"Bad Boy Leo" ~16

381 27 21
                                        

3 komentarze i lecimy z rozdziałem 17 jeszcze dziś. 

*Mia*

Zaczęłam krzyczeć, gdy ten ktoś zasłonił mi ręką usta i zaczął szeptać mi do ucha. 

- To ja - Osoba przeciwna szepcze. Tym samym odsłania mi usta

- Kto ?! Stoję dalej bez ruchu, a osoba jest we mnie wtulona.

- Leo misiu - Robię zdziwioną minę patrząc się w jeden obiektyw upatrzony przeze mnie 

- Jak tu wszedłeś ?! Jak cicho, przecież usłyszałabym cię - Odwracam się. On jest boski

- Ninja i te sprawy - Śmieje się. 

Brunet przybliża się do mnie, zakłada ręce na moich biodrach i zaczyna całować, gdy brakuje nam powietrza odsuwamy się od siebie. 

- Nigdy więcej tego nie rób - Mówię do bruneta 

- Nigdy mam cię nie całować?! - Denerwuje się Leo

- Nie. Nigdy więcej nie wchodź mi pod prysznic - Mówię 

- Jeszcze sama będziesz chciała się ze mną myć - Hahaha. On za bardzo dąży w marzenia. Brunet odpowiada dumnie.

Robię minę cwaniaczka. Potem wychodzę, czuje na sobie wzrok Leo, zawstydza mnie to, ale nie próbuję dać po sobie tego poznać. Ubieram się w piżamę i w między czasie myję zęby. Leo właśnie stoi koło mnie wykonując tą samą czynność co ja. Po umyciu zębów idziemy do pokoju. Siadam na łóżku i włączam tv, nie leci nic specjalnego, połowy programu nie rozumiem bo są w innych językach. Lecz pomijając to, Leo siada koło mnie. Wtula się we mnie tak mocno, że nie mogę oddychać.

- A ci co misiu - Pytam, nabierając powietrza. Brunet kieruje wzrok w moją stronę

- Powiem ci coś Mia - Brunet patrzy na mnie poważnie, na co reaguje przestraszeniem na skórę nachodzi mi gęsia skórka 

- C..Co? - Jąkam się 

- Jeden dzień przed twoją osiemnastką oświadczę ci się - Szczerzy się. Ja tu właśnie myślałam, że padnę o zawał.. Na mojej buzi pojawia się uśmiech, bardzo szczery uśmiech

- Naprawdę? Tak bardzo chcę już osiemnastkę, toooo znaczy jeden dzień przed osiemnastką - Mówię całując bruneta w czoło

Leo na to się uśmiecha. Jutro jadę do Charliego, a potem idę z Leo zanieść papiery do szkoły. Przede mną nowa przyszłość. O dziwo tu wakacje zaczynają się dopiero za 2 miesiące. Więc na miesiąc pojadę z Leo do Polski przedstawić go mojej rodzinie. Mama i tata już go znają, a reszta będzie mogła poznać.Moje zamyślenia przerywa Brunet.  Wyciąga telefon i włącza snapa. Już wiem co będzie robił.. Efekty, efekty i jeszcze raz efekty i się nie mylę, jako pierwszy wchodzi ten słynny piesek a w zasadzie dwa pieski. Leo robi nam zdjęcie i podpisuje " Moja księżniczka" Wstawia je na my story, widzę jak szybko nabijają mu się wyświetlenia. Pierw sto, potem dwieście po minucie 3 tysiące. Jaką on i Charlie odnieśli sławę.. Po wielu zdjęciach na tablicach w social mediach miałam zawalone postami " Ty jesteś z Leo?" " Ale zazdroszczę" "Szczęścia" I takie tam. Spojrzałam na Leo, który już spał. Ucałowałam go zagasiłam lampkę i zasnęłam

.

Hej, tak jak pisałam u góry. Chcecie dziś kolejny rozdział? 

Jeśli tak to 3 komentarze i lecimy 

I.L.Y ♥

We have a problem ||L.D||Where stories live. Discover now