2~4

1.4K 49 6
                                    

POV's Ana
Nie mam pojęcia, kto mógł zaplanować ten cały wypadek Bob'a. Na początku myślałam, że to może mój były szef Jack Hyde, ale on raczej nie byłby do tego zdolny, lecz nigdy też niewiadomo.
Na razie o tym nie myślę, teraz najważniejszy jest Bob i jego zdrowie.
Przed chwilą zostawiliśmy Tedda u rodziców Christiana. Bardzo mi współczuli, za co byłam im wdzięczna.
Teraz kierujemy się na lotnisko, a stamtąd lecimy do Savannah.
Kiedy znajdujemy się już na lotnisku, widzę, że Taylor nie kieruje się do głównego wejścia na lotnisko, tylko jedzie dalej.
W końcu zatrzymujemy się. Wyglądam przez szybę i stwierdzam, że przede mną stoi prywatny odrzutowiec. Powiedziałabym, że to pomyłka, ale potem od razu w oczy rzuca mi się napis na dziobie samolotu. Nie mogę uwierzyć, że Christian chce polecieć swoim firmowym odrzutowcem.
Dla mnie wystarczy zwykły samolot. Od zawsze latałam w klasie ekonomicznej.
-Nie mów mi, że chcesz naruszyć własność firmy.- Mówię, patrząc na mojego męża.
-Im mniej pani wie, pani Grey, tym lepiej.-Mówi tajemniczo, a moja ciekawość wzrasta.-Musimy się pospieszyć.-Podaje mi rękę i wychodzę z samochodu.
Kiedy jesteśmy już na pokładzie. Wita nas jeden z pilotów i stewardessa, Alice, która okazuje się naprawdę sympatyczną osobą.
-Chodź, pokażę ci resztę samolotu.- Mówi prowadząc mnie wgłąb transportu. Myślałam, że jest tutaj tylko główna część, ale jednak się myliłam.
-Tu jest łazienka, a tam pokój gościnny.-Mówi wskazując na pomieszczenia.-A teraz główna atrakcja.-Mówi z uśmiechem.
Wchodzimy do środka jeszcze jednego pomieszczenia, którym okazuje się być sypialnia.
Pokój jest nowoczesny i dominują tu jasne barwy. Łóżko jest ogromne, nawet nie wiem, czy nie większe niż w naszej sypialni w domu.
Kiedy wchodzimy do środka, Christian zamyka za nami drzwi. A ja wiem, że coś się szykuje.
-Nigdy dotąd nie kochałem się na wysokości 10 tyś. metrów.-Przyznaje, a w moim podbrzuszu rozpala się ogień. Tak mi tego brakowało.
-Ja też.- Mówię całując go, a potem opadamy na łóżko.
~~~~~~~~~~
Dzisiaj rozdział trochę krótki, ale szczerze ledwo teraz znajduję czas, a jeżeli już, to niewiele.
Jednak mam nadzieję, że rozdział się podoba.
Dzisiaj słodko.
Czekam na wasze opinie.
Damie Love

Ana & Christian (1,2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz