Nicolas
Dziewczyna zniknęła w tłumie, a mi po raz pierwszy od kiedy ją spotkałem zrobiło się wstyd za te wszystkie rzeczy, które jej zrobiłem.
- Przepraszam na chwilę, ale musimy porozmawiać z synem. - moja matka była naprawdę zażenowana całą tą sprawą
Natalie tylko kiwnęła ze zrozumieniem głową i udała się razem z mężem w stronę sceny gdzie zaraz miała wystąpić jej pociecha.
- Nicolas czy możesz nam do cholery wyjaśnić o co chodziło tej biednej dziewczynie!? - warknął ojciec kiedy znaleźliśmy się już na boku.
- B-bo j-ja jej t-tak - jąkałem się zdenerwowany i zawstydzony w dodatku cały czas patrzyłem na podłogę.
- Przestań się jąkać, spójrz na nas i to wyjaśnij - tym razem odezwał się matka.
- Razem z chłopakami dokuczamy czasami Hope w szkole. - powiedziałem cicho, ale na tyle głośno, żeby mnie usłyszeli cały czas patrząc im w oczy.
- Dobrze, na ten temat porozmawiamy jeszcze w domu, ale jeszcze dzisiaj masz przeprosić tą dziewczynę z twoje niedojrzałe zachowanie. - westchnęła Lili na co ja tylko kiwnąłem głową. - A teraz chodźmy, bo chciała bym wysłuchać tej przemowy.
Cała trójką udaliśmy się w stronę sceny, na której już stała drobna dziewczyna.
- Dobry wieczór, chciałam wam wszystkim serdecznie podziękować za przybycie tutaj dziś, szczególnie chciałam podziękować moim rodzicom bez których nie było bym mnie tu dzisiaj, mam namyśli moją fundacje jak i również dom oraz miłość jaką mnie obdarzyli. Jak pewnie większość z was dobrze wie, że w wieku sześciu lat trafiłam do domu dziecka na szczęście byłam tam tylko kilka miesięcy zanim zostałam adoptowana. Przez ten krótki jak może się wydawać czas zdążyłam poznać dzieci, które były tam już kilka lat, a niektóre nawet od urodzenia, bo zostały porzucone przez swoich rodziców. W takich ośrodkach często brakuje łóżek, miejsc, zabawek, a czasami nawet jedzenia, niektóre z budynków są w naprawdę opłakanym stanie, ale już teraz chodź do końca zbiórki pozostało jeszcze sporo czasu mogę powiedzieć, że pieniędzy wystarczy na pewno na całkowite odnowienie przynajmniej dwóch ośrodków. - Ludzie zaczęli kaska, a dziewczyna się lekko uśmiechnęła, ale zaraz kontynuowała - To wspaniała wiadomość, bo jak już wcześniej wspomniałam ta sprawa jest bliska mojemu sercu. Będę już kończyć, bo jestem słaba w przemowach. Życzę udanej zabawy i po stokroć dziękuję, że zdecydowali się Państwo uczestniczyć w dzisiejszej zbiórce.
Wszyscy zaczęli klaskać i wiwatować, a jedyne co przychodziło mi do głowy to ,,Wow". Na scenę weszła Pani Brown ze łzami w oczach i wielkim uśmiechem na twarzy.
- Chciałam tylko powiedzieć, że jesteśmy razem z tatą strasznie z ciebie dumni córeczko i mamy już tylko jedna prośbę cz mogłabyś nam zaśpiewać? - ruda nieśmiało kiwnęła głową, usiadła na stołku który ktoś z obsługi jej przyniósł .
- Dobrze, a więc czy ktoś z tu zebranych umie grać na gitarze i przy okazji ładnie śpiewać, bo z chęcią zaśpiewa bym z kimś duet?
Szybko podniosłem rękę do góry i nie czekając na pozwolenie wszedłem na scenie. Drugie krzesło już na mnie czekało więc tylko chwyciłem instrument od zespołu, który był z tyłu sceny, usiadłem i sprawdziłem czy gitara jest odpowiednio nastrojony. Kiedy podniosłem wzrok napotkałem niezadowolone oczy dziewczyny, ale nie przejmowałem się tym tylko uśmiechnąłem się do niej.
- Co powiesz na Shawn Mendes and Hailee Steinfeld-Stitches ?-Zapytałem.
- Może być.
Zacząłem grać a ona śpiewać. O mój boże jaki ona miała piękny głos. Szczerze się tego nie spodziewałem. Podczas jednego wieczoru okazało się, że zupełnie nie znam dziewczyny, o której myślałem, że wiem wszystko. Cholera jak jej głos cudownie łączy się z moi. Chyba umarłam i jestem w niebie.
Myślałam, że cierpiałam już wcześniej
Ale nikt nigdy nie pozostawił we mnie takiego bólu
Twoje słowa tną głębiej niż nóż
Teraz potrzebuję kogoś, kto przywróci mnie do życiaTe słowa tak bardzo skojarzyły mi się z naszą relacją, że to było aż przerażające.
Mam wrażenie, że idę na dno
Ale wiem, że zostanę przy życiu
Jeśli porzucę nazywanie cię moją miłością
Ruszę dalej
***
Piosenka się kończy ja ostatni raz uderzyłem w struny po czym odłożyłem gitarę. Podchodzę do dziewczyny i gdy jestem już obok niej kłaniamy się w tym samym czasie za co otrzymujemy oklaski od naszej publiczności. Dziewczyna udaje się prędko ku zejściu ze sceny, ale szybko do niej podchodzę i łapie za ramię. Na tyle delikatnie by nie zrobić jej krzywdy, ale na tyle mocno by nie mogła mi się wyrwać.- Hope nie uciekaj tylko proszę zatańczy ze mną. - dziewczyna otwiera już usta, aby zapewne zaprotestować, ale nie daję jej dojść do słowa - Proszę tylko jeden taniec, a potem dam Ci spokój obiecuje. – kłamię. Oczywiście, że nie dam jej spokoju, ale ona nie musi o tym wiedzieć.
- Dobrze, jeden taniec a potem spadaj.
Podała mi dłoń, która od razu chwyciłem i poprowadziłem nas na parkiet, kiedy już się ustaliliśmy zaczęła lecieć piosenka Give me love - Ed'a Sheeran'a. Położyłem swoje ręce na tali dziewczyny, a ona swoje zarzuciła mi na szyję.
- Chciałem cię przeprosić za moje zachowanie w szkole, bo zachowywałem się jak rasowy kretyn i dupek.
- Przeprosiny przyjęte. - Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko, a w jej niesamowicie błękitnych oczach pojawił się podziw.
Nie wiem czemu, ale poczułem jakby kamień spadł mi z serca co było naprawdę dziwne, bo przecież ta dziewczyna nie była dla mnie nikim ważnym, ale i tak się cieszę, że mi wybaczyła .
- A tak w ogóle przeczytałem na stronie szkoły , że do końca tygodnia jest zamknięta z powodu wycieku jakiegoś gazu, więc może chciałabyś gdzieś tak jutro ze mną wyskoczyć na uczczenie naszego sojuszu, hm ?
- Jasne, tylko wymyśl coś naprawdę nietypowego. Nie lube rutyny. - mówiąc to puściła do mnie oczko. Zaraz padnę tu trupem. Czym jeszcze zaskoczy mnie dziś ta niepozorna na pierwszy rzut oka dziewczyna?
- Masz to jak w banku, Kotku. - zatraciliśmy się w tańcu...
_Santa_
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No i mamy kolej .
Mam nadzieje , że się podoba.
Bo jak dla mnie trochę niesprawdzony.
Zapraszam do dalszego czytania :)
![](https://img.wattpad.com/cover/75699049-288-k960959.jpg)
CZYTASZ
Dwa Słowa
RomanceJedno serce na pół rozdzielone. I każda z połówek w swoją ruszyła stronę. Czy się odnajdą? Nikt tego nie wie. Ich przeznaczenie spisane jest w niebie. Opowiadanie całkowicie wymyślone przeze mnie. Zbieżność jakichkolwiek wydarzeń czy postaci j...