23

3.1K 173 14
                                    

Wbiegliśmy na górę przez co nie zdążyłam się rozejrzeć po górnej części mieszkania.

-Oto nasz królestwo- zaczął Kim, gdy tylko weszliśmy. Zaczął mówić mi o panujących tu zasadach, aleja go nie słuchałam. Bardziej mnie zastanawiało w co pogrywa Park.Moje rozmyślania przerwał Kookie.

-Tae, czy ty nie widzisz, że ona jest zmęczona? Daj jej troszkę odpocząć-chłopak spadł mi z nieba normalnie. Dobrze, że od razu przyszedł po swoje rzeczy. Kompletnie straciłam już ochotę na jakąkolwiek zabawę.

-Tak w sumie oppa....-

-Jak mnie nazwałaś- zaczął skakać nie dając mi dokończyć- już jestem twoim oppą?-

-Zawsze nim byłeś, ale nie o to ch...- nie dane mi było skończyć. Chłopak tylko skakał po łóżkach i się śmiał. Jakoś muszę go przystopować. Poczekałam,aż będzie niżej i złapałam go za jego policzki.


-Taehyung posłuchaj mnie jestem naprawdę zmęczona. Jutro się pobawimy- trochę posmutniał, ale pokazał mi moje łóżko i poszedł. Nie chciało mi się nawet przebierać więc tylko położyłam się pod kołdrę próbując spać. Lecz moje łzy były silniejsze.  

Wieś z dziewczynyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz