Zabłąkany cierń

11 2 0
                                    

- Jeff, to jednak nie byli strażnicy. Zobacz. To był po prostu szalony eksperyment niezrównoważonego gościa. Sam siebie przemienił niedługo po tym, jak zrobił to z resztą załogi.- Powiedziałam pokazując notes.
- No, ciekawie.- Mruknęła zaspana.- Ale czy to coś zmienia? Tak czy siak musimy tam iść po ten prowiant i to wszystko...
- Ech...chyba masz rację...

Po zjedzeniu porządnego posiłku, wyruszyliśmy dużą grupą do magazynu. Wciąż wertowałam kartki notesu czytając poszczególne strony.

Niemiłe uczucie w żołądku wciąż mi dokuczało. Od początku tej misji czułam, że coś pominęłam.
Tylko co?

Zwyczajnym tempem szliśmy przez nierówną drogę. Większość osób na kompletnym luzie rozmawiało ze sobą i śmiało się jakby nigdy nic.
W końcu...opróżniliśmy tą jaskinię...prawda?

Wtedy to do mnie dotarło.
Lista...zawierała tylko porwanych...
Nie zapisano w niej naukowców.

Lista nie była kompletna.

WybawienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz