"Ja i Alex to przeszłość"

194 17 6
                                    

Od; Luke🐧
Olympiaaaaaaaa

Do; Luke🐧
Cooooooo?

Od; Luke🐧
Dasz się wyciągnąć na spacer?
Poooosze *robi maślane oczka*

Do; Luke🐧
Nie mam nastroju ;/

Od; Luke🐧
Powtarzasz to codziennie od jakiś kilku tygodni😑

Do; Luke🐧
I będę to powtarzać przez następne kilkaset lat 😟😐

Od; Luke🐧
Jestem u cb za piętnaście minut i nie chcę słuchać wymówek! Zbieraj się, bo nie chcę się za cb wstydzić😉

Do; Luke🐧
Ugh... No dobra niech ci będzie.

Bardzo niechętnie wstałam z mojego ukochanego łóżka i powlekłam się do szafy, z której wyciągnęłam czarne rurki i biały T-shirt. Następnie udałam się do łazienki i gdy spojrzałam w lustro aż zakręciło mi się w głowie. Wyglądałam strasznie: miałam podkrążone i opuchnięte oczy od płaczu, rozczochrane włosy. Szybko przemyłam twarz zimną wodą i postanowiłam zrobić coś z moimi włosami. Nie chciało mi się kombinować, więc po prostu związałam je w wysokiego kucyka. Ubrałam na siebie wcześniej przygotowane ubrania i wyszłam z domu, aby poczekać na Luke'a na ganku. Usiadłam na schodku i czekałam na przyjaciela zastanawiając się za jakie grzechy kazał opuszczać mi mój pokój, w którym spędzałam ostatnio całe dnie w samotności.

Brakowało mi kogoś. Oczywiście miałam przyjaciół - Blance, Luke'a, Zoe, Kevina, Jake'a... Wiem, że mogłam na nich zawsze liczyć i że oni pomogą mi nawet w najgorszych momentach. Ja oczywiście byłam w stanie zrobić dla nich to samo. Zapytacie pewnie:
W takim razie kogo ci brakuje?

Brakuje mi osoby, do której zadzwonię w środku nocy z byle pierdołom. Osoba ta mnie wtedy ochrzani, że dzwonie w środku nocy, ale koniec końców i tak przyjdzie, przytuli, pocieszy...

Brakuje mi osoby, której mogę powiedzieć dosłownie o wszystkim.

Brakuje mi osoby, która zawsze na powitanie uwięzi mnie w niedźwiedzim uścisku lub da całusa w czoło.

Brakuje mi osoby, która będzie się ze mną kłócić przy każdej okazji, z którą będę mogła urządzić wojnę na łaskotki...

Brakuje mi Alexa.

Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk sms'a.

Od; Luke🐧
Nastąpiła mała zmiana planów:
Przyjdź do parku😇

Do; Luke🐧
Kretynie ja Cię kiedyś zamorduje -.-

Od; Luke🐧
Nie zrobisz tego, bo będziesz za mną tęsknić ;*

Ugh... Jak on mnie wkurza - westchnęłam w myśli wystając.

Otrzepałam swój tyłek i ślimaczym tempem ruszyłam w stronę parku. Jak ten idiota się spóźni, to przysięgam, że uduszę go własnymi rękami. Miał jednak szczęście, bo już po chwili zauważyłam go siedzącego na ławce. A raczej nie go, tylko ich - Luke siedział bezpośrednio na ławce, a na jego kolanach jakaś dziewczyna. Podeszłam bliżej.

- Hej, Olympia! - przywitał się ze mną mój przyjaciel.

- Cześć Luke - powiedziałam i przytuliłam go na powitanie. Mój gest wywołał u blondynki zazdrosne spojrzenie.

- Olympia poznaj Natalie moją dziewczynę. Natalie poznaj moją przyjaciółkę Olympie - przedstawił nas sobie blondyn.

- Miło mi Cię poznać - uśmiechnęłam się w jej stronę.

- Mi ciebie również - odpowiedziała.

Muszę przyznać, że mój przyjaciel ma naprawdę dobry gust. Natalie była średniego wzrostu. Miała piękne, długie blond włosy, ogromne jasno-zielone oczy oraz pełne, malinowe usta. Miała delikatnie okrągłą twarz, a całość dopełniały jasne piegi rozsiane po całej twarzy. Na pierwszy rzut oka wydała się bardzo sympatyczna.

Wystarczy słowo, by zmienić wszystko...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz