Tobias
Pierwsza część testu to część sprawnościowa. Z rzucania nożami i strzelania miałem maksymalną ilość punktów. Była to najłatwiejsza z części testu. Przede mną druga część. Mam zmierzyć się z jednym z mężczyzn nadzorujących mój test. Wybór pada na Zaka. Gdy wchodzimy na matę szczerzymy się do siebie. Jest dokładnie jak w nowicjacie. Opanowuję się i zaczynam być czujny na każdy jego ruch. Na początku krążymy na krawędziach maty szukając słabych punktów. Widzę jeden. Lewa noga jest słabsza i wolniejsza zapewne na skutek jakiegoś urazu. To jest mój cel. Zatrzymuję się i kopię go z półobrotu w mój cel. Zake się chwieje, ale nie przewraca tak jak zamierzałem. Atakuje waląc mnie w szczękę. Aż się dziwię, że się nie połamała. Muszę się wziąć w garść. Kolejna rzecz, jaką zauważam to głęboki zamach, który on wykonuje przed zadaniem ciosu. To daje mi trochę więcej czasu na unik i ostrzega przed ciosem. Gdy Zake ma już mnie trafić prosto w głowę, ja się schylam i kilka razy uderzam go w brzuch. Gdy się zgina by chronić brzuch ja to wykorzystuję i uderzam jego głową o moje kolano. Słyszę nieprzyjemny chrzęst. Najpewniej złamanego nosa. To mnie dekoncentruje i momentalnie dostaję w brzuch. Ignoruję instynkt by się zgiąć i padam na ziemie podcinając Zaka. Siadam na jego klatce piersiowej, a nadgarstki przyciskam mu kolanami do maty. Odczekuję chwilę dając mu szansę na poddanie się, ale on milczy. Oczywiście cały Zake. Zadaję ostatni cios i go nokautuję. Walka skończona. Wstaję i przykucam obok Zakego by go ocucić.
-Zabiorę go do części szpitalnej mówię. - Gdy chcę podnieść Zakego inny instruktor mnie powstrzymuje i karze iść za nim. Chwilę się zastanawiam, ale decyduję się zostawić przyjaciela. Gdy wychodzę z sali treningowej oglądam się za siebie i widzę jak Nadia i inny nieustraszony niosą go w stronę części szpitalnej. Rozluźniam się, chociaż nawet nie zauważyłem, że jestem spięty. Przede mną następna część testu. Wchodzimy do pomieszczenia symulacji. Teraz mam udowodnić, że nie tylko umiem walczyć, ale także myśleć. To jak gra w paintbola w nowicjacie tylko bardziej zaawansowana. Siadam na fotelu, ale chwilę się waham.
-Czy mogę to sam zrobić? - Pytam wskazując na strzykawkę. Mężczyzna kiwa głową i mi ją podaje. Wbijam igłę w skórę wyćwiczonym ruchem. Niemal jej nie czuję. Po chwil znajduję się znów w sali symulacji, ale teraz jestem sam. A więc zabawę czas zacząć. Myślę i ruszam do drzwi.

CZYTASZ
Niezgodna. Dalsze Losy // Zakończone ✔
FanfictionZwiastun w pierwszym rozdziale. Jeśli nie chce ci się czytać opisu to wbijaj :) Opowieść zaczyna się po epilogu "Wiernej". Fakty z książki nie są pozmieniane. Tobias próbuje ułożyć sobie życie od nowa po śmierci Tris. Jednak co jeśli dziewczyna żyj...