Rozdział VII

730 56 2
                                    

Jestem przedstawicielem chaosu. I wiesz, co najważniejsze w chaosie? Jest sprawiedliwy

~ Joker

Po kilku minutach jazdy, byli już przed domem Rose i Wolf. Był to wielki dom z toną zabezpieczeń. Tak na wszelki wpadek. Joker był zdziwiony tym, że dziewczyny mieszkają w dzielnicy razem z innymi ludźmi. Zawsze ktoś mógł się zorientować kim są i zadzwonić na policję. Zdziwiło ich także to, że tak łatwo zdobył ich zaufanie. Przyjaciółki chyba nie do końca wiedziały do czego może być zdolny Joker i, że nie wolno z nim zadzierać. Dziewczyny zaprosiły swoich nowych znajomych do środka. Dom był bardzo bogato urządzony. Na pierwszy rzut oka wydawał się normalnym domem. Nie wiadomo jednak, co skrywał głębiej. Rose zaprowadziła Jokera i Toby'ego do salonu. Rochelle poszła do kuchni i przyniosła telefon z ulotką pizzerii, a następnie podała Wendy, po czym wyszła z salonu.

- Spokojnie - zaczęła Wendy, widząc zdziwienie na twarzy Jokera. - W telefonie jest włączony modulator głosu. Nikt Cię nie rozpozna. Ty płacisz - rzuciła i poszła do pokoju się przebrać. W jej ślady poszła Rochelle. Toby chwilę odczekał, aż dziewczyny pójdą do pokoi, a następnie przybliżył się do Jokera. Ten spojrzał na niego dziwnie.

- Dlaczego ich po prostu nie zabijemy? - zapytał Toby. Joker chwilę zastanawiał się nad pytaniem Toby'ego. Chłopak miał rację. Równie dobrze mogli teraz zabić dziewczyny. Usunęli by sobie konkurencję.

- Skoro już jesteśmy u nich w domu, to czemu by tego nie wykorzystać - mruknął spokojnie klaun. - Musimy zrobić tak, żeby u nich zostać na noc. - Toby chwilę zastanawiał się nad słowami Jokera.

- A gdyby tak udawać pijanych? Może pozwoliłyby nam zostać. - Joker klasnął radośnie w dłonie. - Można by je też spróbować upić. Jak zasną, to je zabijemy. - Klaun zacmokał z dezaprobatą.

- To nie w moim stylu. One muszą cierpieć, ale upić je nie zaszkodzi. Nie będą się tak rzucać i hałasować. - Joker i Toby roześmiali się.

Po chwili przyjaciółki zeszły po kręconych schodach na dół. Były ubrane jak przeciętne dziewczyny w ich wieku. Toby teraz spostrzegł, że Wolf ma na twarzy dziwne blizny. Wcześniej ich nie zauważył, chociaż były naprawdę duże. Ciekawość Toby'ego wygrała.

- Skąd masz te blizny? - zapytał wprost Toby. Joker spojrzał się na Rochelle. Tak samo, jak Toby, dopiero teraz zauważył trzy wielkie szramy na twarzy dziewczyny. Klaun zachichotał. Przyjaciółki spojrzały się na niego.

- Przepraszam. - Joker nie mógł już powstrzymać się od śmiechu. - Zwykle, to ja wypowiadam się na temat blizn - dodał po chwili mężczyzna.

- Wiesz, że ciekawość to pierwszy stopień do piekła? - rzuciła Rochelle w stronę Toby'ego. Chłopak roześmiał się.

- Słonko, ja już w nim jestem - zacmokał Toby. Rochelle pokręciła głową i wyszła do kuchni.

- Wolf nie lubi o tym raczej rozmawiać. Chcecie coś do picia? - powiedziała Wendy. Joker uśmiechnął się. Chciał wdrążyć w życie swój plan, a teraz nadarzyła mu się okazja.

- A masz coś mocnego? Najlepiej jakieś dobre wino, albo whisky - spytał Joker podnosząc jedną brew.

Wendy pokiwała głową i udała się do kuchni. Otworzyła szafkę i wzięła butelkę wina. Rochelle wyjęła z drugiej szafki cztery lampki do wina i ułożyła je na tacy. Wendy chwilę szukała otwieracza do butelek. Zawsze im się gdzieś gubił. Po chwili dziewczyny weszły do salonu z trunkiem. Joker zacmokał z zachwytem. Miał zamiar porządnie upić dziewczyny. Najlepiej do nieprzytomności. Rochelle wyjrzała przez okno. Pizza właśnie przyjechała. Rose wyciągnęła rękę w stronę Jokera, aby ten dał jej pieniądze. Joker chwilę opierał się, ale umowa, to umowa. Zaraz, zaraz... Joker nigdy nie trzyma się umów. Wendy założyła bluzę z kapturem i wyszła po pizze. Młody chłopak nawet nie zorientował się, z kim ma do czynienia. Dziewczyny zawsze dobrze się kamuflowały. Kilka minut potem na stole leżały dwa pudełka z pizzą. Toby'emu zaczęła lecieć ślinka. Miał wielką ochotę na kawałek pizzy. Rochelle nalała wina do lampek i usiadła na fotelu, biorąc kawałek pizzy. Za jej przykładem poszli wszyscy.

The Dark Gotham [W trakcie poprawy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz