Joker to tylko wściekły pies. Mam sprawę do tego, kto spuścił go ze smyczy.
~ Maroni
Batman przyglądał się z uwagą lokalnym wiadomościom. Robin właśnie ubierał się w swój kostium. Alfred nie popierał udziału Robina w akcji złapania złoczyńców. Uważał, że Robin nie jest przygotowany do walki. Pokazał swoją inteligencję podczas rozmowy z Dwiema Twarzami i Riddlerem. Ostatecznie dał się zmanipulować i wypuścił ich na wolność.
— Paniczu, nie uważa pan, że to nie jest dobry pomysł, aby zabierać Robina na tak niebezpieczną operację. Pamięta pan, co było kilka tygodni temu? Czy może mam przypomnieć? — powiedział Alfred cichym głosem do Bruce'a. Mężczyzna chwilę zastanawiał się nad słowami Alfreda, ale chciał dać chłopakowi szansę. Wiedział, jak to może się skończyć.
— Robin powinien uczyć się na błędach. Ja też je popełniałem. W szczególności, kiedy byłem w jego wieku. — Bruce założył maskę i wsiadł do Batmobilu, czekając na Robina.
Alfred nie odpowiedział, tylko skierował się w kierunku wyjścia. Kiedy ostatni raz się odwrócił, ujrzał uśmiechniętą twarz Robina. Może Bruce miał rację. Chłopakowi należy się szansa. Każdy uczy się na błędach. Czym więcej popełniamy błędów, tym bardziej jesteśmy doświadczeni.
W tym samym czasie dziewczyny na prośbę Jokera, pojechały uratować Toby'ego, Masky'ego i Hoodie'ego. Dziewczyny wsiadły na motory i pojechały uratować chłopaków. Miały nadzieję, że ocalą także auto. Joker wcześniej przejął kierownicę od auta i kierował samochodem. Nawet sprawnie mu to szło i świetnie się przy tym bawił, kiedy chłopaki obijali się o wnętrze samochodu. Joker był połączony z dziewczynami i cały czas informował je, którędy jedzie. Dziewczyny będąc na autostradzie skupiły na sobie uwagę kamerzystów, siedzących w helikopterze. Batman wraz z Robinem słuchali audycji z pościgu w radiu. Bruce liczy na to, że dziewczyny ruszą z pomocą swoim przyjaciołom. Miał zamiar je złapać.
— Właśnie teraz nadajemy na żywo, specjalnie dla państwa, z helikoptera. Z tej strony Jeremy Gray i specjalnie dla państwa, nadajemy prosto z helikoptera, lecącego tuż nad pościgiem policji za przestępcami. A to kto?! Niejakie Rose i Wolf jadą na motorach prosto do naszych złoczyńców, wyprzedzając radiowozy.
Batman uważnie słuchał słów Jeremy'ego w audycji radiowej. Mężczyzna uśmiechnął się pod nosem. Właśnie na to liczył, że dziewczyny zjawią się, a on będzie mógł je schwytać. Dzięki temu Batman będzie bliższy do sprowadzenia porządku w Gotham. Dziewczyny robiły dużo zamieszania w mieście, a niektórzy, mniejsi przestępcy brali przykład z przyjaciółek. Robin bardzo chciał zobaczyć ponownie dziewczyny, w szczególności Wolf. Chyba się w niej zauroczył, ale chłopak nie zdawał sobie sprawy z tego, jak bardzo może być to dla niego niebezpieczne.
— Robin, mam do ciebie prośbę. Dziewczyny są nieobliczalne i bardzo niebezpieczne. Nie chcę, żeby coś ci się stało. Uważaj na siebie — powiedział poważnie Bruce i położył rękę na ramieniu Robina. Chłopak nic nie powiedział.
Wendy i Rochelle podjechały swoimi motorami jak najbliżej auta. Kazały otworzyć okna w przednich drzwiach. Toby posłusznie otworzył okno, a Rochelle kazała mu przejść na swój motor. Chłopak zrobił wielkie oczy. Masky i Hoodie, usłyszawszy dziewczynę, spojrzeli na siebie ze strachem w oczach. Nigdy takiego czegoś na robili. Było to bardzo ryzykowne i mogło im się coś stać. Na domiar złego, policja zaczęła strzelać do dziewczyn. Pociski odbijały się od ich kuloodpornych peleryn.
— No skacz, nie ma na co czekać!!! — krzyknęła Wendy do Masky'ego. Chłopak zaprzeczył ruchem głowy. Śmiertelnie bał się wyskoczyć przez okno. — Skacz, chyba, że chcesz, żeby policja cię złapała. Policja w Gotham nie jest taka milusia. — Masky policzył do trzech i przeskoczył na motor Rose. Pojazd lekko się przechylił, ale po chwili wrócił do prawidłowej pozycji. — Teraz ty Hoodie! — krzyknęła ponownie Wendy. Hoodie bez słowa przedostał się z samochodu na motor dziewczyny. Wendy miała małe problemy z utrzymaniem równowagi, ponieważ na motorze siedziały aż trzy osoby.

CZYTASZ
The Dark Gotham [W trakcie poprawy]
FanficZemsta. Czy to dobry pretekst, aby zburzyć całą równowagę Gotham? Równowagę, którą Mroczny Rycerz zbudował po tym, jak zamknął jednego z najgroźniejszych przestępców miasta? Joker od trzech lat siedział w Arkham Asylum. Zamknięty sam w czterech ścia...