22.Elena Forgiveness.Impreza z Bon Bon i ksieżniczką.

143 13 4
                                    

11 października
*-*Dwa dni przed obudzeniem się Damona*-*
Jest przed 16:30 razem z Bonnie i Caroline będziemy za niedługo szły na tą imprezę do Wesley'ów.
Ubrałam się w czarną sukienkę z dużym dekoldem oraz z kolorowymi wzorkami. Na nogi ubrałam wysokie szpilki ze sznurkami. Oraz naszyjnik z zieloną kończynką ,ktory dostałam na urodziny od Stefana.

 Oraz naszyjnik z zieloną kończynką ,ktory dostałam na urodziny od Stefana

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak ubrana siedziałam na kanapie w salonie.
Po 5-ciu minutach do drzwi zadzwonił dzwonek, otworzyłam je a moim oczom ukazały się dwie laski.
Bonnie i Caroline.
Caroline była ubrana w czarną bluzkę z długim rękawem oraz dużym dekoldem. Bluzka była ktutka i odkrywała brzuch.
Na dole miała białą, koronkową spudnice ze złotym paskiem oraz czarne botki z dość dużym obcasem.

Na dole miała białą, koronkową spudnice ze złotym paskiem oraz czarne botki z dość dużym obcasem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Natomiast Bonnie była ubrana w rużowy kombinezon z dużym dekoldem oraz gdzieniegdzie z koronką. Miała założone kremowe lekkie szpilki na średnim obcasie.

 Miała założone kremowe lekkie szpilki na średnim obcasie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Cześć laski!-powiedziałam i wpiściłam je do środka. Od razu mnie przytukiły.
-Hej-powiedzialy chórem.
-To jak gotowa?-odezwała się Caroline z perlistym uśmiechem.
-Ja bym nie była? Oczywiscie ,że jestem!-powiedziałam również się uśmiechajac.
-Za jakąś chwilkę powinna po nas przyjechać nimuzyna-powiedziała Bonnie i zczęłyśmy się źmiać.
Po chwili rozmów do Bonnie zadzwonił telefon.
-Tak?-spytała odbierając przychodzące połączenie-oczywiście już wychodzimy-powiedziała i rozłączyła się.-idziemy-rozkazała z uśmiechem na twarzy.
Wyszliśmy we trójkę z domu i naszym oczom ukazała się niewielka biała nimuzyna.
-Woow-powiedziałam.
-Dokladnie-dopowiedziała Caroline.
-Wiem, wiem. Nie muśicie mi dziękować-powiedziała Bonnie i wszystkie zaczęłyśmy się smiać.
Wsiadłyśmy do nimuzyny witając się z szoferem, który siedział za kierownicą. Był bardzo miły.
Dojechaliśmy pod rezydencję. Oczywiście miejszą niż Salvatore'rów.
Wyszłyśmy we trzy z nimuzyny i szłyśmy w stronę drzwi lecz nagle Caroline się zatrzymała.
-Co jest?!-krzyknęła do jakiegoś chłopaka w masce spider-mana, który trzymał ją w talii i przytulał-puszczaj!
-To ja kotełku-powiedział chłopak.
-Charlie!?-krzyknęła uradowana Caroline.
-Tak jest-powiedział chłopak i odwrucił Caroline do siebie przytulając ją.
-Dziewczyny to jest Charlie Wesley-zaśmiała się-On organizuje tą imprezę.
-Hej jestem Elena-powiedziałam.
-Ja Bonnie.
-To jak idziemy na imprezkę?-spytał Charlie.
-No jasne-krzyknęłyśmy na raz.
Weszliśmy do rezydencji, w której zastaliśmy salę pełną ludzi, wszyscy poszliśmy w swoje strony.
Ja do baru, Cariline z Charlie'im na parkiet a Bonnie na zewnątrz gdzie również odbywała się impreza.
Podchodząc do baru natknęłam się na kilka osób ,które składały mi kondolencje co było beznadziejne bo przyszłam się dobrze bawić a nie...
Byłam już przy baże zamówiłam sobie jedno piwo w plastikowym ,czerwonym kubeczku.
Siedziałam przy baże już jakąś chwilę gdzy nagle poczułam ręce oplatające mnie z tyłu za talię i głowe na moim ramieniu.
-Yyy...-wykrztusiłam nie wiedząc co powiedzieć.
-Niklaus-odpowiedział chłopak.
-Puszczaj mnie-powiedziałam tak żeby nikt inny tego nie usłyszał.
-Czemu?-zapytał.
-Bo cię nienawidzę! Bo mnie porwales-krzyczałam szeptem.
-Oj przestań ,przestać. Chodź na parkiet.
Wziął mnie za rękę a ja posłusznie ją złapałam i bez żadnego wyrazu na twarzy ruszyliśmy na parkiet.
Zaczęliśmy tańczyć, Niklaus prowadził taniec. Był świetny. Lecz to On mnie skomplementował.
-Dobrze tańczysz Eleno.
-Ty również-odpowiedziałam ze szczerym uśmiechem.
Wtedy oderwaliśmy się od siebie. Niklaus wziął moją rękę do góry a ja zrobiłam piruet po czym znowu tkwiliśmy w żelaznym uścisku.
Moja klatka piersiowa przy jego.
Moja noga przy jego pasie.
Nasze nosy 2-a centymetry od siebie.
-Koniec-powiedziałam i odrywając się od niego.
-Jakże miło było z tobą tańczyć Eleno. Mam nadzieję ,że to powturzymy-powiedział po czym ujął moją rękę i musnął ją ustami lekko się pochylając.
Odeszłam spowrotem do baru i po kilku chwilach podeszła do mnie Bonnie i Caroline.
-Hej. Co to był za gościu? Seksowny-powiedziała jak zwykle Caroline.
-Taki kolega-odpowiedziałam kłamiąc przyjaciółce prosto w oczy.
-No okej okej-powiedziała.
-Wczuwam, że powinniśmy już isc-powiedziała Bonniena z jej nosa poleciała krew.
-Bonnie twój nos!-powiedziałam zmartwiona.
-Tak wiem. Chodźmy już.
-Dobrze idziemy- powiedziałam.
-Proszę wytrzyj-Caroline podała chusteczkę Bonnie. Jej oczy zrobiły się czarne a z ust wysunęły się kły
-Dzięki co ci jest?!-powiedziała zdziwiona Bonnie.
-Opowiem ci wszystko w domu
Wyszłyśmy z rezydencji nie żegnając się z nikim wsiadłyśmy do nimuzyny, która już na nas czekała i ruszyłyśmy w stronę mojego domu w ,którym miałyśmy spędzić noc.
Wysiadłyśmy z auta i ruszyliśmy w stronę mojego domu przywitałyśmy się szybko z ciocią Jenną i weszłyśmy po schodach do mojego pokoju.
-Co to było?-spytała Bonnie majac groźny wyraz tważy.
-Bonnie nie denerwuj się. Proszę.-powiedziałam.
-O co chodzi?-spytała ponownie.
-Ja, ja jestem wampirem Bonnie-powiedziala bezradnie Caroline.
-Co?!-krzyknęła.
-Przepraszam ,że ci wcześniej nie powiedziałam.
-Jak to się wszystko stało?
-Damon mnie zmienił.
-Elena? Czy ty nie chodzisz przypadkiem ze Stefanem? Z bratem tego dupka?
-No chodzę.-odpowiedziałam
-Jezu Caroline... Tak mi przykro-powiedziała Bonnie przytulając Caroline.
-Jest wszystko w pożądku-powiedziała.
Noc spędziłyśmy naprawdę fajnie. Poglądałyśmy filmy do puźnej nocy ,opowiadałyśmy sobie straszne historie, jadłyśmy chipsy i inne takie...

HEJ Skarby!!!
Mam nadzieję, że rozdział fajny 😄😄😄
Jestem z was dumna! Zaprowadziliście mnie do 64 miejsca na WattPadzie XD (nie wiem jak to się pisze dokładnie😂)
Bardzo wam dziękuję❤💙💖💜💛💚💪
A jeśli mówimy o wyświetleniach ,gwiazdkach i komentarzach to mam ich tyle:

HEJ Skarby!!!Mam nadzieję, że rozdział fajny 😄😄😄Jestem z was dumna! Zaprowadziliście mnie do 64 miejsca na WattPadzie XD (nie wiem jak to się pisze dokładnie😂)Bardzo wam dziękuję❤💙💖💜💛💚💪A jeśli mówimy o wyświetleniach ,gwiazdkach i koment...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Do następnego razu i oby tak dalej pozdrawiam❤❤❤
                  Zosiek❤💙💚💛💜💖❤😍😘
      
877-słowa.

Dwa Pamiętniki ✅✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz