" Jak mogłaś mi to zrobić?"~10

526 34 2
                                    

"NOTKA"

*5 godzin później*

Razem z Leo postanowiliśmy powiedzieć Charliemu, że ze sobą chodzimy. W sumie teraz siedzimy na sofie i oglądamy jakiś program, którego.. Nie rozumiem. Słyszę, że za drzwiami dobiegają jakieś kroki i spodziewam się, że to Charlie. jednak się nie mylę

- Hej, co wy tak cały dzień w tym pokoju siedzicie ? - Pyta zaciekawiony, po czym wstaje

- Charlie chodź - ciągnę chłopaka na korytarz

- Coś ci Leo zrobił? - Pyta

- Niee! Wręcz przeciwnie ale.. - Ciągnę ostatni wyraz

- Ale?!? - Czeka na odpowiedź

- Jestem z Leo od wczoraj - Dokańczam

- Pierdolisz ! - Krzyczy, nie wiem czy się cieszy czy jest zły

Blondyn idzie do pokoju po czym przybija piątkę Leo. Czy ja o czymś nie wiem? Po chwili słyszę chichot Leo i Kuzyna. Uchylam drzwi i słucham

- No wreszcie stary się odważyłeś jej to wyznać - Słyszę głos członka rodziny

- A tak się bałem, że tego nie odwzajemni - Mówi brunet

- Dobrze jest ! - Dobre słowa motywacyjne do Leo

Wchodzę do pokoju, i rozkładam ręce niczym ksiądz na mszy (coXD?)

- Co to ma znaczyć ? Czemu ty Charlie o tym wiesz? Wy o tym wiedzieliście? - Pytam nadal z rozłożonymi rękoma.

- Tak - Obaj w tym samym momencie odpowiadają mi na pytanie.

Leondreeeeee ! ! ! - Myśle

A tak chciałam zaskoczyć kuzyna i powiedzieć mu to pierwsza.. Charlie wychodzi z pokoju śmiejąc się i mówiąc jaka z nas będzie super para. Brunet siada na łóżku, a ja koło niego nic nie mówiąc, siedzimy tak przez chwilę. W pewnym momencie brunet zaplata nasze ręce.

Moja głowa podnosi się na poziomie oczu Leo.

- Nie gniewaj się słodziaku - Mówi trzymając nasze ręce

- Nie potrafię się na ciebie gniewać durniu - Mówię uśmiechając się do bruneta

- Durniu ? - Pyta

- Eheee - Powtarzam

- O niee - Brunet zaczyna mnie łaskotać tym samym padamy na ziemie, zostałam przygnieciona przez bruneta, nie jest on na szczęście ciężki

- Leo proszę nie !! - Mówię poprzez śmiech, zaczytam kontynuować

- Już nie będę jesteś moim słodziakiem - Leo dalej mnie łaskocze, ale kiedy wymawiam słowo "Słodziak" przestaje.

- Ty dur.. - Leo mi przerywa

- Pomyśl co teraz powiesz Mia - Mówi szykując się na kolejne łaskotanie

- Słodziaku - Kończę

- Wiesz, że cię bardzo kocham ? - Pyta poprawiając mój kosmyk włosów do tyłu

- Wiem Leo i ja ciebie też kocham pamiętaj to zawsze - powtarzam chłopakowi, który po tym zdaniu zaczyna mnie całować.

Właśnie zdałam sobie sprawę, że dziś nic nie robiliśmy z Leo chodzi mi o jakiejś wyjście na dwór, jakie z nas lenie. Gdy brakuje nam już powietrza przestajemy się całować, proponuję Leo spacer na co oczywiście się zgadza.

Noo.. Mi nie odmówi?

Wstajemy. Leo idzie na dół ubrać buty, a ja do łazienki przeczesać włosy. Leo tak mnie łaskotał, że każdy włos jest w inną stronę. Ale z tego Leo bed boy ( XD )

-----------

Gdy byliśmy już gotowi ruszyliśmy do parku, był dość daleko. Przez pięć minut szliśmy w ciszy, kiedy nie zadzwonił mój telefon, wyciągam go z kieszeni

- Wiktoria? - Mówię spoglądając na IP, po czym odbieram.

- Halo? - Mówię

-Hej Mia. - Odpowiada dziewczyna.

- Hej.. - Mówię obojętnym głosem

- Nie przyjadę na twoje urodziny - Co?! No hej?! Ale przecież się przyjaźnimy, myślę.

- Jak to?! Dasz chodź jeden powód? - Pytam

- Nie wiem. Nie ma powodów. Poznałam wiele fajnych osób w szkole i tak jakoś przestałaś do mnie pisać i potem ja do ciebie.. I musiałam zadzwonić do ciebie by powiedzieć ci jakąś rzecz. - W tym momencie się cholernie bałam co powie.

Usiadłam z Leo na pierwszej ławce ( brunet nadal trzymał mnie za rękę ) Czekałam na wypowiedź Wiki.

- A więc?! - Pytam się. Czuję, że do oczu napływają łzy

- Chcę zakończyć naszą przyjaźń Mia - Zaniemówiłam. Zaczęłam płakać zatykając przy tym usta. Leo próbował mnie uspokoić.

- Nie chce cie znać ! Jak mogłaś mi to zrobić, byłaś najważniejszą przyjaciółką jaką miałam Wiki ! Nie chce cie znać, nie chce ! - Wykrzyczałam, po czym się rozłączyłam i przytuliłam mocno do Leo. Jego bluza była cała mokra od moich łez. Jak ona mogła mi to zrobić. Dobrze, że ma mnie kto wesprzeć w tych trudnych momentach. Gdyby nie Leondre nie miała bym nikogo. I nie wytrzymałabym tego

- Kochanie już wszystko dobrze, rozumiem cię. Też kiedyś straciłem przyjaciela. Ale potem poznałem Charliego i z tobą będzie tak samo. Nie pozwolę żebyś teraz cierpiała. Masz być szczęśliwa u mojego boku rozumiesz? Nic nie może ci przy mnie zabraknąć nawet miłości - Dziękuje ci boże, że mam kuzyna Charliego. Dziękuję, że on zna kogoś takiego jak Leo. Dziękuję, że Leondre napisał do mnie tamtego dnia. Dziękuję za wszystko. Podniosłam głowę do góry.

- Leo jesteś teraz jedyną osobą której ufam, ja się przekonałam i chcę dzielić resztę swojego życia z tobą, rozumiesz? - Mówię poprzez płacz. Przytulam się ponownie do bruneta. On mnie mocno tuli, oplata ręce wokół mnie.

.

Oki XD Hej to znów ja jezu nie wierze.. Przeszło 1000 słów zapisanych.. I wgl wciągnęłam się dziś w to pisanie omgxDD

Jeżeli podoba ci się rozdział zostaw po sobie ślad ♥

I.L.Y ♥ W mediach dziś zdjęcie xDD

We have a problem ||L.D||Where stories live. Discover now