Rozdział 17

1.8K 58 3
                                    

Poniedziałek

Ana

Budzę się, czując pocałunek na moich wargach. Otwieram oczy i przed sobą widzę pochylającego się nade mną Christiana, który jest już ubrany w garnitur i gotowy do wyjścia. Ja jeszcze przez najbliższy tydzień muszę siedzieć w domu po wypadku. Ale muszę przyznać, że chciałabym już powrócić do pracy. Muszę porozmawiać o tym z Christian'em.

-Cześć, kochanie.- Mówię do niego.-Na prawdę musisz iść dzisiaj do pracy?-Pytam się przy okazji pociągając go za krawat.

-Wiesz jak bardzo bym chciał zostać z tobą w łóżku, ale niestety obowiązki wzywają. Wiedz, że cały czas będę o tobie myślał, takiej seksownej.-Mówi po czym całuje mnie namiętnie i wychodzi. 

Przeciągam się na łóżku i postanawiam wstać, bo nie mam zamiaru cały czas leżeć w łóżku. Zakładam szlafrok, który wisi na krześle przy łóżku.

Kiedy docieram do łazienki, załatwiam poranne potrzeby. O dziwo dziś rano nie miałam mdłości, z czego się cieszę, bo są straszne. Po prysznicu nakładam na siebie przewiewną i żółtą sukienkę, a do tego beżowe baleriny. Ubrana schodzę na dół i zastaję tam panią Jones, która krząta się po kuchni. 

-Dzień dobry, Ano-Mówi z uśmiechem.

-Dzień dobry, Gail.-Odpowiadam jej.

-Co byś chciała na śniadanie?- Wciąż nie przyzwyczaiłam się do tego, że służba robi prawie wszystko za mnie.

-Może być omlet.-Mówię po chwilowym zastanowieniu.

-Wspaniale.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Oto i kolejny rozdział.

Przepraszam, że taki krótki, ale ostatnio nie mam czasu i weny.

Postaram się dodawać rozdziały częściej.

Czekam na opinie.

Damie Love

Ana & Christian (1,2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz