*dwa lata później*
W ciągu tych kilku lat wiele się pozmieniało. Przede wszystkim ukończyliśmy nasze gimnazjum. Ja, Alex i Blanca z bardzo dobrymi wynikami, Jake musiał zdawać poprawkę z paru przedmiotów, ale koniec końców wszyscy opuściliśmy starą szkołę. Kończąc gimnazjum, zakończyliśmy pewien rozdział w naszym życiu, ale rozpoczęliśmy nowy - mam tutaj na myśli szkołę ponadgimnazjalną. Zarówno Blanca jak i Jake postanowili pójść do pobliskiego liceum. Alex i Luke zdecydowali się złożyć swoje podania na uczelnię oddalonej kawałeczek od naszego miasta. Obaj wybrali ten sam profil - uczą się na nim przedmiotów ścisłych. Natomiast jeśli chodzi o mnie...
Po długich namowach udało mi się przekonać moją mamę, aby pozwoliła mi starać się o miejsce w liceum sportowym. Nie było to łatwe. Moja mama jest osobą niezwykle upartą i nawet pomimo swojej zmiany jaką przeszła po śmierci taty i tak uległa wtedy, gdy do "akcji" wkroczył sam pan Taylor. Dopiero po jego namowach zgodziła się spróbować. Sama do końca nie byłam przekonana, czy uda mi się spełnić jedno z moich marzeń i dyrekcja liceum pozytywnie rozpatrzy mój wniosek o przyjęcie.
Moje marzenie spełniło się i w tym momencie jestem na drugim roku nauki w tej szkole. Czy mi się podoba? Nie ukrywam, jest mi cholernie ciężko, zwłaszcza, że treningi mamy nieraz nawet pięć razy w tygodniu. Oprócz tego w grę wchodzą jeszcze inne zajęcia. Na początku roku każdy uczeń wybiera, na jakie przedmioty chciałby chodzić. Miałam z tym lekki problem. Już na samym początku wykluczyłam fizykę. Ostatecznie moje lekcje składają się głównie z angielskiego, historii, biologii, chemii, matematyki i geografii.
Oprócz nauki swój wolny czas poświęcam na próby naszego zespołu. Od tamtej chwili, gdy po raz pierwszy usłyszałam śpiew Luke'a, nasz zespół dał już kilka koncertów - głównie na różnych domówkach czy w knajpie Charlie'ego. Holly nie jest już naszą wokalistką, ponieważ wraz z ukończeniem gimnazjum wyjechała z rodzicami do innego stanu. Moim stanowiskiem jest perkusja, ale zdarza mi się od czasu do czasu nawet śpiewać.
Gdyby nie pomoc Alexa, nie dała bym rady tego wszystkiego ogarnąć. A właśnie! Jeśli chodzi o mnie i o Alexa, to jesteśmy ze sobą już blisko dwa lata. Pomimo drobnych sprzeczek układa nam się świetnie. Choć czasami, gdy zbliża się kolejna kłótnia, mam go po prostu dość. Oczywiście w żadnym związku nie jest idealnie i wszyscy chyba się zgodzą, że każda para przechodzi różne kryzysy, ale te nasze skupione są głównie wokół zazdrości mojego chłopaka. Z początku to tolerowałam, ale z czasem zaczęło się to robić bardziej uciążliwe. Raz nawet omal się przez to nie rozstaliśmy...
~*~
Leżałam sobie spokojnie na łóżku słuchając muzyki, gdy nagle poczułam jak mój telefon wibruje. Spojrzałam na wyświetlacz i zorientowałam się, że dostałam sms'a od Luke'a:
Od; Luke🐧
Masz może ochotę na spacer? :)Po przeczytaniu wiadomości na mojej twarzy od razu pojawił się wielki uśmiech.
Do; Luke🐧
Jasne ;)Od; Luke🐧
Ok :D To będę u ciebie za piętnaście minut, ok?Do; Luke🐧
Ok ;*Wysłałam ostatnią wiadomość i pognałam w stronę szafy. Wyciągnęłam z niej jasne, przetarte jeansy oraz czarną, luźną koszulkę. Na koniec sięgnęłam jeszcze po moją ulubioną koszulę flanelową w kratę, którą przewiązałam w pasie. Ubrana poszłam do łazienki, gdzie zajęłam się resztą - włosy związałam w dobieranego, natomiast jeśli chodzi o make-up, to nie zrobiłam nic specjalnego: użyłam jedynie tuszu w celu podkreślenia rzęs. Nawet pomimo upływu kilku lat i tak stawiałam na naturalność i wygodę.
CZYTASZ
Wystarczy słowo, by zmienić wszystko...
Novela JuvenilOna - zbuntowana nastolatka. On - poukładany chłopak z dobrą przeszłością. Dwie różniące się między sobą osoby. Co ich połączy? Miłość? Przyjaźń? A może nienawiść? Będzie tak jak w przysłowiowym "przeciwieństwa się przyciągają" czy może na odwrót? J...