Uwaga. Rozdział zawiera sceny 18+
Tobias
Spoglądam na Tris z przeciwnej strony pokoju. Stoi przed oknem. Krople deszczu cicho uderzają o szyby tworząc swojego rodzaju muzykę. Dresowe spodnie i koszulka, którą dałem Tris są na nią za duże. Jednak to sprawia, że wydaje się jeszcze bardziej urocza. Podchodzę do niej i obejmuję ją od tyłu. Zatapia się w moich ramionach bezgranicznie mi ufając, że będę nad nią czuwał i że będę ją chronić. I taki właśnie mam zamiar. Całuję ją w głowę i wtulam twarz w jeszcze wilgotne włosy. Mogę udawać, że jestem silny, ale bez niej jestem niczym. Ona jest moim kołem ratunkowym. Ściskam ją mocniej bojąc się, że zaraz rozpłynie się jak sen. Jednak ona jest prawdziwa... i moja. Odwraca się w moich ramionach i zarzuca mi ręce na szyję. Uśmiecham się co ona od razu odwzajemnia. Staje na palcach i składa pocałunek na moich ustach. Pogłębiam go, pieszcząc językiem jej wargi. Odrywa się na chwilę od moich ust.
-Kocham cię. - Szepcze. - Ufam ci. - Znów zaczyna mnie całować tym razem z większą pasją. Odwzajemniam ochoczo pocałunek i ciaśniej obejmuję ją ramionami. Czuję jak nieśmiało wsuwa dłonie pod moją koszulkę. Ciekawskimi palcami obrysowuje mięśnie brzucha, a następnie kieruje się na plecy.
-Tris... - chcę coś powiedzieć ale nie wiem co.
-Ufam ci. - Odpowiada, a następnie ucisza mnie pocałunkiem. Łapie brzegi mojej koszulki i zaczyna ciągnąć ją w górę. Niechętnie się od niej odrywam i szybkim ruchem zrzucam koszulkę. Patrzy przez chwilę na mnie w zachwycie. Przejeżdża delikatnie jak piórko palcami po moich mięśniach, które kurczą się pod wpływem jej dotyku. Składa czuły pocałunek na mojej szczęce. Łapię ją w pasie i zaczynamy powoli iść w stronę sypialni. Krok po kroku, aż w końcu jej kolana spotykają się z materacem. Podwijam jej koszulkę, muskając palcami gorącą skórę. Przesuwam ręce wzdłuż jej boków podciągając ubranie coraz wyżej. W końcu koszulka ląduje porzucona gdzieś na podłodze. Składam pocałunki od obojczyka, aż do jej szczęki w nagrodę otrzymując zadowolony pomruk. Czuję narastające pożądanie, gorączkę która nas ogarnia. Delikatnie opuszczam Tris na łóżko i kładę się obok niej, podpierając się na jednej ręce. Wtedy zauważam tatuaż. Moje imię napisane czarnym atramentem na jej bladej skórze. Przejeżdżam palcami po tatuażu z zafascynowaniem.
-Moja. - Szepczę. To pierwsze co przychodzi mi do głowy. Jestem świadomy, że brzmi to trochę zaborczo, ale nie mogę się powstrzymać. Spoglądam w jej oczy.
-Twoja. - Czuję dziwną więź łączącą nas. Zespalającą nasze dusze. Łączę nasze usta w głębokim pocałunku, jednocześnie kładąc dłoń na jej brzuchu. Ku mojemu zdziwieniu pod palcami czuję zimny metal. Spoglądam w dół. W jej pępku błyszczy mała srebrna kuleczka. Mrugam kilka razy nie wierząc, że Tris zrobiła sobie kolczyk w pępku. Spoglądam na nią. Jej usta układają się w dumny lekko zadziorny uśmiech. Schylam się i wyznaczam linię pocałunków wzdłuż jej klatki piersiowej, aż do pępka i z powrotem. Gdy wracam z powrotem do ust, Tris zjeżdża palcami w dół mojego torsu, aż dociera do guzika moich spodni. Odpina najpierw guzik a następnie zamek. Śmielsza niż zwykle zaczyna zsuwać spodnie w dół, w czym jej pomagam. Wkrótce obie pary spodni lądują na podłodze, a my zostajemy tylko w bieliźnie. Gdy wzrok Tris pada na wybrzuszenie w moich bokserkach rumieni się i z powrotem wraca wzrokiem na moją twarz. Uśmiecham się szeroko i siadam w nogach łóżka. Chwytam jej jedną nogę i składam na każdym palcu pocałunek. Następnie zaczynam kierować się w górę ssąc i przygryzając jej skórę. Gdy dochodzę do wewnętrznej strony jej uda powtarzam cały proces z drugą nogą. Gdy podciągam się na wysokość jej głowy oboje mamy nierówny oddech. Głaszczę jedną ręką jej bok na co reaguje wpleceniem palców w moje włosy i przyciągnięciem mnie do siebie. Kieruję rękę na jej plecy w końcu natrafiając na zapięcie stanika. Zatrzymuję się na chwilę dając jej ostatnią szansę na przerwanie tego, jednak ona tylko uśmiecha się i całuje moją szczękę, doprowadzając mnie ty do szaleństwa. Odpinam stanik i go zdejmuję. Odchylam się, by na nią spojrzeć.
-Piękna. - To jedyne co jestem w stanie powiedzieć. Następnie składam pocałunki na nowo odsłoniętej skórze. Obwodzę językiem jasno różowy sutek, który w rezultacie wydłuża się i twardnieje. Powoli przenoszę się na drugą pierś i sprawiam, że Tris zaczyna się wić pod moim ciałem.
-Tobias... - Jęczy cicho. Opadam na nią ciałem. Całuję ją nie mogąc się nasycić. Przez materiał bielizny czuję ciepło jej ciała. Przesuwam rękę w dół,aż w końcu natrafiam na materiał majtek. Waham się przez chwilę.
-Tak. - Odpowiada Tris na nie wypowiedziane przeze mnie pytanie. Zsuwam bieliznę z jej nóg i odrzucam na podłogę. Całując ją, jednocześnie muskam palcem jej łechtaczkę na co jęczy w moje usta.
-Teraz... - Mówi między pocałunkami. Wyciągam rękę w stronę stolika nocnego. Otwieram szufladę. W duchu dziękuję Zakemu i Shaunie, że przez dwa lata mojej nieobecności "opiekowali się" mieszkaniem, gdy natrafiam na kilka foliowych opakowań. Wyciągam jedno z nich i odpakowuję gumkę. Ściągam bokserki i nakładam prezerwatywę. Kładę się pomiędzy nogami Tris i wpatrując się w jej oczy powoli w nią wchodzę. Na początku widzę na jej twarzy odmalowujący się ból, ale po chwili zastępuje go przyjemność. Powoli zaczynam się poruszać, dostarczając nam obojgu doznań. Składam na ustach Tris pocałunki, pijany przyjemnością, szepcząc pomiędzy nimi jak bardzo ją kocham. Czuję jak buduje się we mnie napięcie, z każdą chwilą narastając. Nogi Tris sztywnieją, a po chwili zaczyna wykrzykiwać moje imię i wiotczeje pode mną. Po chwili sam oddaję się rozkoszy. Gdy dochodzę do siebie mam przed oczami uśmiechniętą Tris.
-Jak się czujesz? - odgarniam zabłąkany kosmyk z jej czoła. Wysuwam się z niej na co krzywi się lekko. Wyrzucam prezerwatywę do kosza i kładę się obok niej. - Więc?
-Dobrze. I jestem trochę zmęczona. - Uśmiecham się gdy ziewa szeroko.
-Więc śpij kochanie. - Obejmuję ją przyciągając do siebie. Zasypiamy oboje na łyżeczkę chociaż jest pewnie dopiero trzynasta.
![](https://img.wattpad.com/cover/73097232-288-k232572.jpg)
CZYTASZ
Niezgodna. Dalsze Losy // Zakończone ✔
FanfictionZwiastun w pierwszym rozdziale. Jeśli nie chce ci się czytać opisu to wbijaj :) Opowieść zaczyna się po epilogu "Wiernej". Fakty z książki nie są pozmieniane. Tobias próbuje ułożyć sobie życie od nowa po śmierci Tris. Jednak co jeśli dziewczyna żyj...