*Mia*
Wsiadamy do wielkiego autobusu w którym widzę Wiktorię na przeciwko niej siedzi mój kuzyn Charlie. Przekręcam oczami i kieruję się na sam tył, unikam jej. Podchodzę do Charliego witając się z nim. Widzę na sobie wzrok Wiktorii, który próbuję pomijać, lecz to bardzo irytujące. "Chcę być już na miejscu"Myślę. Usiadłam na swoje miejsce, a obok mnie Leo, wtulam się w niego. I zasypiam. Budzę się bodajże po godzinie, jesteśmy na granicy. Czyli jeszcze parę godzin i będziemy w Gdańsku. Będziemy też w Poznaniu w mieście którym kiedyś zamieszkiwałam. Kiedy zobaczę za oknem znów te wszystkie miasta, wszystko mi się przypomni. ''Wiktoria, wspomnienia nie bolą"Myślę.
- Haloo Wiktoria? - Od razu się rozkojarzam, kieruję wzrok do członka, który przerwał mi myślenia.. Jest to Charlie
- Tak? - Pytam, blondyn siada koło mnie
- Przepraszam, że sam ci o tym nie powiedziałem, bałem się i to bardzo - Mówi, łapiąc się ręką za kark.
- Spokojnie, w prawdzie nie wiem jak to wytrzymam. Ale dam radę, byle by ona nic nie odstawiała, bo wtedy wybuchnę. - Mówię spokojnie i z uśmiechem na twarzy
- Nie będzie. Zostało nam trzy godziny jazdy - Wyciąga telefon z kieszeni patrząc na zegarek.
- A gdzie Leo? - Zmieniam temat
- Z przodu. Je - " A ten znów coś wpierdala"Myślę
- hahah, oki - Mówię.
Kiedy kuzyn ode mnie odchodzi, włączam laptopa i sprawdzam swoje social media. Wchodzę pierw na Instagrama "Jezu ile powiadomień"Robię zdziwioną minę." Ile osób lajkuje mi zdjęcia, ile follow, ile wszystkiego" Co jest?! Nagle ktoś mnie szturcha, to Leo.
- Nie zapomnij, że jesteś moją dziewczyną - Mówi, śmiejąc się.
Taa, to dlatego jest tu taki spam, Lender wysyłał nasze zdjęcia na snapie, przeglądam dalej."Mój telefon dostaje padaki"Myślę, przewracając oczami i patrząc na wszystkie powiadomienia, którę przychodzą co 2 sek. Dobra koniec tego jesteśmy na miejscu! Patrzę przez okno. Wysiadam i widzę tłum fanek, które krzyczą "Bars And Melody" za barierkami. Ochroniarze prowadzą nas na M&G Tzn, Leo i Charliego my (Mia,Wiktoria) Będziemy stać obok. Gdy wchodzimy do wielkiego klubu. Fanki zaczynają krzyczeć, słyszę swoje imię i Wiktorii w tłumach ludzi którzy wołają chłopaków. Ale nie mogę podejść. Zaczyna się M&G "I będzie zazdrość" Myślę. Fanki podchodzą po kolei, jedni się na nich rzucają inni podchodzą normalnie. "Myślałam, że będzie gorzej" Podchodzi do mnie jakaś dziewczyna w moim wieku woo.
- Hej mogę zdjęcie? - Pyta
- Jasnee - Odpowiadam z uśmiechem na twarzy
Po zrobieniu zdjęcia dziewczyna mówi
- Pasujecie do siebie z Leo bardzo - Słodkie.
- Ojej miło bardzo - przytulam dziewczynę a ona odchodzi
po mg idziemy na scenę dziś chłopcy mają koncert 3 godziny. Chłopcy idą do swojej garderoby się przebrać. A potem wchodzą na scenę. W tym czasie podchodzi do mnie menager Leo i Charliego.
- A panienki kiedy będą śpiewać? - Wiktoria odwraca się i patrzy na mnie
- Że my? - Mówimy w tym samym czasie
.
Co tam xd Ogółem dziś ten rozdział późno, mamke pomagałam i takie tam. Ale ważne, że jest Yaay,
Następny rozdział będzie jutro. I zbliżamy się do końca
I.L.Y
YOU ARE READING
We have a problem ||L.D||
FanfictionIdk. ********* W tej książce pojawią się bodajże 3 Fanfiction. Jedno jest już napisane. I zaczynam pisać drugie. Mam nadzieję że się wam spodoba. ********* Streszczenie 1.ff Do Mii pewnego dnia pisze chłopak Leondre Devries, zna chłopak...
