42.Damon Salvatore.Chcesz tego?

98 11 0
                                    

-Ja wiem Eleno, że to jest trudne-mówił Stefan-jesteś silną kobietą. Zwalczysz to.
-Nie ja nie mogę-powiedziała załamującym się głosem.
-Proszę cię. Poszukaj we wspomieniach coś co sprawia ,że jesteś szczęśliwa. Właśnie tak. Właśnie  tak-mówił
Elena się uspokoiła a jej oddech się unormował.
-Cudownie. Cudownie- szeptał spokojnie Stefa.
Lekko rozluźniłem uścisk po czym ją puściłem.
-aaa-Elena krzyknęła po czym złapała się za głowę dwoma rękami wypuszczając przy tym tone łez.
-Dobrze-szepnalem.
-Nie dobrze. Zabieżcie go-powiedziała prawie bez glosnie po czym odeszła w stronę mojego ferrari.
Tak jak kazała tak zrobiliśmy wsadzilem Matt'a do mojego auta po czym pożegnałem się ze Stefanem i odjechałem razem z Eleną do naszego domu.
Całą drogę nie rozmawialiśmy. Gdy byliśmy pod domem Elena jakby nigdy nic wysiadła z auta po czym otworzyła drzwi z tyłu.
Próbowała wyjąć z auta Matt'a ,lecz bez rezultatu.
Podeszłem do niej i wziąłem jej dłoń do swojej mówiąc przy tym, że się tym zjamę.
Dałem jej klucz do domu po czym sam zająłem się Matt'em.
Weszliśmy razem do domu.
Położyłem Matt'a na kanapie po czym podeszlem do Eleny.
Wziąłem ją na ręce w stylu panny młodej i poniosłem do sypialni. Położyłem ją delikatnie na łużku po czym chwycilem za jej bluzkę.
-Mogę?-spytałem cicho.
Elena tylko przytaknęła.
Powoli i delikatnie zdjąłem jej bluzkę po czym zająłem się jej spodniami.
Była już w samej bieliźnie.
Lekko rozpiąłem jej stanik po czym żuciłem go gdzieś za siebie. To samo zrobiłem z majtkami, a gdy Elena była już zupełnie naga założyłem jej moją bluzkę i położyłem się obok niej.
Przyciągnąłem ją do ciebie i przytuliłem.
-Dobranoc-szepnałem.
___Na następny dzień___
9:30.
Tak długo spałem?- zapytałem się sam siebie w myślach.
Obok mnie nie było Eleny. Zdziwiłem się.
Szybko poderwałem się z łóżka, założyłem przypadkową bluzkę i zeszłem po schodach na dół do kuchni.
-Cześć kochanie-powiedzialem przytulając się do mojej księżniczki od tyłu.
-Hej-powiedziała odwracając się do mnie twarzą i wbijając się w moje usta.-Idę się kompać. Za chwilę przyjde.
-Dobrze. Będę na ciebie czekac-powiedzialem, lecz jej już nie było.
___Perspektywa Eleny___
Weszłam do łazienki po czym zdjęłam z siebie koszulkę Damona.
Odkręciłam wode i powoli zanużyłam się w wannie.
Po chwili usłyszałam otwierające się drzwi.
Nic nie mówiłam poprostu siedziałam w wannie z zamkniętymi oczami.
Nie minęła minuta a ja poczułam, że ktoś wchodzi do wanny.
-Damon?-spytałam.
-Ja-odpowiedział
-Miałeś zaczekać-usmiechnęł się.
-Ale nie powiedziałem gdzie-uśmiechnął się łobuzersko.
-Mrau-powiedziałam po czym przybliżyłam się do Damona i uśiadłam na niego okrakiem.
-Kocham cię -powiedział.
-Ja ciebie też kocham-powiedziałam i wbiłam się w jego usta.
Jego ręce lekko gładziły mnie po plecach lecz po chwili zjechały nieco niżej na moje pośladki.
-Chcesz tego?-spytał a ja poczułam, że jego przyrodzenie właśnie się podniosło.
-Tak-powiedziałam między pocałunkami.
Wątek +18 (nie muśicie czytać 😘nic was nie omienie).
Damon lekko mnie podniósł a następnie opuścił.
Poczułam ,że coś wchodzi w moją kobiecość
Doznałam przyjemnego uczucia w tym miejscu.
Damon powoli mnie unosił i opuszczał. Zrobił to kilka razy po czym przekręcił mnie tak, że teraz to on był nade mną i powoli poruszał się we mnie.
___Perspektywa Damona___
Poruszalem się coraz szybciej i szybciej aż w końcu doszłem.
Przeszedł przeze mnie miły dreszcz i w tym samym czasie poczułem, że Elena lekko drży.
Umyłem ją i wyszliśmy razem z wanny.
Wziąłem Elene na ręce w stylu panny młodej i wynioslem z łazienki.
Położyłem ją gołą na łóżku po czym wziąłem ręcznik i zacząłem wycierać dokładnie każdy jej skrawek ciała.
-Połóż się kochanie-szepnalem do jej ucha.
Po chwili Elena wykonala moje polecenie, a ja mogłem się nią zająć.
Rozszeżyłem lekko jej nogi po czym polizałem dwa swoje palce.
Powoli zacząłem robić kyłka na jej wargach sromowych robiąc jej tym samym przyjemność. Następnie włożyłem swoje dwa palce do jej kobiecości i lekko poruszałem.
Elena zadrżała zgrabnie się wygieła i zacisneła ręce w pięści lekko ciągnąć nażute łóżka.
Wstałem i położyłem się obok niej.
Elena odkęciła się w moją stronę i pocałowała.
Usmiechnela się i zaczęła całować moją klatkę piersiową schodząc w dół.
-Nie-powiedziałem podnosząc się.-Nie chcę źebyś to robiła.
-Dobrze-powiedziała po czym położyła się na mnie.

Hejka😘😘😘
I tak wiem ,że to czytaliście😂😛
Mam nadzieję ,że rozdział fajny hehe nie jestem przyzwyczajona do pisania takich wątków ale mam nadzieję, że wyszlo dobrze 😂😘Pozdrawiam
                  Zosiek😂😄😊😍😛😎❤💪😘

Ps. Przepraszma, że rozdział tak późno... No wiecie rok szkolny.

753-słowa.

Dwa Pamiętniki ✅✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz