"Dajcie już 24 Czerwca .. " ~4

601 31 3
                                        

*Mia*

"2 godziny później"

Otwieram oczy, które skierowane są na sufit, podnoszę się. Najbliżej mnie jest telefon, więc sięgam po niego.

-Co, już zaraz osiemnasta - Mówię obojętnością, po czym wstaje. Odkładam telefon, ubieram moje kapcie, przecieram oczy i kieruje się do kuchni po sok jabłkowy. W domu najwidoczniej nikogo nie ma, bo panuje cisza. Po wypiciu soku wracam do pokoju i sprawdzam messengera, Siadam na łóżku do rąk biorę telefon, odblokowuję go, i czytam.

~ Skrzynka odbiorcza ~

> Leondre Devries 

- No hej słodziaku :D :*

Znów ten typ?! Nie wiem już sama, może to nie fake.. Powiedział, że i tak się o tym przekonam. Może lepiej byłoby go poznać teraz? Myślę, że najlepszym upewnieniem się jeszcze, że to nie fake będzie zadzwonienie do mojego kuzyna, ale pierw decyduje się odpisać brunetowi.

- No hej. Nie mów na mnie słodziaku ok? 

- Nie bulwersuj się, SŁODZIAKU :*

-  Czy ty to robisz specjalnie? 

- Nie, drażnię się tylko słodziaku.

Ogółem to mega słodkie, lecz nie wiem co mu mam odpisać. Opieram się o blat stołu i myślę co by mu odpowiadzieć, ku mojemu zdziwieniu Leondre zmienia mój pseudonim.

  "Leondre Devries zmienił twój pseudonim jako"Słodziak ♥" " 

Mhm, on musi to robić.

" Mia Grande zmieniła swój pseudonim jako " Mia Grande " "

" Leondre Devries zmienił twój pseudonim jako "Słodziak ♥" " 

Serio? Znów go zmienił? Dąży w swoje marzenia chyba za bardzo.

- Musisz? - odpisuję chłopakowi

- Musze. 

Widać, że lubi się drażnić dokładnie jak Charlie, w sumie pisze prawie tak samo jak on, zaczynam myśleć, że Leo to ten prawdziwy Leondre, a nie jakiś Fake.. Serio? Mogłabym być taka głupia? Heh cała ja. 

"Mia Grande ustawiła pseudonim Leondre Devries na "Little Dre ^^" "

- Skąd wiesz, że kiedyś mnie tak nazywano?

- Wiesz jest taki ktoś jak Charlie :*

Czy ja mu właśnie wysłałam Buziaka? Jeszcze raz spoglądam na telefon. Rzeczywiście, ale to tylko buziak nic więcej. Ogółem muszę zejść z neta, mama pewnie zaraz wróci, a ja jeszcze nic nie zrobiłam. Pisanie z Leo zajęło mi więcej niż godzinę. Gdybym chciała, nie pisałabym z nim w ogóle, nie wiem co mi na to nie pozwala. 

"Mia grande dostępna przed chwilą"

Wylogowałam się i zeszłam na dół, zaczęłam zmywać naczynia i wykonywać wszystkie czynności z tym związane. Zrobiłam kolację dziś akurat naleśniki z Nutellą. Muszę jeszcze wyprowadzić psa, lecz to zrobię później. Po myciu naczyń poszłam do łazienki po ręcznik kuchenny , którym osuszyłam ręce. Wzięłam się też za ogarnięcie mojego pokoju, bo w sumie wygląda jak po II Wojnie Światowej to fakt. Puściłam piosenkę " Don't let me down" w wykonaniu mojego kuzyna i Leo mojego "Little Dre" , mojego? ( w mediach piosenka )

*Leondre*

"Mia grande dostępna przed chwilą" 

- Mia sobie poszła -  Myślę

Już dziś chyba nie odpiszę, poczekam do jutra może sama napisze? W końcu ja piszę do niej dzień w dzień jakby mi zależało. Chociaż w sumie zależy, sam nie wiem czemu o niej myślę 24/h, może się zakochałem? Nie Leo, to nie jest jeszcze miłość.. Znam ją od dwóch dni, z czego jeden dzień zszedł mi na to by jej tłumaczyć, że nie jestem żadnym fake. I tak w sumie myśli, że nim jestem. Moje przemyślenia przerywa telefon

- Mama? - Myślę, odbieram telefon

- halo - mówię

- Hej kochanie, jak wiesz dwudziestego czwartego zaczynam nową pracę, i niestety w domu nie będzie mnie przez dwa miesiące. Więc zostaniesz z ciocią. 

- A nie możesz po prostu pogadać z mamą Charliego? Z nim chciałbym spędzić te wakacje - Już czuję, że zapowiadają się super wakacje 

- Zadzwonię i pogadam. Ogółem dobry pomysł, dam ci znać jak pogadam, pa 

- Pa

Nie wiem czemu, ale się mega jaram. Na wakacjach u Charliego będzie przecież Mia i w sumie moja mama spadła mi teraz z nieba, jeszcze żeby tylko mama Charliego się zgodziła. Będę mógł poznać Mię bliżej. Odkładam telefon, schodzę na dół i patrzę ja zegar. Jest już dwudziesta pierwsza. Kiedy to minęło? Wracam do mojego pokoju biorę ciuchy z szafy i idę do łazienki wykonać tak zwaną "Wieczorną rutynę" kiedy wracam biorę do rąk telefon, na ekranie pojawia mi się SMS od mamy.

- Ciocia się zgodziła, po zakończeniu roku jedziesz do Charliego. Pogadamy o tym jutro, bo przyjeżdżam po swoje rzeczy.

Chyba się w tym momencie zabije ze szczęścia.

- Dajcie już dwudziesty czwarty Czerwca ..

.

No hej xDD Lubie ten rozdział tak btw.

W mediach cover Bars And Melody "Don't let me down"

Następny rozdział jutro. Przyznam się bez bicia, ten rozdział pisałam dwie godziny xD 

I.L.Y ♥ Papapaapp

We have a problem ||L.D||Where stories live. Discover now