Fourty Four

8.4K 386 4
                                    

Zaraz po przebudzeniu się, ubrałam sportowy top odkrywający brzuch, krótkie spodenki i sportowe buty. Włosy związałam w kucyk. Wyszłam z pokoju Caluma i zapukałam do Asha.
-Jestem gotowa!- zawołałam i zbiegłam na parter. Wczoraj umówiłam się z nim na poranny jogging.
-Gdzie się wybierasz?- zapytał podejrzliwie Cal. Od paru dni coś między nami wisi i wystarczy iska, żeby wybuchł pożar.
- Możemy iść- oznajmił Ash wiążąc but.
- Gdzie idziecie? Razem?- dopytywał zdenerwowany Calum
-Uspokuj się. Idziemy pobiegać. Tylko. Jesteś ostatnio jakiś przewrażliwiony- powiedziałam bratu i wyszłam z Ashtonem z domu. Postanowiliśmy przebiec się do miasta i przy okazji kupić pieczywo na śniadanie. Lubiłam lekkoatletyke i w podstawówce zdobyłam kilka medali za biegi.
-Zwolnij dziewczyno! Jesteś za szybka. Zróbmy przerwę- poprosił Ash. Chłopak usiadł na ławce, a ja zaczęłam się obok rozciągać.
- Czy ty się mogóle męczysz?- zapytał zdyszany Irwin
- Jestem w dobrej formie. Myślałam, że masz lepszą kondycje. Przebiegliśmy tylko dwa kilometry- zaśmiałam się i poprawiłam kucyk.
-O co wogóle rano chodziło Calumowi? Ostatnio jest jakiś nerwowy i denerwuje się jak któryś z nas jest blisko ciebie.- zapytał Ashton
- Po miesiącu nagle zauważa, że jestem dziewczyną i non stop przebywam z trójką facetów. Ubzdurał sobie, że chodze z którymś z was.- wyjaśniłam
-A chodzisz?- dopytywał Ash
- Formalnie jestem singielką- zaśmiałam się. Mówiłam prawde. Luke nie zapytał mnie czy chce z nim chodzić. Przypomniałam sobie o dzisiejszej randce z nim.
-Skoczymy jeszcze do drogerii? Potrzebuje tuszu i cieni. Moje zostały w San Francisco- wyjaśniłam
-Daleko to?- zapytał
-500 metrów. Proszeee- błagałam
-Załatwmy to szybko- powiedział Irwin i ścigając się pobiegliśmy do sklepu. Speceni i wymęczeni wróciliśmy do domu. Szybko wzięłam prysznic i na szczęście nie wpadłam na Hemmingsa.

I Love Your Sister 》L.HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz