Obudziłam się przez promienie słońca, które padały wprost na moją twarz. Odwróciłam się wpadając na czyjeś ciało. Podniosłam wzrok i napotkałam zielone oczy Arona, które śledziły każdy mój ruch.
- Hej stokrotko- powiedział składając pocałunek na moim czole- Jak się spało?
- Dobrze- próbowałam się podnieść, ale ból ramienia na to mi nie pozwolił. Więc opadłam z jękiem na poduszki.
- Kochanie co się dzieje?
- Boli mnie- wskazałam ugryzienie.
- Mogę ci pomóc, musisz mi tylko zaufać.- pokiwałam głową delikatnie na tak.
Aron schylił się i zaczął całować ugryzienie co sprawiło mi ogromną przyjemność. Ale kiedy zassał tam skórę z moich ust mimowolnie zaczęły wylatywać jęki zadowolenia. W podbrzuszu zaczęło się wytwarzać niezrozumiałe dla mnie ciepło. Aron przeniósł się na moje usta, zaczął podgryzać mi dolną wargę prosząc o pozwolenie. Udzieliłam go mi natychmiast. Całowaliśmy się zawzięcie oczywiście to Aron wygrał walkę o dominację. W między czasie Ocieraliśmy się o siebie. Aron zaczął błądzić po moim ciele, zatrzymując się na moich piersiach. Zaczął je ugniatać, a z moich ust jaki i z Arona zaczęły wylatywać jęki i sapnięcia. Naglę do drzwi zaczął ktoś stukać. Aron oderwał się ode mnie i stanął w pozycji obronnej. Dziękowałam tej osobie za drzwiami. Nie chciałam żeby doszło do czegoś więcej nie jestem jeszcze gotowa, a przy nim tracę głowę.
- Alfo...- zaczął niepewnie nieznajomy, wciąż będąc za drzwiami.
- Czego?- warknął zły Aron. Na sam dźwięk jego ostrego tonu wzdrygnęłam się. Aron od razu to zobaczył i zaczął mnie głaskać po policzku w uspokajającym geście. Wtuliłam się w jego dłoni i zamruczałam. Boże co ten mężczyzna ze mną robi.
- Alfo zbuntowani znowu zbliżyli się do naszych granic.
- Przekaż to dla Jamesa. Niech się tym zajmę.- Wydał polecenie.
- Tak jest Alfo- powiedział i odszedł.
- Kim jest James?
- Moim betą
- Kim?
- Później ci wyjaśnię. Jesteś głodna?
- Nie
- Chodź na śniadanie- czy ja mówię po chińsku? Mówię przecież, że nie jestem głodna.
Zeszliśmy po tych wszystkich schodach i weszliśmy do gigantycznej kuchni.
- Co chcesz na śniadanie?
- Nie jestem głodna.
- Masz jeść normalnie jesteś za chuda. Lekarz stwierdził, że możesz niedługo zachorować.
- Ja się sobie podobam i nie chcę jeść.
Aron zaczął grzebać w lodówce i postawił przed mną sałatkę.
- Jedz
- Nie chcę
- Masz to zjeść albo sam to w ciebie wepcham.
Zjadłam 1/5 tego co było w misie.
- Już
- Zjedz jeszcze- nalegał.
- Nie dam rady, już więcej nie mogę.
Aron tylko westchnął z rezygnacją. Wziął mnie na ręce w stylu panny młodej i skierował się na piętro. Nie wytrzymałam i zadałam nurtujące mnie pytanie.
- Po co jest tu tak dużo pokoi?
- Pierwsze piętro należy do omeg, drugie do bet, a trzecie do Alfy i jego rodziny.
- Co?- spytałam zdezorientowana.
- Powiem ci wszystko na górze
Nawet się nie zorientowałam a byłam już w jego sypialni.
- Powiesz mi wreszcie prawdę?
- Od czego tu zacząć?
- No najlepiej od początku- powiedziałam z sarkazmem w głosie.
- Sarkazmem ci nie pasuję skarbie- puścił do mnie oczko- Dobra, to tak. Znajdujesz się obecnie w siedzibie stada. Ja jestem Alfą.
- A-Alfa to nie jest przywódca wilków?
- Tak konkretnie to wilkołaków. Od razu po Alfie jest jego zastępca rangi bety, dalej są...
- Pokaż mi- szepnęłam przerywając mu.
- Co mam ci pokazać?- spytał zdziwiony.
- Swojego wilka.
- To nie jest dobry pomysł, mogę...
- Proszę
- Nie uciekniesz z krzykiem?
- Nie, pokarz mi, proszę.
Aron zszedł z łóżka. Stanął przede mną. Nagle po pomieszczeniu rozległ się dźwięk łamanych kość. Zakryłam oczy, a kiedy je otworzyłam, zobaczyłam wielkiego 2 metrowego wilka, jego sierść była czarna jak smoła a oczy miały ocieni głębokiej zieleni, zupełnie jak Arona. ZARAZ. CHWILA. TO ARON. Delikatnie zsunęłam się z łóżka i z szybko bijącym sercem podeszłam wolna do wilka. Zanurzyłam dłoni w jego czarnej sierść na co warknął zadowolony. Weszłam na łóżko, a Aron za mną. Położyłam się na poduszkach a on umieścił swój pyszczek na moim brzuchu.
- Jesteś piękny- szepnęłam dalej go głaszcząc- I taki uroczy.
Leżałam tak... nawet sama nie wiem ile. Ale pamiętam, że kiedy zasypiałam byłam otoczona ramionami Arona. Tylko przy nim czuję się bezpiecznie.
CZYTASZ
Mate - nasze przeznaczenie
WerewolfAlex jest zwykła dziewczyną która niedawno zaczęła prace dziennikarki wszystko układa się dobrze zanim pojawia się on.... Aron Alfa najpotężniejszego stada na ziemi szukający bratniej duszy... Czy Alex pozostawi wszystko dla miłość? Czy...