54.Elena Forgiveness.Oczywiście, że tak głuptasie.

74 10 2
                                    

___Na następny dzień___
Wstałam z lożka po czym skierowałam się w stronę szafy.
Dziś bylo zimno więc zdecydowałam się na luźną popielatą bluzkę z dość dużym dekoldem, czerwony sweferek, czarne legginsy oraz brązowe kozaczki.

Dziś bylo zimno więc zdecydowałam się na luźną popielatą bluzkę z dość dużym dekoldem, czerwony sweferek, czarne legginsy oraz brązowe kozaczki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszłam do łazienki po czym ubrałam wszystko na siebie i wyszłam.
Usiadłam przy toaledce i zaczęłam się malować gdy nagle poczułam duże męskie ręce na moim brzuchu.
-Cześć ksiezniczko-powiedzial Damon.
-dzień dobry-powiedziałam.
-Mogę zobaczyć?-spytał a ja odrazu wiedziałam o co mu chodzi.
-Tak.
Damon odwrucił mnie tyłem do lustra po czym podwinął moją bluzkę.
Położył ręce na moim już troszkę wypukłym brzuszku po czym uśmiechnął się do mnie ciepło.
-To nasze dzieło-powiedział a ja się zaśmiałam.-No co? Prawdę mówię.
-Jasne-znów się zaśmiałam i dopiero twraz zaóważyłam, ze Damon mi się  wyraźnie przygląda- mam coś na twarzy, źe się tak na mnie gapisz?-zapytała.
-Piękny uśmiech. Podniecasz mnie-powiedział na co ja przyzgryzłam dolnął wargę.
Damon wbił się w moje usta na co ja musiałam mu się wyrwać.
-Muszę się dokończyć malować-powiedziałam i odwróciła się do niego plecami.
Robiąc mu tym samym na złość.
-To ja pójdę zrobić śniadanie-powiedział po czym pocałował mnie w kark i odszedł.
Dokończyłam makijaż po czym wstałam i udałam się do kuchni.
-wua la-powiedział Damon ,kładąc przede mną tależ z naleśnikami.
-Woow-powiedziałam.
-Smacznego.
-Nawzajem.
Po zjedzonym posiłku Damon zaproponował mi spacer w parku.
Zgodziłam się i już po paru minutach byliśmy w parku.
-Eleno?-powiedział Damon.
-Tak?-spytałam.
-Chcę ci coś powiedzieć-zatrzymaliśmy się w tym samym czasie.
-Słucham-powiedziałam posyłając Damonowi lekki uśmiech.
Uklęknął przede mną w zwjązku z czym się zarumienilam.
-Czy-zająkał się lekko, wyciągając z kieszeni spodni małe pudełeczko. Czy on się stesuje?-czy chcesz zostać moją żoną?-spytał otwierając pudełeczko na co ja zrobiłam zdziwionął minę.
To musiało komicznie wyglądać.
Zaraz...
Stop!
Czy on mi się właśnie oświadcza?!?!?!
Otrząsnęłam się i powiedziałam:
-Oczywiście, że tak gluptasie-wyciągnęłam ku niemu moją dłoń a On uczynił chonory i na palec serdeczny założył mi piękny srebrny pierścionek z zielonym bursztynem w kształcie spłaszczonego koła.
-Piękny jest-powiedziałam po czym Damon wstał i wbił się w moje usta.
-Kocham cię wiesz?-spytał.
-Ja ciebie też.-przytuliłam się do niego.

Tak wiem...😔
Krótki rozdział.
No i nudny pewnie...
Przepraszma😟
Ale hej!!!😂
Damon się oświadczył Elenie!
W końcu hehe😂😏😎
To takie słodkie...
Czasami to co pisze samą mnie zaskakuje tak więc hehe nie bijcie mnie xD 😂😂😂
Przepraszam, że ostatnio jestem mniej aktywna...
Bardzo mi przykro ale postaram się to nadrobić😘😘😘
Serdecznie pozdrawiam i do następnego razu
                 Zosiek😂😊😄😍😜😎😏❤💪😘

447-słowa.

Dwa Pamiętniki ✅✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz