32

3K 123 38
                                    

Takie małe ostrzeżenie 

To będzie ( jak mi wyjdzie xd ) +18

Ostrzegam 

--------------------------------------------------------------------------------------

Otworzyłam usta dając zaproszenie językowi Jimina, co chłopak od razu zrozumiał. Wziął mnie na ręce i wyniósł w tylko sobie znanym kierunku dalej mnie całując.

-Czy ja dobrze robię?- pytałam samą siebie w myślach.- Nie- potrząsnęłam głową odsuwając się na chwilę od chłopaka.- Jutro nad tym pomyśle- stwierdziłam wracając do tych pięknych, pełnych, malinowych ust, które już na mnie czekały lekko zawiedzione.

To było wspaniałe uczucie dotykać i czuć bliskość Jimina. W roli kochanka spełniał się wzorowo. Nie to żebyśmy już kiedyś coś takiego robili, oprócz tego jednego pocałunku nic więcej nie było.

Wchodziliśmy po schodach dość mozolnie cały czas nie odrywając się od siebie. Miałam przymknięte oczy i szczerze powiedziawszy, niewiele widziałam. Zdziwiło mnie jak blisko i szybko od schodów chłopak znów mnie przyszpilił do ściany, która jednak była drzwiami. Chwilę szukał klamki, drugą ręką delikatni masując mój lewy pośladek.

W pokoju było dość chłodno, mimo to dało się wyczuć nieznaną mi dotąd woń.

Nie miałam za dużo czasu by się rozejrzeć, gdyż zostałam zrzucona na łóżko. Jimin stał nade mną przygryzając dolną wargę. Patrzył się niczym myśliwy na zwierzynę. Nikłe światło padające z okien po mojej prawej oświetlało niezwykle kuszącą postać Jimina.

Chłopak powoli zaczął zdejmować swój pasek wciąż gryząc wargę. Szczerze powiedziawszy nigdy nie miałam chłopaka i był to mój pierwszy raz. Stresowałam się przez co oddychałam głośniej i szybciej. Park zauważył to, gdy już uporał się z paskiem. Zawisł nade mną głaszcząc mnie jedną ręką, a drugą się podpierając. 

-Spokojnie nic Ci nie zrobię- rzekł szeptem wprost do mojego ucha.

Chwile droczył się ze mną całując mnie w skronie. Poczułam, że to jest już ten moment. Otworzyłam szerzej przymknięte oczy i dałam dość jasny sygnał, że możemy wracać do zabawy.

Cała sytuacja, przynajmniej z mojego punktu widzenia, była dość niekomfortowa. Chłopak wrócił tam, gdzie stał na początku. Zdjął powoli koszulkę ukazując swoje mięśnie brzucha. I nadszedł ten okropny moment. Teraz ja musiałam coś zdjąć by nie pozostawać w tyle. Uniosłam się lekko i dość szybkim i niezgrabnym ruchem zdjęłam moją koszulkę. Jimin uśmiechnął się na ten gest znów zawisając nade mną. Zaczął mnie całować. Lewą dłoń wplótł mi we włosy delikatnie za nie szarpiąc co jakiś czas, a prawą powoli rozpinał mi rozporek by zdjąć dalej spodnie. Zszedł z pocałunkami na moją szyję, którą odsłoniłam, dając mu lepszy dostęp do siebie. W pewnym momencie zapomniałam jak się nazywam. Uczucie nie do opisania. Nagle chłopak się ode mnie oderwał. Znów przyszła pora na rewanż.

Myślałam chwilę nad tym, co mogłabym zrobić. Park czekał cierpliwie, aż stracił tą swoją krótką cierpliwość i zaczął poruszać biodrami dalej nie odrywając ode mnie wzroku. Szybko przewróciłam go na plecy tak,że ja teraz byłam nad nim. Minimalnie pojęcie co trzeba robić miałam więc zabrałam się za najprostszą. Zdjęłam mu brutalnie spodnie wraz z bokserkami. Starając się nie patrzeć delikatnie złapałam za trzon od razy poruszając dłonią w górę i w dół. Starałam się to robić delikatnie i szybko. Jimin oddychał szybciej z zadowoleniem widocznym na twarzy. W pewnym momencie złapał mnie mocno za dłoń.

-Już dość- powiedział wstając.

Podążałam za nim wzrokiem. Zauważyłam tylko, że podszedł do jakiejś szafki, wyciągnął z niej coś małego i wrócił do mnie. Przymknęłam oczy. Słyszałam tylko pęknięcie, a chwilę później ciężar ciała, które weszło na łóżko.

Otworzyłam oczy widząc twarz chłopaka. Delikatnie zaczął pieścić moje usta. Oderwał się by rzec.

-Będę delikatny- 

Zaczął składać pocałunki na mojej szyi. Zrobił mi też kilka malinek. Zauważyłam brak jego jednej ręki. Szybko skojarzyłam fakty. Jakoś tak sama z siebie zaczęłam głośniej, wolniej i głębiej oddychać. 

Poczułam jak coś dość śliskiego i mokrego wkrada się do mojego wnętrza.

Było to dość bolesne. Nie wiedziałam kiedy, ale zaczęłam płakać. Chłopak całował moją twarz, będąc cały czas w moim wnętrzu. 

Poruszał się dość mozolnie. Gdy zdążyłam się już przyzwyczaić dałam mu sygnał żeby przyśpieszył.

Ból odszedł w zapomnienie, a na jego miejscu pojawiła się rozkosz. Starałam się być względnie cicho, co było niesamowicie trudne, więc po kilku próbach się poddałam. 

Jimin oddychał głośno co jakiś czas posapując, gdy ja zdzierałam sobie gardło. Chłopak przeszedł, jak sądzę, do najszybszego tempa by po chwili dojść. Oboje osiągnęliśmy orgazm w tym samym czasie tylko, że Jimin lekko się na mnie położył głośno oddychając. Chwile leżeliśmy w ciszy i spokoju.

Nagle chłopak wstał wrzucił prezerwatywę do śmietnika i przyszedł do mnie z kocem, którym od razu mnie otulił. Sam przytulił się do mnie.

Tak razem wtuleni usnęliśmy by obudzić się jutro.


------------------------------------------------------

Liczę na szczerą opinię ^^

Wieś z dziewczynyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz