Tris
Budzę się, gdy ktoś wchodzi do pokoju. Czekam, aż podejdzie, ale nie słyszę żadnych kroków. Przez chwilę myślę, że się przesłyszałam. Jednak po chwili słyszę szept.
-Tris - głos jest mi znajomy, jednak nie mogę go skojarzyć z żadną z odwiedzających mnie osób. Wtedy ten ktoś siada na krześle obok mojego łóżka. Ktoś chwyta mnie za rękę. Dłoń jest ciepła, duża, szorstka i o długich palcach. Po chwili na moją dłoń kapie gorąca kropla. Łza? Nachyla się nade mną i otula mnie jego zapach. Czuję miękkie ciepłe wargi na moich ustach. Już wiem, kto to jest. Chcę się wyrwać do Tobiasa. Dać mu znać, że żyję. Niestety moje ciało jest mi nieposłuszne. Nie mogę nawet skinąć palcem. Usta się odsuwają pozostawiając nieprzyjemny chłód. Jednak Cztery nie odchodzi. Dalej trzyma mnie za rękę, i dlatego to jest najlepszy dzień od dwóch lat jaki przeżyłam. Jest taki ponieważ jest ze mną Tobias.Tobias
Nie wiem jak długo siedzę obok Tris. Może kilka minut, a może kilka godzin. Co jakiś czas słyszę piknięcie kardiogramu, a potem znów cisza. Nie mogę uwierzyć, że to jest naprawdę ona, że siedzę tu i trzymam ją za rękę. Jest dokładnie taka jaką ją zapamiętałem. Wygląda jedynie na odrobinę starszą. Po jakimś czasie słyszę głosy na korytarzu. Zmierzają w moją stronę. Przez chwilę myślę by, uciec ale nie chcę zostawić Tris. Wraz z krokami przyśpiesza moje serce. Jednak nie ruszam się z miejsca. W końcu drzwi zostają otwarte. Stają przede mną James, Christina i Zake. Jamesa się spodziewałem, ale widok pozostałej dwójki całkiem wytrącił mnie z równowagi. W moich żyłach zaczyna krążyć czysta furia. Jak mogli mi nie powiedzieć! Zaciskam pięść wolnej ręki próbując się opanować. Cały czas wiedzieli, że ona żyje! Wstaję napinając wszystkie mięśnie. Patrzę na nich z gniewem. Nie wiem jak mogli mi to zrobić. Christina cofa się i chowa za Zakem.
-Cztery uspokój się. - Pierwszy odzywa się James. Jednak to tylko podsyca mój gniew. Zwraca się do mnie jak do zwierzęcia.
-Sam się do cholery uspokój! - krzyczę i ruszam na niego. Nie zwracam uwagi że razem z Zakem bez problemu mnie powalą. Chcę tylko wyładować swoją złość. Przełączam się na tryb walki. Przynosi mi to ulgę. Odsuwa od siebie wszystkie emocje oprócz gniewu. Pierwszy cios ląduje na szczęce Jamesa. Wszyscy są tak zdziwieni moim wybuchem, że reagują dopiero po chwili. James zaczyna się bronić, a Zake rusza mu z pomocą. Unikam kilku ciosów, a potem sam przystępuję do ataku. W moich żyłach adrenalina miesza się z furią. Walczę napędzany tą mieszanką, niszcząc wszystko na swojej drodze. Jednak wszystko musi mieć swój koniec. W końcu Zakemu i Jamesowi udaje się mnie powalić na ziemię. Leżę tak przyciśnięty przez jednego z nich z rękami założonymi za plecy. Gniew i adrenalina powoli się wypalają pozostawiając po sobie gorzką rozpacz, która rozrywa moje serce. Przytykam gorące czoło do zimnej kamiennej podłogi. Wbrew mojej woli znów w oczach zbierają mi się łzy. Mrugam by je odpędzić. Po chwili czuję, że nikt mnie już nie trzyma. Siadam pod ścianą. Na ugiętych nogach kładę ręce, a pomiędzy nimi chowam głowę. Zadaję tylko jedno jedyne pytanie.
-Jak? - nastaje ogłuszająca cisza, w której dźwięczy tylko to słowo.
-Wytłumaczę ci to później jak... - zaczyna Christina
-Nie. - Przerywam jej i podnoszę głowę by spojrzeć jej w oczy. - Masz powiedzieć mi teraz jak to się stało, że Tris żyje i dlaczego ja nic o tym nie wiem! - czuję, że znów narasta we mnie gniew, ale zostaje stłumiony przez chęć poznania odpowiedzi. Teraz, gdy adrenalina znikła czuję ból w każdym miejscu w jakie oberwałem. Patrzę na Zakiego i Jamesa. Wyglądają o wiele gorzej ode mnie. Na ich twarzach zaczynają się już formować fioletowe siniaki, a Zake trzyma się za obolałe żebra .
-Proszę cię Cztery. Chociaż poczekaj aż zaprowadzimy Zakego do skrzydła szpitalnego. - Spoglądam na przyjaciela. Krzywi się z bólu ale dzielnie zaciska zęby i czeka. Kiwam głową zgadzając się poczekać. James wychodzi podtrzymując Zakego. A Christina podchodzi do mnie by pomóc mi wstać. Kręcę głową.
-Zostaję. - Mówię i z powrotem siadam na krześle i biorę Tris za rękę.
![](https://img.wattpad.com/cover/73097232-288-k232572.jpg)
CZYTASZ
Niezgodna. Dalsze Losy // Zakończone ✔
FanfictionZwiastun w pierwszym rozdziale. Jeśli nie chce ci się czytać opisu to wbijaj :) Opowieść zaczyna się po epilogu "Wiernej". Fakty z książki nie są pozmieniane. Tobias próbuje ułożyć sobie życie od nowa po śmierci Tris. Jednak co jeśli dziewczyna żyj...