61.Bonnie Bloom.Niespodzianka.

47 4 0
                                    

Zobaczyłam mój dom w którym wszystkie światła były zgaszone co było dziwne o tej poże.
Była dopiero 16:00 ale wydawało by się ,że jest po 20:00.
Stwierdziłam, że pewnie babcia wyszła gdzieś do znajmej więc wyjęłam klicze z plecaka po czym otworzyłam nimi drzwi.
Już chciałam zdejmować buty ,lecz nagle światła się zaświeciły a ja zobaczyłam moich przyjacół krzyczących:
-Wszystkiego najlepszego!!!
W moich oczach zebrały się łzy. Nie wiedziałam co powiedzieć.
Po chwili Caroline oraz Elena i Anna do mnie podeszły.
Były pięknie ubrane.
Elena Chodź była w ciąży miała na sobie piękną sukienkę o koloże neud'u.

Caroline miała na sobie czarny kombinezon z dużym dekodlem oraz buty na obcasach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Caroline miała na sobie czarny kombinezon z dużym dekodlem oraz buty na obcasach.

A Anna czarną bluzkę, czarny dość dlugi sweter, oraz czarną spodnio-spudniczke w kwiatki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A Anna czarną bluzkę, czarny dość dlugi sweter, oraz czarną spodnio-spudniczke w kwiatki.

A Anna czarną bluzkę, czarny dość dlugi sweter, oraz czarną spodnio-spudniczke w kwiatki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Chodź trzeba się ubrać-powiedziały prawie na raz.
Nic nie mówiłam poszłam do swojego pokoju a one wybrały mi sukienke.
Była to czarna sukienka do ud z dużym dekoldem na ramiączka.

Do tego wybrały mi kremowe szpilki na 5-cio centymetrowym obcasie i korone, która była bardzo ale to BARDZO dziwnym dodatkiem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do tego wybrały mi kremowe szpilki na 5-cio centymetrowym obcasie i korone, która była bardzo ale to BARDZO dziwnym dodatkiem.
Wyszłyśmy z mojego pokoju i skierowalyśmy się do salonu w ,którym odbywała się cała impreza.
Od razu w oczy żuciła mi się sterta prezentów, które postanowiłam przejżeć później.
Na imprezie nie było dużo osób.
Tylko przyjaciele i rodzina.
-Mogę prosić do tańca?-spytał Enzo wyciągając do mnie dłoń.
-Będę zaszczycona-odpowiedziałam śmiejąc się cicho.
-Wygląda pani dziś nadzwyczaj olśniewająco.
-O jejku. Dziękuję. Pan też wygląda znośnie-Powiedziałam i zaczęliśmy się śmiać.
Cała impreza zleciała dość szybko.
Trwała ona do 3-ej w nocy.
Potem wszyscy już poszli do domów. Oprócz bruneta, który bacznie mi się przygladał.
-Może pójdźiemy spać wadź pani-powiedział Enzo.
-Oczywiście. Z wielką przyjemnością, lecz tylko u twojego boku.
-Będę zaszczycony mudz obok ciebie spać.
Poszliśmy do mojego pokoju ,w którym po kilku minutach pieszczot zanęliśmy.
___Na następny dzień___
___Perspektywa Eleny___
Wstałam o godzinie 10:30 Damon jeszcze spał.
Wstałam z łóżka po czym udałam się do kuchni.
Zaczęłam robić owsiankę z kriwą oczywiście ,którą Damon ostatnio polubił, gdy nagle poczułam ręce na moim brzuchu.
Lekko wzdrygnęłama po chwili usłyszałam Słodki głos z chypką.
-Nie bój się skarbie. To tylko ja-powiedział Damon.
wtuliłam się w nieg o po czym odwróciła się przodem do niego i wbiłam się w jego malinowe, słodkie usta.
Całował namiętnie i czule, jednocześnie błądząc rękami po moich pleca i biodrach.
-Kocham cię-powiedział odrywając się ode mnie.
-Ja ciebie też, a teraz daj mi dolończyć sniadanie-zaśmiałam się co szatyn odwzajemnił.
Po chwiki siedzieliśmy w salonie oglądając jakiś film gdy nagle Damon się odezwał.
-Czy mogę zobaczyć?-spytał patrząc na mój brzuch.
-Oczywiscie-usmiechnelam się i poprawiłam na łóżku podciągając bluzkę.
Po chwili Damon położył ręce na moim brzuchu, jedncześnie zachwycając Się jak mała Katherina kopie.
-Wooow-powiedział w końcu odrywając się od mojego brzucha-będzie z niej niezły pilkaz-dokończył na co ja się zaśmiałam.
-Tak , tak-powiedziałam.
-No co? Nie wieżysz w nią?-spytał Damon udając powagę na co ja wybuchłam śmiechem.
-Jak zawsze skrytykowany-znów powiedział a ja jeszcze bardziej zaczęłam się śmiać.

Heja kochani😘
Przepraszam za ten rozdział...
Zdaje sobię sprawdę z tego, że jest on nudny😟
Ale nie mogłam nic wymyślić...
Przepraszam was również za moją nie obeznosc.
Coraz żadziej wstawiam rozdziały ale mam nadzieję, że się to zmieni na okres świąteczny ❤
Wesołego Mikołaja 😂😍😘! !!
Mam nadzieję, że nie będzie dużo hejtów.
Serdecznie pozdrawiam i do nest'a
                      Zosiek😂😄😍😜❤💪😘

581-słowa.

Dwa Pamiętniki ✅✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz