5.Stefan Salvatore. Przemiana

358 23 3
                                    

27 września
Napisałem Elenie wczoraj list ...Chcę jej dziś wszystko powiedzieć ....To ,że jestem tym kim jestem ,to mój sekret ,ktory Ona musi znać .
Elena czuje to ,że nie jestem z nią szczery ,czuje ,że jest coś nie tak i to ,że ja coś ukrywam.

Kontynuacja 27 września.
Moja intuicja kazała mi sprawdzić co się dzieje z Eleną ,miałem wrażenie,że coś się z nią niedobrego dzieje...I miałem rację Jeremy próbował popełnić samobójstwo na szczęście Go uratowałem.
Gdy patrzy się w oczy kogoś kogo się kocha i widzi się tam Smutek...Nienawiść...I cierpienie to serce się kraja ...
To straszne widzieć jak ktoś kogo się kocha cierpi...

Przerwałem pisanie, miałem ochotę zadzwonić do Eleny ,do mojej miłości za którą tak bardzo tęsknię ,po tym jak Jej powiedziałem ,że jestem wampirem, czuję się lepiej, lecz boję się, że Damon to wszystko zniszczy, moją więź do Eleny i nasz związek. Boję się również ,że Damon nie poradzi sobie ze swoim pragnieniem i sterroryzuje całe miasto oraz ,że robiąc mi na złość będzie celowo dawał swoją krew bliskim Eleny a następnie ich zabijał przez co potem gdy się obudzą nie będą ani martwi ani żywi.Będą czymś pomiędzy ,i teraz najgorsze... Albo pożywią się krwią i zamienią się w wampira albo zginą z głodu.
Zadzwoniłem do Eleny:
-Dzień dobry księżniczko-powiedziałem.
-Dzień dobry królewiczu-zaśmiała się lekko Elena.
-Skoro mamy dziś wolne w szkole to może się spotkamy?
-Okej ,tylko muszę zobaczyć się z matt'em w kawiarni.
-Dobrze ,to może spotkamy się tam za godzinkę?
-okej,to do zobaczenia kocham cię papa.
-Ja ciebie bardziej ,papa.
Wstałem z łużka, poszłem od razu do piwnicy ,otworzyłem lodówkę i wyjąłem jedną torebkę z krwią poszedłem na górę do salonu, usiadłem na fotelu, otworzyłem torebkę i zacząłem pić gdy nagle usłyszałem męski głos za plecami.
Damon.
-Oj braciszku, braciszku...Po co ci ta głupia dieta?Patrz ,tu mam piękną Caroline z cieplutką pulsukącą w jej żyłach krwią. Może spróbujesz hmm?-Uśmiechnął się samolubnie.
-Zostaw Ją Damon!-krzyknąłem
Damon wcześniej przegryzł jej szyję a z ranek leciała krew.
-Patrz. Chyba nie pozwolisz żeby ta cieplutka krew spłynęła i się zmarnowała.
Nagle oczy zrobiły mi się czarne a z ust wysunęły się kły-Przestań!!!
Oczy Damona również zrobiły się czarne a z jego ust wysunęły się kły .. Ugryzł Caroline, wgryzł się w jej szyję i zaczął pić jej krew, szybko do niego podbiegłem, lecz On był silniejszy ,odepchnął mnie i trafiłem prosto na żelazny pręt, nadziałem się na niego, bardzo bolało, ale jestem silny ,poradzę sobie, podniosłem się usiadłem i złamałem kawałem żelaznego pręta ,wyjąłem go i tak bardzo bolało ,że położyłem się na podłoge i "zwijałem się z bólu" , wtedy Damon przegryzł swoje żyły i kazał Caroline pić krew następnie skręcił jej kark.
-Nieee...-krzyknąłem ,Ona upadła a Damon uciekł, wtedy mi wysłał wiadomość telepatycznie:
Oj braciszku nigdy się nie nauczysz.
A ja mu odpowiedziałem ostatnimi siłami:
Nie będę taki jak TY!

Pomyślałem wtedy, że zadzwonie do Eleny. Wyjąłem telefon z tylnej kieszeni jeensów i wykręciłem numer ,powiedziałem ,żeby przyjechała jak najszybciej.
Czekałem na tej podłodze 15minut, bo nie potrafiłem się podnieść, gdy w końcu drzwi się otworzyły i usłyszałem ten cudowny głos.
To Elena.
-Stefan? Jesteś kochanie?
-Eleno! Tutaj!-krzynąłem nadal "zwijając się z bólu".
-Co się stało ?! Boże Caroline!
-Jej już nic nie grozi... Proszę cię idź do piwnicy, znajdź lodówkę i przynieś mi z niej krew.
-Dobrze ,okej już idę.
Elena przyszła po 3 minutach otworzyła mi torebkę ,i zacząłem pić lecz zwierzęca krew nic mi nie pomogła.
-Nie, nie, nie, nie!!!-krzyknąłem- To mi nie pomag!
Elena wstała wtedy bez słowa ,wzięła ostry nuż ,który leżał na szafce niedaleko niej podeszła do mnie i powiedziała:
-Krew ludzka pomaga tak?-Elena nawet nie czekała na odpowiedź- Więc pij.
-Nie ja ...Ja nie mogę-powiedziałem.
-pij-powiedziała po czym nożem przecieła sobie nadgarstek.
-Nie ,nie Ja nie chcę!!!-odsunąłem się od niej.
-Proszę tylko troszkę-powiedziała przysówając się do mnie i podając mi swój nadgarstek.
Uległem wbiłem się w jej nadgarstek i piłem ,Elena lekko jęknęła. To był jęk rozkoszy...Napajałem się nią... To była rozkosz jakiej nigdy nie doznałem, myślałem ,że nie przestanę ,że Ją zabiję, ale w pore się opanowałem.
-Dziękuję-powiedziałem- To było ryzykowne...Bardzo ryzykowne księżniczko.
-Wiem, ale najważniejsze jest to, że rana znikneła i lepiej się czujesz- powieziała Elena po czym mnie pocałowała- Co z Caroline?
-Damon dał jej swoją krew i skręcił kark, obudzi się za jakieś 2-3 godziny.
-Nic jej nie będzie prawda?
-Nie do końca.
-Co?! Czyli?!-spytała nieco zdenerwowana Elena.
-Gdy się obudzi będzie w stanie przemiany...Damon chce ją zmienić w wampira.
Albo się pożywi krwią albo umże z głodu.
-Co?! Pozwoliłeś mu na to żeby zmiemił Caroline w wampira?!
-Przepraszam ale jestem taki słaby... Taki słaby. On jest ode mnie silniejszy... Przepraszam.
-Dobrze ,już dobrze. To nie twoja wina-powiedziała Elena przytulając moją głowę do jej klatki piersiowej-Co z nią będzie.
-Muszę Ją nauczyć polować.
-Rób co uważasz za słuszne.
Razem z Eleną siedzieliśmy wtuleni w siebie na fotelu przy kanapie na której leżała Caroline i czekaliśmy aż się obudzi.
-Pomocy!-krzyknęła Caroline-Co się stało?Ale mnie boli kark!
-Damon to się stało-powiedziała Elena.
-Ale jestem głodna!-powiedziała Catoline tak nagle urywając temat.
-Co byś zjadła?
-Wszystko! Jestem naprawdę bardzo głodna!
-Idziemy na polowanie Caroline.
-Co?! Jak to?
-Będziesz wampirem, albo umżesz.
-SŁUCHAM?! Eleno?-popatrzyła się na Elene zdziwiona.
-Damon dał ci swoją krew musisz się pożywić albo zginiesz.
-Ałł. Moje oczy!
-pierwsze oznaki przemiany , chodźmy na polowanie-powiedziałem.
-Dobrze wy idźcie Ja idę do Jeremy'ego ,papa kocham cię-powiedziała Elena całując mnie namiętnie w usta.
-papa kocham cię-powiedziałem oddając pocałunek.
-cześć-powiedziała Caroline.

Hej bobaski hehehe😂😘
Kolejny rozdział ,mam nadzieję ,że jest w miarę fajny 😄
Pozdrawiam i do następnego razu
Kocham was
Zosiek😘
Ps.każdy komentarz i gwiazdka jest mile widziana.😘
Jest już nas ponad 70 😄😄

985-słowa

Dwa Pamiętniki ✅✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz