Ashton szybko zabrał Lukowi telefon i wystukał coś na telefonie.
-Wal się Andrzeju jemy obiad w piątke i nie jesteś tu mile widziana. Nie pozdrawiam Ash
Wyślij- przeczytał na głos Irwin. Luke wierzgał się i chciał odebrać mu telefon, ale Calum był silniejszy.
-Zmień mu hasło- powiedział Luke.
-Ty idioto! Zabije cię- krzyczał Luke. Cud, że nas nie wyrzucili z tego baru.
-Spokojnie Luke. Uspokój się- próbowałam uspokoić niebieskookiego.
-Melcia on mi zmienił hasło!- oburzył się Hemmo. Brzmiał jak małe dziecko.
-Zajmiemy się tym potem. Wytrzymasz bez telefonu tą godzinkę lub dwie. Oddaj telefon Ash- powiedziałam i wyciągnęłam rękę po urządzenie. Perkusista odrazu mi je oddał
-Tylko oddaj mu go dopiero w busie- poprosił Ashton
-Dobra, ale musze znać hasło.- oznamiłam. Dosłownie sekunde później zawibrował mój telefon.
×××××Wiadomości Ashi×××××
Ashi: Nie możesz mu go powiedzieć. Chce się pośmiać jak się męczy.
Melody: Dobrze
Ashi: Przysięgasz?
Melody: Przysięgam
Ashi: Melody
Melody: Proste
Ashi: Nie zmieni go bez 9 literowego klucza
Melody: Jaki brzmi ten klucz?
Ashi: Ten klucz ma związek z tobą. 9 liter. Prawda, której boi się Luke
Melody: Co?
Ashi: Dowiesz się w swoim czasie
Melody: Kocham was debile ♡
Ashi: My ciebie też ♡
×××××××××××××××××××××××××
Zchowałam oba telefony do torebki i wróciłam do rozmowy z chłopakami. Nie musieliśmy długo czekać na posiłek. Chłopcy zrobili mnóstwo zdjęć i nagrali kilka snapów. Luke siedział naburmuszony.
-Rozchmuch się misiek. Uśmiechnij się. Jak kocha poczeka- szepnęlam mu do ucha
-A jak nie kocha?- zapytał blondyn
-To po co się starać?- po moich słowach wszyscy zaczęliśmy jeść nasze posiłki. Jedzenie było wyjądkowo pyszne. Chłopaki opowiadali o dzisiejszym wywiadzie i nadchodzących koncertach. Cieszyłam się, że mogę im towarzyszyć i zobaczyć wiele cudownych miejsc. Wszyscy zdecydowanie odprężyli się i wyluzowali. Nawet Lukey przestał się stresować swoim telefonem. Kiedy cała nasza piątka napełniła swoje żołądki Ashton poszedł zapłacić za obiad.
- Przez najbliższe trzy dni będziemy podróżować Gusem*. Mam nadzieje, że nie masz choroby lokomocyjnej- powiedział Miki pomagając mi założyć kurtkę
-Nie mam pięciu lat Mike- oburzyłam się.
-Dobra. Ekipa zbieramy się. Kto poprowadzi teraz?- zapytał Ash
-Może Mel? Dawno nie prowadziłaś prawda?- zaproponował Calum.
- To chyba nie jest dobry pomysł- uznał Luke
-Wątpisz w moje umiejętności kierowcy? - zapytałam urażona
-No, bo widzisz jesteś spokrewniona z Calumem, a on zdał prawko za piątym razem...- zaczął Luke
-Ashi! Kluczyki!- powiedziałam wyciągając rękę w kierunku Irwina. Ten bezprecendsowo oddał mi kluczyki.
-Siedze z przodu!- krzyknął niebieskooki.
-Ja uważam, że to zły pomysł- oznajmił Miki. Wsiedliśmy do auta. Po minach chłopaków można było zauważyć strach i stres. Heh

I Love Your Sister 》L.HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz