*Mia*
Przeszliśmy próg domu Charliego, czekał na nas. Uprzedziłam, że już jesteśmy. Zdjęłam buty i poszłam do salonu usiąść koło kuzyna, oglądał on jakiś serial. Potem dołączył do nas mój chłopak, przyniósł nam sok pomarańczowy i usiadł koło mnie. Przerzucił rękę przez moje ramiona i przytulił. A ja nadal byłam smutna i miałam tą pustkę, myślałam cały czas o Wiktorii. Znalazła sobie nowe otoczenie, nową przyjaciółkę i chyba chłopaka. Zablokowałam jej numer, nie chcę jej znać. Wyjechałam tylko na miesiąc, ale teraz gdy wiem, że tu zostanę by kształcić swoją naukę, zostanę pewnie jeszcze do końca wakacji i do końca ukończenia szkoły. Moje przemyślenia przerywa Charlie.
- Co się tak zamyśliłaś mała - Zahacza mnie ramieniem
- Nie będzie mojej najlepszej przyjaciółki na urodzinach, miała być zawsze. Gdy byłam z Leo na spacerze zadzwoniła z uprzedzeniem, że znalazła nowe otoczenie.. Lepszych przyjaciół i chyba chłopaka.. - Mówię patrząc w jeden wypatrzony sobie obiekt.
- Jezu, ale ona musi być podła. Leo to prawda tak? - Widzę złość w oczach blondyna
- Tak.. - Mówi Leo
Wstaję. Mówię chłopakom, że idę do pokoju. Za dużo wrażeń na dziś, myślę. Wchodzę po schodach kierując się do pokoju pokoju chłopaka i mojego. Gdy otwieram drzwi widzę.. Wszędzie palące się świeczki i na każdym stole jest pełno róż białych, czerwonych i różowych. Robię 5 kroków przed siebie. Nagle słyszę, że drzwi za mną się zamykają.
- Leo? Co to jest - Pytam się pokazując ręką na wszystkie róże i świeczki, które są w pokoju.
- Niespodzianka !- Leo ciągnie mnie za rękę siadając na łóżko.
- Ale jak, kiedy? Przecież .. - Byłam zaskoczona nie wiem kiedy on nawet by miał czas to zrobić. To wszystko wygląda tak pięknie. No ale jak?!
- Kiedyś ci powiem księżniczko - Leo się uśmiecha po czym łączy nasze usta w namiętnym pocałunku. Mówiłam już, że bardzo go kocham? Odwzajemniam pocałunek. Leo zaczyna mnie rozbierać ( No i wiecie potem były tam te ruchable XDXDXD i takie sprawy)
*Leo*
Musiałem coś zrobić by Mia zapomniała trochę o tej sytuacji z Wiktorią.. Wiem jak to jest stracić najlepszego przyjaciela, sam tak miałem. Do tej pory kiedy nie pojawił się Charlie, dobrze pamiętam. To było Zimą, ale nie o tym będę teraz myślał. Z przygotowaniem pomógł mi Charlie. Wiedział, że lubi róże i świeczki. Ja w sumie znam ją od tygodnia. Ale czuję jakbym znał ją całe życie.
.
Hej, dziś krótki rozdział. Wybaczcie.. Może jeszcze dziś pod wieczór uda mi się napisać kolejny jak będzie tu 20 oczek.
W mediach moja fav. piosenka XD <3
I.L.Y ♥
YOU ARE READING
We have a problem ||L.D||
FanfictionIdk. ********* W tej książce pojawią się bodajże 3 Fanfiction. Jedno jest już napisane. I zaczynam pisać drugie. Mam nadzieję że się wam spodoba. ********* Streszczenie 1.ff Do Mii pewnego dnia pisze chłopak Leondre Devries, zna chłopak...