nwm która to część będzie:((

195 15 0
                                    

*Katie*

Siedze właśnie w łazience na podłodze. Przede mną siedzi Leo. Tak, łazienka najlepsze miejsce na gadanie.
W sumie zaraz idziemy spać. Już się umyłam, Leo do łazienki nie wpuściłam... Nie pytajcie czemu. Dziś będę spac z Devriesem, no cóż i tak już z nim spałam, więc nie robi mi to różnicy.. Wychodzimy z łazienki. Jestem wtulona w bruneta. Kierujemy się do sypialni. Kiedy przekraczamy kąt pokoju, ja idę się położyć, a Brunet zamyka drzwi. I dołącza do mnie.
- Katie? - Pyta Brunet.
- Nom?
- Spodziewałaś się, że kiedyś jeszcze będziemy razem? - Kieruje wzrok na mnie
- Szczerze.. To nie, ale się cieszę, że do ciebie wróciliśmy.. - odpowiadam
- Przez te lata, moja poduszka w nocy zamieniała się w chusteczkę.. Powiem ci coś.. Ale w sekrecie - Brunet się uśmiecha.
- Mów. Mów - Uśmiecham się
- Od momentu, w którym ze mną zerwałaś, oprawiłem sobie twoje zdjęcie w ramkę i od tamtego momentu mam je cały czas nad łóżkiem - Brunet chowa się pod kołdrę.
- A pamiętasz jak dałeś mi naszyjnik z jedną połówką - Schodzę z tematu, a Brunet wyłania się z kordły
- Nie mów, że go jeszcze masz - W tym momencie wyskakuje z łóżka i idzie do walizki, coś z niej wyciąga
- Mam go na sobie, patrz - Łapie za naszyjnik i wyciągam go spod koszulki.
Leo podchodzi do mnie i wyciąga rękę przede mną.
- Zobacz - Otwiera rękę, na której jest naszyjnik. Miał go przez te wszystkie lata?
- Po tym wszystkim co ci zrobiłam, masz go? - Patrzę na bruneta ze łzami w oczach
- No.. tak - Brunet siada kolo mnie i przytula
- cały czas go noszę na szyi, dziś akurat go nie miałem, bo jak powiedziałaś mi, że nie chcesz mnie znać.. To myślałem że to już koniec. I miałem "depreche" - na ostatnim słowie robi cudzysłów.
- Załóż go i nigdy nie zdejmuj, proszę - Mówię wtulona w bruneta
- Dobrze. - mówi wtulony we mnie.
Zapinam Leo łańcuszek i przykrywamy sie kołdrą. Leżymy wtuleni w siebie. Z zgaszonym świetle z widokiem na Ocean.
- Katie! - Brunet krzyczy, wtedy kiedy już zasypiam
- Jezu. Ale się wystraszyłam, co? - Podnoszę się.
- Już jest po północy, czyli... - " Nie .. nie on nie może tego powiedzieć"
- Czyli?
- Masz dziś urodziny - "kurde pamiętał kochany"
- Pamiętałeś?! - Pytam
- Pamiętałem - Całuje mnie w czoło

.
Wczoraj nie było rozdziałów, bo miałam takiego zamuła że nic mi się nie chciało xD
Ale dziś jest brawa dla mnie xD
Kolejny rozdział nwm kiedy, bo od jutra zaczynam chodzić do szkoły, bo byłam chora i możliwe że pojawi się we wtorek czy coś.

Kocham xx

We have a problem ||L.D||Where stories live. Discover now