Telefon od przyjaciela

137 11 0
                                    

Pokój hotelowy naszych bohaterów
^^ 😂

Ps. Co tak mało wyświetleń pod ostatnimi rozdziałami. Gdzie wszyscy uciekli? xd

Hope

To była zdecydowanie najgorsza noc w moim życiu. Nigdy więcej nie idę w żadne tego typu miejsca.

Jest godzina dziesiąta trzydzieści i właśnie podjechaliśmy po hotel. Wzięliśmy nasze rzeczy i udaliśmy się na górę.

Pierwsze co zrobiłam po wejściu do pokoju to zaczęłam jak najszybciej zdejmować z siebie ciuchy i w samej bieliźnie wręcz wbiegłam do łazienki. Chciałam jak najszybciej zmyć z siebie wszystkie wydarzenia tej nocy.

- Jak chcesz to mogę do ciebie dołączy? Pomogę Ci umyć plecki i w ogóle. - krzyknął Nick z sypialni.

- Chyba tym razem nie skorzystam z propozycji Roszpunko.

- Tym razem Kotku. Tym razem.

Zaśmiałam się i dokładnie zaczęłam mydlić moje ciało tak, aby jego najmniejszy skrawek był czysty. Spłukałam mydlimy i jeszcze dokładnie umyłam włosy specjalnym szamponem do kręconych włosów.

Po piętnastu minutach moczenia się w końcu czuję się czysta i stwierdzam, że mogę już skończyć mój prysznic. Wyszłam z kabiny prysznicowej i owinęłam się milutkim ręcznikiem. Nabalsamowałam jeszcze ciało i weszłam do pokoju. Oczywiście przez mój pośpiech zapomniałam wiązać sobie jakiś ubrań i teraz musiałam paradować przed moim chłopakiem w samym ręczniku.

- No Kotku powiem Ci, że bardzo podobasz mi się w tym wydaniu. - Chciał do mnie podejść i przytulić albo co więcej, ale od niego odskoczyłam.

- Eeej stój! - zatrzymał się i spojrzał na mnie pytająco - Patrzymy, ale nie dotykamy Roszpunko.

- Boże za co? Czy ty wiesz jaki ja mam teraz problem? - zapytał oburzony, wskazując na swojego przyjaciela.

- Leć wziąć prysznic i tam możesz sobie ulżyć a nie mi tu marudzisz, a ja w tym czasie się ubiorę.

Niechętnie poszedł do łazienki mamrocząc pod nosem coś w stylu " zła kobieta ". Ale ja nie zwracałam na to i tylko kradnę Nicolasowi jedną z jego bluzka do której zakładam czarne figi. Włączam suszarkę i trochę pod osuszam włosy, żeby nie zamoczyć nam całego łóżka. Po chwili czuję wielkie dłonie na moich pośladkach.

- Zostaw już te włosy i ode śpijmy w końcu te noc.

- Już kończę. - Jednak chłopak nie dał mi zbyt wiele czasu bo dołączył suszarkę od gniazdka, wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i rzucił na łóżko.

Kładzie się obok mnie na plecach a ja układam głowę na jego klatce piersiowej i w takiej pozycji zasypiamy.

***

Budzi mnie dzwonek telefonu. Szukam go na oślep i w końcu znajduje na szafce nocnej.

- Słucham?

- Przez słuchawkę nie rucham, wybacz Mer.

- Spieprzaj Scott. - warknąłem i oparłam z powrotem na poduszce. - Po co dzwonisz?

- Co ty taka markotna?

- Miałam ciężką noc więc lepiej mów co chcesz i spadaj.

- No już dobra, dobra. Wiesz co? Byłem sobie z Andrew wczoraj w kinie i było fajnie i w ogóle.

- No do w czym problem?

- Chyba przekabacił mnie na swoją tęczową stronę mocy, jebaniec. - wytrzeszczyłam oczy ze zdumienia i parsknęłam śmiechem na co Nick posła mi zdziwione spojrzenie.

Dwa SłowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz