Tylko twój

237 15 3
                                    

Just a dream - Nelly  ( cover by Christina Grimmie, Sam Tsui)
 Nicolas

Hope nie odzywał się do mnie już prawie dwa tygodnie. A dokładnie trzynastu dni, dziś jest środa, a ona nadal milczy. Chyba trochę przesadziłem nie tylko z tą akcją po lekcjach, ale także wtedy w samochodzie. Ale ja się nie umawiam i żadna dziewczyna tego nie zmieni. Nawet tak niesamowita jak Hope.
Ale prawda jest taka, że przyzwyczaiłem się do niej i brakuje mi jej uśmiechu.

Brakuje mi jej słabych żartów.

Brakuje mi tego jak podśpiewuje sobie różnie piosenki, kiedy gotuje.

Brakuje mi jej śmiechu, który jest potwornie zaraźliwy.

Brakuje mi jej bliskości.

Tak na prawdę to kurewsko brakuje mi jej całej.

Dlatego postanowiłem coś z tym zrobić i naprawić swoją głupotę.

***

Jakoś udało mi się wczoraj namówić Hope na spotkanie ze mną w tej samej kawiarence, do której poszliśmy po lodowisku prawie miesiąc temu.
Specjalnie przyszedłem piętnaście minut wcześniej, żebym na pewno się nie spóźnił, aby nie pomyślała, że mi nie zależy. Również dlatego, ponieważ tak się denerwowałem, że nie mogłem wysiedzieć w domu.
W drodze do kawiarni i przed nią wywaliłem chyba z pięć papierosów z tego wszystkiego.

A co jeżeli mi nie wybaczy mojego chwilowego zaćmienia mózgu?

Nie, Nicolas nawet nie dopuszczaj do siebie takiej możliwośc ! Musi Ci wybaczyć. To jest twoja Hope, miła i dobra. Pokładająca nadzieję we wszystkim co żywe - Podpowiedziała mi o moja podświadomości.

Po dziesięciu minutach do lokalu weszła moja Hope.Jest ubrana w białą, zwiewną, koronkową spódnicę dłuższą z tyłu a krótszą zprzodu do tego miała czarną bluzkę bez ramiączek z dekoltem w serce, która byławpuszczana w spódnice. Na ramieniu miałamała czarna torebkę a na nogach sandały na obcasie. Był czerwiec więc na dworzebyło naprawdę upalnie. Nie dziwie się, że dziewczyna ubrała się w akurat takistrój.

Wiem jak te wszystkie części kobiecej garderoby się nazywają, bo Noemi cały czas mi o tym pierdoli jak nie ma co robić. Ten gówniak ma świra na punkcie mody.

Podniosłem rękę i pomachałem nią, żeby dziewczyna mnie zauważyła. Kiedy to zrobiła, podeszła do naszego stolika i usiadła naprzeciwko mnie Rzuciłem okiem na jej twarz w sumie nic się za bardzo nie zmieniła. Sam nie wiem na co liczyłem tylko oczy miała jakieś takie smutne, przygaszone.

- Cześć.

- O czym chciałeś ze mną porozmawiać Nicolas?

- C-chciałem się zapytać czy znowu możemy normalnie ze sobą gadać i w ogóle?

- No nie wiem. Ostatnio jak rozmawialiśmy to powiedziałeś, że nie jestem dla ciebie nikim ważnym później za to potraktowałeś mnie jak swoją własność, a jeszcze później wyzwałeś mnie od dziwki. - Hope miała kamienny wyraz twarzy i zaczęła wyliczać moje złe uczynki na palcach.

- J-ja wiem właśnie chciałem cię p-przeprosić z-za te wszystkie moje głupie zachowania.

- Nick zrozum do cholery, że ja też mam uczucia i twoje słowa naprawdę mnie zabolały. - teraz mówiła przeraźliwie spokojnie.

- Ja wiem, ja wszytko wiem i przepraszam za to z całego serca naprawdę żałuję. - spojrzała mi głęboko w oczy jakby próbowała ocenić czy mówię prawdę - Wiem też, że nie zasługuje na drugą szansę, ale proszę nie, błagam daj mnie jeszcze jedną szansę. Nie mogę Ci obiecać, że już tego nie spieprzę, bo nie chcę cię okłamywać. Ponieważ często nie doceniam tego co mam, ale mogę Ci obiecać, że ze wszystkich sił będę się starał, żeby do tego nie dopuścić. - powiedziałem wszystko co leżało mi na sercu szybko i na jednym wdechu.

Dwa SłowaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz