Rozdział.13.

23K 1K 59
                                    

      *Aron*

Nie wierzę, ona to powiedziała. Powiedziała, że mnie kocha. Tak bardzo się cieszę. Odwzajemniła moje uczucia.

- Ja ciebie też kocham skarbie.- szepnąłem jej do ucha, na co wyraźnie się spięła. Nie spodziewała się, że nie śpię.

- Ja...nie...- zaczęła się jąkać, co swoją drogą było bardzo uroczę.- Przepraszam nie powinna tego mówić.

- Hej księżniczko za co mnie przepraszasz?- spytałem zdziwiony.- Kochanie bardzo się cieszę, że to powiedziałaś.

- Naprawdę?- spytała zdziwiona moją odpowiedzią.

- Tak. Nie rozumiem dlaczego cię to dziwi?

- Bo kiedyś...nieważne.- coś w jej zachowaniu mnie zaniepokoiło.

- Powiedz mi Alex- zażądałem

- Nie chcę nie...- szybko zaprotestowała

- Mów- warknąłem a ona podskoczyła wystraszona, postanowiłem trochę się uspokoić i jej nie straszyć.

- Nie mogę. Nie teraz. Daj mi czas. Proszę- w jej oczach zamajaczyły się łzy. Boże czy to przeze mnie? Może jestem dla niej za ostry.

- Przepraszam Alex.- szepnąłem- Dam ci na razie z tym spokój ale obiecaj, że mi to kiedyś powiesz.

- Obiecuję.

- Chodzimy spać aniołku.

Położyliśmy się spać, ale nie mogłem usnąć za wiele myśli kłębiło mi się w głowie. Słyszałem słowa blondynki "Chce się od tego uwolnić". Nie wytrzymałem i przytuliłem ją mocniej aby wiedziała, że ma we mnie oparcie.Wtuliła się we mnie i momentalnie usnęła. Ja też postanowiłem pójść spać.

*****************************
Obudziły mnie czyjeś krzyki i...płacz? Zerwałem się do pozycji siedzącej. Szukałem przyczyn mojej pobudki. Mój wzrok padł na Alex. Widok jej takiej był przerażający. Alex rzucała się we wszystkie strony płacząc i krzycząc. Szybko złapałem za jej ramiona i zacząłem nią potrząsać.
- Alex obudź się!- krzyknąłem- Alex do cholery obudź się!- w pewnym momencie otworzyła oczy a z jej ust wydobył się szloch. Przytuliłem ją mocno do swojego ciała.- Ciii...skarbie już wszystko dobrze.-uspakajałem ją- To tylko sen. Tylko sen.- powtarzałem dopóki nie zaczęła normalnie oddychać.
- P-przepraszam.- wyszlochała
- Za co mnie przepraszasz skarbie?
- Za to, że ciebie obudziłam.
- Nic się nie stało.- pocałowałem ją w czoło- A teraz powiedz co ci się śniło?
- Nie chce na ten temat rozmawiać.- unikała tematu
- Powiedz co ci się śniło?- nalegałem
- Aronie proszę, nie chce o tym rozmawiać.- w jej oczach znów pojawiły się łzy. Postanowiłem przystopować.
- Dobrze.- odetchnęła z ulgą- Porozmawiamy o tym rano. A teraz chodź spać.- Położyłem się pociągając ją za sobą. Leżeliśmy już tak dobre 15 minuty a sen nie nadchodził. Alex nie spała. Słyszałem jak szybko bije jej serce. Co ją tak dręczyło? Co ją wyprowadziło tak z równowagi?
- Aron- usłyszałem jej delikatny głos.
- Tak skarbie?
- Ja się boje.
- czego się boisz aniołku?
- Przeszłość Aron, przeszłość.- mówiła prawie nie słyszalnie
- Co masz na myśli?
- To, że jestem zniszczona psychicznie.






Mate - nasze przeznaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz