Thirty

8.1K 427 3
                                    

×××××××Luke POV××××××××
Zdenerwowany wyszedłem z apartamentu. Wychodząc usłyszałem płacz Mel. Nikt nie będzie bił mojej księżniczki. Ten kto to zrobił pożałuje. Nie rozumiem, dlaczego Melody bała mi się powiedzieć prawdy.
-Chciałbym zobaczyć dzisiejsze nagrania z lobby. Około dwudziestej
pierwszej.- oznajmiłem w recepcji.
-Nie wolno nam udostępniać tych nagrań- powiedziała recepcjonistka.
-Wie pani kim jestem? Mam prawdo zobaczyć te nagrania.- krzyknąłem. Kobieta przestraszona zaprowadziła mnie do pokoju ochrony. Facet, który monitorował to wszystko pokazał mi nagrania. Moim oczom ukazała się śliczna Mel ubrana w moją bluze. Moja czarna bluza sięgała jej do połowy ud, a rękawy były za długie. Uwielbiałem patrzeć na nią w moich ubraniach. Podeszła do recepcji, a potem usiadła na sofie obok. Po chwili podeszła do niej jakaś dziewczyna. Krzyczała na moją Mel i ostatecznie spoliczkowała. Krew mnie zalała. Kiedy druga dziewczyna odchodziła zauważyłem jej twarz.
-Prosze zatrzymać!- zarządałem. Facet zrobił zbiżenie. Byłem w szoku. Tą dziewczyną okazała się Arz. Podziękowałem ochraniarzowi i wyszedłem z hotelu. Złapałem taksówkę i pojechałem do hotelu mojej dziewczyny. Zapukałem do drzwi jej pokoju. Otworzyła mi Arz w samym szlafroku.
-Cześć. Musimy pogadać.- oznajmiłem, wkładając ręce do kieszeni.
-Co ty tu robisz? To nie jest najlepsza pora.- powiedziała przestraszona. Wparowałem do pokoju. W jej łóżku spał jakiś facet. Tego było już za wiele.
-Co to ma znaczyć?- zapytałem wkurzony wskazując ręką na jej łóżko
-Wszystko ci wyjaśnie. To nie tak jak myślisz!- broniła się, ale było już za późno.
- Od jak dawna mnie zdradzasz? Może od początku? Chłopaki mieli racje. Kiedy przeżywałem piekło nie było cię obok. Jedyną osobą, która mnie pocieszała to Mel.- zarzuciłem jej
-Właśnie! Melody! Spędzałeś z nią więcej czasu niż ze mną. Czułam się niedowartościowana.- powiedziała Arz
-To jest powód, żeby mnie zdradzać? To jest powód, żeby ją uderzyć? Nic ci nie zrobiła. Żałuje, że wogóle cie poznałem- wykrzyczałem jej w twarz.
-To nie tak! Ta mała zdzira cię okłamała. To ona na mnie naskoczyła. Ja się tylko broniłam!- zarzekała się
-Nie wysilaj się. Widziałem nagrania. Mel jeszcze cie broniła. Zmieniłaś się. Co stalo się z tamtą Arzayleą?- zapytałem bezsilnie
-Nigdy jej nie było! To była tylko głupia gra! Podobało mi się bycie dziewczyną gwiazdora! Gazety, wywiady i nagrania. Byłeś tak głupi i tego nie zauważyłeś- wyjaśniła Arz ze złośliwym uśmieszkiem
-Kochałem cię. Byłem wierny i dawałem ci wszystko. Jesteś zwykłą szmatą. Nie wierze, że kiedyś zrobiłbym dla ciebie wszystko. Na szczęście nie wszystkie dziewczyny są jak ty. - powiedziałem. Popatrzyłem na jej kłamliwe oczy ostatni raz.
-Arz słonko. Co tu się dzieje?- zapytał ten kutas, z którym mnie zdradziła. Zdziwiony leżał w jej łóżku i patrzył na mnie. Nie wytrzymałem i przywaliłem mu. Chłopak nie był mi dłużny. Szarpaliśmy się przez chwilę. Prznąłem go i upadł na ziemie. Przestraszył się i wybiegł z hotelu w samych bokserkach.
-Jakbyś nie zrozumiała to KONIEC! Zniszczyłaś wszystko.- wykrzyknąłem i wyszedłem z pokoju. Było mi przykro, a za razem ulżyło mi. Jak najszybciej wróciłem do hotelu. Ktoś tam na mnie czeka i teraz mnie potrzebuje.

I Love Your Sister 》L.HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz