13

3.3K 180 119
                                    

-A nie lepiej będzie jak będziesz spać na kanapie?- jakoś tak polubiłam go, ale żeby od razu z nim spać?

-No dobra jak chcesz-od razu pościeliłam mu kanapę. Sama udałam się do swojego pokoju spać.Jednak poczucie winny nie dawało mi spać i poszłam do Jimina.

-Ej Park nie śpisz?-nachyliłam się nad nim.

-Próbowałem-

-Dobra jak chcesz to chodź do mnie-zerwał się i czym prędzej popędził na łóżko.

-Jest tylko jedna zasada. To jest moja połowa-wskazałam-a to twoja. Pod żadnym prawem nie możesz jej przejść.-

-A już myślałem-

-Nie myśl Jimin tylko idź spać-

Próbowałam zasnąć, lecz ciągły strach przed tym co może mi zrobić chłopak, gdy tylko zasnę swoim kamiennym snem nie dawał mi spokoju.

-Julia- powiedział szeptem.

-No co?-

-Dasz mi buzi na dobranoc?- co on znów zaczyna?-

-Sam sobie daj, a teraz idź spać w końcu.- jednak chłopak nie dawał za wygraną tylko przytulił się do mnie od tyłu zaczynając całować ucho.Nagle zrobiło mi się jakoś bardzo gorąco.

-Proszę zostaw mnie-

-Tylko jak dostanę buzi- jak mu nie ulec!-


Odkręciłam się lekko tak, że naprawdę milimetry nas dzieliły. Musnęłam lekko jego usta i już chciałam się odsunąć, ale on pocałował mnie jeszcze raz tyko, że namiętniej. W pewnym momencie doznałam olśnienia.- Chyba zakochałam się w Parku Jiminie-

Wieś z dziewczynyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz