- Skarbie.
- Aron.- jej głos był bardzo słaby.- Nie zostawiaj mnie.- szlochała a mi serce się krajało. Jak mogłem do tego dopuścić?- Nie chce tam wracać.
- Nie wrócisz kochanie.- przytuliłem ją- Nie pozwolę na to.
-Alfo trzeba to wreszcie zakończyć.- odezwał się lekarz. Wiedziałem o co mu chodzi. Ale Alex nie jest jeszcze na to gotowa.
- Jeżeli życie ci miłe, to się teraz zamkniesz i bez słowa stąd wyjdziesz.- Warknąłem na niego. On tylko pokręcił głową, ukłonił się i wyszedł z pokoju.
- O co mu chodziło?- czy ona zawsze musi wiedzieć wszystko
- O nic laleczko.
- Przecież widzę, że coś przed mną ukrywasz.- chciała się podnieść ale zrezygnowała z jękiem opadając na poduszkę.- Boli.- wyszeptała
- Wiem, ale już niedługo przestanie.- pogłaskałem ją po czole
- Tak jak tamtym razem?
- Nie.
- Jak to?- dlaczego ona musi drążyć trudne tematy
- Dopóki nie dokończymy procesu parowania nie przestań cię boleć.
- Co takiego?- udawała złą, ale w gruncie rzeczy w jej oczach dojrzałem tylko starach. Bała się tego co nastąpi już wkrótce.
- Kochanie uspokój się.
- Aron... ja...ja... nie chcę... nie teraz... nie chcę- widziałem, że lepiej jej nie mówić.
~ I co byś zrobił?- zadrwił mój wilk- Doskonale wiesz, że najbliższa pełnia jest za 2 tygodnie. I jeżeli nie zrobisz tego. To ja się tym zajmę. Czy będzie tego chciała czy nie.
~ Nawet się nie waż.
~ Masz 2 tygodnie, jeżeli nie skończysz w tym czasie procesu parowania ja się nie powstrzymam.
To trudne ale on ma rację. Kiedy jest pełnia i nasza partnerka nie jest w pełni oznaczona nasze wilki biorą sprawy we własne ręce. Tylko, że one wtedy nie są delikatne. A ja się boję, że może stać się jej krzywda.
Położyłem się obok Alex i przyciągnąłem jej ciało do swojego. Czułem, że to właśnie jest moje miejsce.
- Śpij kochanie, porozmawiamy rano.
- Ale Aron...
- Powiedziałem śpij.
- Dobranoc.
- Dobranoc myszko.
*********************************
*Alex*
Obudziłam się przez to jebane słońce, które świeciło mi prosto w twarz. Chciałam przytulić się do Arona, ale miejsce obok mnie było puste. Gdzie on jest? W oddali słyszę szum wody. Czyli bierze prysznic. Postanowiłam jeszcze trochę poleżeć, bo strasznie bolała mnie głowa. Leżałam i myślałam nad wszystkim co się zdarzyło w ostatnim czasie.
Zostałam porwana.
Aron mnie ugryzł.
Zakochałam się w nim.
Uderzył mnie.
Spotkałam Anę.
Zostałam porwana (ponownie).
Derek doprowadził prawie do mojej śmierć.
Aron mnie uratował.
A najlepsze, że to wszystko zdarzyło się w przeciągu 3 tygodni. Jestem tym wszystkim zmęczona nie fizycznie a psychicznie. Jeszcze Aron wymaga ode mnie żebym się z nim kochała. Nie żebym nie chciała. Wiem, że to ten jedyny, ale nie jestem jeszcze gotowa.
- Aniołku.- z zamyślenia wyrwał mnie głęboki baryton Arona. Zadrżałam. Moje ciało zawsze tak na niego reagowało. Spojrzałam w jego stronę. Stał i skanował całe moje ciało.- Jak się czujesz?
- Dobrze.- kłamię
- Kłamiesz. Twoje serce przyśpiesz.- uśmiechnął się delikatnie- A teraz szczerze. Jak się czujesz?
- Boli mnie trochę głowa.
- Znowu kłamiesz.- warknął
- Boli mnie bardzo głowa.- postanowiłam bardziej go nie denerwować
- Nie można tak było od razu? Zaraz zawołam lekarza.
- Nie trzeba zaraz przejdzie. - starałam się go powstrzymać. Wstałam z łóżka ale on zareagował szybko.
- Co ty wyprawiasz?- podbiegł do mnie i położył mnie s powrotem na łóżku.- Potrzebujesz odpoczynku.- pocałował mnie w czoło.- Nie ruszaj się zaraz przyjdę s powrotem.- powiedział ostrzegawczo- Alex będę wiedział kiedy wstaniesz z łóżka. Nie rób tego.- wyszedł. Zostawił mnie samą. Traktuje mnie jak inwalidkę. Bez przesady umiem o siebie zadbać.
CZYTASZ
Mate - nasze przeznaczenie
WerewolfAlex jest zwykła dziewczyną która niedawno zaczęła prace dziennikarki wszystko układa się dobrze zanim pojawia się on.... Aron Alfa najpotężniejszego stada na ziemi szukający bratniej duszy... Czy Alex pozostawi wszystko dla miłość? Czy...