Ana
Nie mogę w to uwierzyć. To ten sam mężczyzna, którego spotkałam wczoraj na ulicy. Nie wiem, jak sobie poradzę z przeprowadzeniem wywiadu, bo już teraz nie mogę nic wypowiedzieć.
-Panna Steele?-Pyta się podnosząc się z fotela.
Ja nie mogąc nic powiedzieć tylko skinam głową na tak. Dobra, Ana skup się, to od Ciebie zależy czy zostaniesz w SIP.
-Tak-W końcu udaje mi się odezwać.
-Jak już została pani poinformowana, ma pani tylko 10 minut na przeprowadzenie tego wywiadu.-Mówi oschle i już wiem, że sobie raczej nie poradzę. A wczoraj wydawał się taki uprzejmy, no cóż pozory mylą.
-Wywiad ten przeprowadzany jest dla znanego wydawnictwa z Seattle, SIP.-Mówię, na co on skina głową.-Jaki jest...?-Nie mogę tego dokończyć, gdyż pan Grey mnie wyprzedza.
-Mój sukces?-Pyta z niedowierzaniem w głosie.-Serio, tylko na tyle panią stać?-Pyta.
Ja czuję się zażenowana i nic nie mówię.
Po jakiś 15 minutach odczuwam ulgę. Już po wywiadzie,mówię w myślach. Choć mężczyzna odpowiedział mi tylko na raptem 4 pytania, to i tak się cieszę, że na jakieś mam odpowiedzi. Jakby co to mam wymówkę w firmie, że miałam zbyt mało czasu na przeprowadzenie całego wywiadu.
Jestem już w samochodzie i kieruję się do SIP, aby przekazać cały wywiad Jackowi. Ale trochę się też boję po wczorajszym incydencie, nie wiem czy się wkurzy na to, że mam tak mało informacji od Christiana Greya. Raz się żyje
Wysiadam z auta i w oczy rzuca mi się eleganckie Audi, ale nie wiem do kogo należy, bo nikt z SIP takim nie jeździ, no chyba że Jack kupił sobie nowy. W holu wita mnie Marika, sekretarka wydawnictwa. Uśmiecham się do niej i bez słowa kieruję się do wind. W środku wbijam przycisk który zawozi mnie na 4 piętro, gdzie znajduje się biuro Jacka. Na samą myśl o nim przechodzą mnie dreszcze. Wysiadam z małego pomieszczenia i udaję się w kierunki drzwi na końcu korytarza.
Mam już wchodzić do środka, kiedy nagle nie wiadomo z skąd, z gabinetu wychodzi Christian Grey, mężczyzna, z którym raptem 20 minut temu przeprowadzałam wywiad.
-Co pan tu robi?-Pytam pierwsza.
-Przyszedłem się spotkać z pani szefem.-Mówi sarkastycznie, a już mam go dość.
Nie odzywam się tylko przechodzę obok niego i wchodzę do środka biura Jacka.
-Oh, Ano już wróciłaś.-Mówi tym swoim dziwnym głosem.
-Tak i mam dla Ciebie cały wywiad, który przeprowadziłam.-Mówiąc to kładę na jego biurko teczkę ze wszystkimi rzeczami.
-Cieszę się, ale oczekuję od Ciebie czegoś innego.-mówi zniżonym głosem, a ja już wiem o co chodzi. Pospiesznie odwracam się i próbuje wyjść, ale Jack łapie mnie w talii i przybliża do siebie. Krzyczę i wiję się, aby jakoś wydostać, ale Jack przykłada rękę do moich ust,abym się zamknęła. Wykorzystuję to i gryzę go w dłoń, a on z sykiem mnie puszcza i mam drogę wolną do ucieczki. Biegiem udaję się do windy, która na moje szczęście jest otwarta. Nawet nie patrzę czy ktoś w niej jest, ale na moje nieszczęście ktoś tutaj jest, a mówiąc ktoś mam na myśli Christiana Greya.
~~~~~~~~~~~~
Tam tam tam. Zakończyłam w świetnym momencie. Wiecie może czy coś się stanie?
Czekam na opinie
Damie Love
![](https://img.wattpad.com/cover/59593017-288-k374677.jpg)
CZYTASZ
Ana & Christian (1,2)
AléatoireDwoje ludzi. Odmienne charaktery. Różne upodobania. Jak sobie poradzą po pierwszym spotkaniu? Pokonają wszelkie napotkane przeszkody? Przeżyją razem? Okładkę wykonała @paulina1patrycja #152 miejsce w Romans Dziękuje Wam