Wbiegliśmy na górę przez co nie zdążyłam się rozejrzeć po górnej części mieszkania.
-Oto nasz królestwo- zaczął Kim, gdy tylko weszliśmy. Zaczął mówić mi o panujących tu zasadach, aleja go nie słuchałam. Bardziej mnie zastanawiało w co pogrywa Park.Moje rozmyślania przerwał Kookie.
-Tae, czy ty nie widzisz, że ona jest zmęczona? Daj jej troszkę odpocząć-chłopak spadł mi z nieba normalnie. Dobrze, że od razu przyszedł po swoje rzeczy. Kompletnie straciłam już ochotę na jakąkolwiek zabawę.
-Tak w sumie oppa....-
-Jak mnie nazwałaś- zaczął skakać nie dając mi dokończyć- już jestem twoim oppą?-
-Zawsze nim byłeś, ale nie o to ch...- nie dane mi było skończyć. Chłopak tylko skakał po łóżkach i się śmiał. Jakoś muszę go przystopować. Poczekałam,aż będzie niżej i złapałam go za jego policzki.
-Taehyung posłuchaj mnie jestem naprawdę zmęczona. Jutro się pobawimy- trochę posmutniał, ale pokazał mi moje łóżko i poszedł. Nie chciało mi się nawet przebierać więc tylko położyłam się pod kołdrę próbując spać. Lecz moje łzy były silniejsze.
CZYTASZ
Wieś z dziewczyny
FanfictionSzesnastoletnia Julia Stodoła z Warszawy spełnia swoje marzenie o liceum artystycznym w Seulu. Wielka fanka BTS na jednym z fan meetingów robi coś co przechodzi jej najśmielsze pragnienia. Jak potoczą się losy Julii i czy wpłynie to jakoś na bangtan...