27.Elena Forgiveness. Dzień jak codzień ale...

104 12 2
                                    

*-Na sto procent-powiedziałam i po chwili zaóważyłam*
Auto Damona jadące w moją stronę.
-Damon?-zapytałam jakby samą siebie.
-Najwyraźniej-powiedział Stefan i po chwili już go obok mnie nie było.
-Cześć słonko-powiedział Damon ,który już podjechał pod budynek.
-Hej.-powiedziałam.
-Wsiadasz?
-Jasne!-uśmiechnęłam się co odwzajemnił.
Wsiadłam do auta ,podjechaliśmy pod mój dom ,pożegnałam się z moim mężczyzną długim całusem i weszłam do domu.
-Cześć ciociu-przywitałam się.
-Hej jak tam w szkole?-zapytała.
-Swietnie-uśmiechnęłam się szeroko.
-Ooo widzę, że dziś masz już lepszy humor.
-Mam-zaczęłyśmy się śmiać.
-No to super. Za chwilę powinna być Emily.
-Okej.
-No to ja idę na spotkanie papa-powiedziała całując mnie w policzek.
-Dobrze papa.
Ciocia Jenna wyszła z domu ja usiadłam na kanapie i zaczęłam oglądać telewizje, lecz nagle poczułam wibracje telefonu. Wyjełam go z kieszeni spodenek kliknęłam coś i zaczęłam czytać messengera.
Bonnie: Gdzie będziemy pisać ten referat z historii?
Po chwili namysłów odpisałam.
Ja: Może u mnie?
Bonnie: Okej to jutro?
Ja: Jasne 😄 papa.
Bonnie: papa❤😜
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi, wstałam i zobaczyłam przed drzwiami Matt'a i Emily, co mnie bardzo zdziwiło.
-O-zrobiłam krótką przerwę-hej.
-Cześć-powiedział Matt przytulając mnie co odwzajemniłam.
-My idziemy na górę-odezwała się Emily.
-Okej.-uśmiechnęłam się miło
Minęli mnie i poszli po schodach na piętro, ja natomiast ubrałam swoje buty i wyszłam z domu.
Ruszyłam w stronę najbliższego parku.
Usiadłam na ławce pod drużym, starym drzewem ,wyciągnęłam pamiętnik z torby ,którą nosiłam zazwyczaj na jednym ramieniu i zaczęłam w nim pisać.

15 października 16:20.
Drogi pamiętniku.
W ostatnich dniach tyle się wydarzyło...
Uprawiałam nieziemski seks z moim mężczyzną. Był cudowny, nigdy nie myślałam, że z kimś będę tak szczęśliwa jak z nim.
Kocham go nad całe swoje życie i zrobię dla niego wszystko byleby go ochronić i zatrzymać przy sobie.
Siedzę w parku...
Powoli się schładza...
Naszczęście wzięłam sfeter.
Czuję teraz coś... Coś czego nie mogę i nie umiem określić. Nie wiem co to. Ale to uczucie jest przyjemne. Jest miłe i ciepłe. Czuję się taka bezpieczna...
Stefan cały czas próbuje zwrócić na siebie moją uwagę, i udaje mu się to ,lecz nie wrócę do niego z byle jakiego powodu.
Kocham Damona, nie jego.
...

Gdy skończyłam pisać w pamiętniku była godzina 16:47, powoli wstałam z ławki jednocześnie wkładając pamiętnik do torby i ruszyłam spowrotem do domu.

___Na następny dzień___
W końcu!
Piątek, piąteczek, piątunio!!!-pomyślałam.
Wstałam z łużka po czym ruszyłam w stronę szafki a następnie łazienki. Ubrałam się w biała bluzkę w czarne paski z dużym dekoldem i z rękawem 3/4 oraz spodenki z wysokim stanem a do tego białe buty sportowe.

 Ubrałam się w biała bluzkę w czarne paski z dużym dekoldem i z rękawem 3/4 oraz spodenki z wysokim stanem a do tego białe buty sportowe

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak ubrana zeszłym na parter do kuchni, zjadłam śniadanie i wyszłam z domu.
Właśnie szłam do szkoły gdy nagle poczułam jak ktoś mocno udeża mnie w tył głowy.
Ciemność.

___Dzień Później___
Wstałam, otworzyłam oczy.
Strasznie bolał mnie tył głowy. Rozejżałam się po pokoju, było tu ciemno i brudno.
-Gdzie ja jestem?-zapytałam samą siebie bo w pomieszczeniu nie było nikogo innego.
-Witam ,witam-nagle z głośników wiszących na ścianach wybrzmiał męski głos a na ekranie telewizora pojawiła się twarz.
Zamazana twarz, której nie mogłam rozpoznać

Hejka bobaski😄😄😄...
Mam nadzieję, źe rozdziału nie zepsułam i ,że jest fajny 😂😍😘
Zostawicie po sobie gwiezdkę lub komentarz bo to bardzo motywuje...
Do nastęonego razu papa😍❤💙💚💛💜💓💕💖💗💘💝💞💟💪😙😘😚😛
                                         Zosiek❤😄😄😄

581-słowa.

Dwa Pamiętniki ✅✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz