Ana & Christian (1,2)

2~24

Ana
Zauważyłam Christiana trochę mnie to zdziwiło, ale jeszcze bardziej zdziwił mnie i zasmucił widok kiedy podeszła do niego jakaś kobieta, a on ją pocałował. Przyjrzałam się jej trochę i muszę przyznać, że Christian wybrał sobie odpowiednią wybrankę; wysoka, szczupła, ale dziwi mnie, że to blondynka, mówił mi, że one go nie kręcą. Najwyraźniej Christian się już pocieszył, a ja głupia nikogo nie szukałam, bo myślałam, że może nam się uda pogodzić. No cóż, Christian i ja to skończony temat na zawsze.
-Mamo,mamo- słyszę głos Teddy'ego przez kończę rozmyślanie na temat Christiana i jego tajemniczej dziewczyny.
-Coś się stało synku?- Pytam, unosząc go.
-Babcia-mówi i wskazuje na osobę stojącą niedaleko i okazuje się nią być moja mama. Macham się i zmierzam do niej wraz z synkiem.

-Tęskniłam za wami- moja mama przytula mnie i Teddy'ego.
-My też- odpowiadam, mocniej ją ściskając.
Moja mama wie tylko, że Christian ja się pokłóciliśmy, ale nie wie, że planujemy się rozwieść. O naszym rozwodzie chyba nie wie nikt poza mną i Christianem, ale pewnie niedługo i tak się to wyda, więc teraz powiem mamie o tym i lekko boję się jej reakcji. A po powrocie do Seattle będę musiała pojechać do Portland by powiedzieć o tym Ray'owi, który z pewnością nie będzie z tego faktu ucieszony.

-To co kochani, jedziemy?- Pyta moja mama, na co się zgadzam.

Będąc już na miejscu, wraz z Teddy'm idziemy do mojego pokoju, by się rozpakować.
Mimo różnicy czasu i podróży nie jestem zmęczona, więc postanawiam się przejść po okolicy, a na ten czas mama zaopiekuje się Teddy'm.

--------------------------------------
Po dość długiej nieobecności publikuję nowy rozdział.
Rozdziały nie będą się pojawiać systematycznie.
Jakoś teraz naszła mnie wena, ale jest ona zawsze u mnie chwilowa, więc nie wiem, kiedy pojawi się następny rozdział.
Czekam na gwiazdki i komentarze.
Damie Love