,,Albo zginiesz, jako bohater, albo dożyjesz dnia, kiedy staniesz się złoczyńcą.''
~ Batman.Joker z Tobym szli przez park. Nagle usłyszeli czyjś śmiech. Postanowili, że to sprawdzą. Przeszli kilka metrów. Toby spostrzegł swoich kolegów z Willi Creepypast.
- Ej, Masky, Hoodie! - krzyknął Toby podbiegając do kolegów.
- Ooo, Toby. Co za spotkanie. - powiedział Masky przyciskając mocniej nóż do gardła Wendy.
- Ej, ja też tu jestem. - parsknął Joker.
- A to kto?- zapytał Hoodie.
- Mój kolega, Joker.
- Na chwilę was przeprosimy. Musimy dokończyć zabawę. - powiedział Hoodie.Joker i Toby spojrzeli na ofiary kolegów Toby'ego. Okazały się nimi Wendy i Rochelle. Chłopaki od razu zorientowali się, że coś z nimi jest nie tak.
- Joki, Jokuś, Fokuś, czy jak ci tam... - zaczęła Wendy.
- Oooo, ja wiem jak on się nazywał - Tobiś! - krzyknęła Rochelle.
- Chyba tak. No więc. Jobiś, pomożesz nam? - zapytała Wendy.
- Jobiś? Co to za imię? - spytał Joker.
- No ty tak się nazywasz, downie, znaczy klaunie. - powiedziała Rochelle.
- To jak ja się nazywam? - spytał Toby.
- Ty jesteś Boby. - powiedziała Wendy.
- A wy jak się nazywacie? - spytał Joker.
- Ja jestem Masky, a to jest Hoodie. - powiedział Masky.
- Ale ja pytałem się dziewczyn, a nie was, głąby.
- Ja nie odpowiem na to pytanie, bo Wolf ugryzła mnie w palec! - krzyknęła Wendy.
- A Rose miała mutację! - krzyknęła Rochelle.
- O czym ty mówisz do jasnej cholery? - spytała zdziwiona Wendy.
- To byłem ja, wariatko. - parsknął Hoodie.
- Ty masz mutację? - spytała Rochelle.
- Próbowałem udawać kobiecy głos. - powiedział Hoodie.
- Brzmiałeś jakbyś się dławił.- powiedziała oburzona Rochelle.
- Możecie zabrać noże z ich gardeł? - spytał Toby.
- No dobra, ale dlaczego? - spytał Masky.
- Bo to są nasze znajome. - powiedział Joker.
- Fajnych macie znajomych. - powiedział Masky.Masky i Hoodie zdjęli noże z gardeł dziewczyn. Rose i Wolf odetchnęły z ulgą. Joker był zdumiony zachowaniem dziewczyn. To nie było do nich podobne. Zachowywały się, jakby były pod wpływem środków odurzających.
- Co one ćpały? - spytał Hoodie.
- Jak się nazywacie? - spytał Joker, chcąc zobaczyć, czy dziewczyny pamiętają cokolwiek.
- Ja nazywam się Batman, a wy zaraz będziecie w pierdlu. - powiedziała Wendy.
- Ja też? - spytała ze smutną miną Rochelle.
- Nie, ty Robinie nie.
- O, to dobrze. Wystraszyłem się. - powiedziała Rochelle.
- Patrz, lampa Batmana. Ktoś potrzebuje pomocy! Robinie wyruszamy na przygodę. - powiedziała Wendy.
- Przygoda, przygoda. Każdej chwili szkoda. Świat jest piękny, czy go znasz? Otwórz oczy, patrz. Otwórz oczy... - zaczęła śpiewać Rochelle.
- A mogłem ją zabić... - powiedział Hoodie.Nagle zza krzaków wyłoniły się dwie czarne postacie. Powoli zbliżały się w ich kierunku.
- Ooo, widzę, że narkotyk już działa. - powiedział Dent bawiąc się monetą.
- Jaki narkotyk?! - spytał Joker.
- Jaki narkotyk?! - powtórzyły po Jokerze dziewczyny.
- Wbiły na imprezę, jak babcie na msze i wypiły wszystko do dna. - powiedział Nygma.
- Co?! - warknął Joker.
- Co?! - warknęły dziewczyny.
- Nie powtarzajcie po mnie. - powiedział Joker.
- Nie powtarzajcie po mnie. - powiedziały dziewczyny.
- Jesteśmy głupie i wielbimy Jokera, bo on jest super. - powiedział Joker
- Joker jest głupi i wielbi Rose i Wolf , bo one są super. - powiedziały jednocześnie dziewczyny.
- Toby jest seksowny. - powiedział Toby z nadzieją, że dziewczyny to po nim powtórzą.
- Nie!!! - krzyknęły dziewczyny.
- Jak to nie? - spytał Toby.
- To nie jest teraz najważniejsze, Toby. - powiedział Joker.
- No właśnie! - krzyknęły dziewczyny.
- Przestańcie gadać chórkiem! - krzyknął Joker.
- Dobrze. - odpowiedziały jednogłośnie dziewczyny i zaczęły się śmiać.
- Co im podaliście? - spytał Joker.
- My nic, one same to wzięły. - powiedział Dent.
- Gadaj, co to było, bo inaczej będzie z tobą źle. - zagroził Joker chwytając Denta za ubranie.
- Ale groźba, nie no. - powiedziała Wendy.
- Moja babcia by lepszą wymyśliła. - parsknęła Rochelle.
- Za godzinę powinno im przejść. - powiedział Nygma i odszedł z Dwiema Twarzami.
- I co my teraz z nimi zrobimy? - spytał Joker.-----------------
Hej!
Przepraszamy za tak długą nieobecność, ale miałyśmy lenia.
Heh, jak myślicie, co Joker i Toby z nimi zrobią? Dlaczego Masky i Hoodie pojawili się w Gotham? Piszczcie w komentarzach. Miłgo popołudnia ;*
CZYTASZ
The Dark Gotham [W trakcie poprawy]
FanfictionZemsta. Czy to dobry pretekst, aby zburzyć całą równowagę Gotham? Równowagę, którą Mroczny Rycerz zbudował po tym, jak zamknął jednego z najgroźniejszych przestępców miasta? Joker od trzech lat siedział w Arkham Asylum. Zamknięty sam w czterech ścia...